wczoraj dostałam mejla z zapytaniem co to FIV od kogoś, kto przeczytał historię Domino na allegro http://www.allegro.pl/item213529239__do ... mocy_.html
kiedy odpisałam czym jest FIV, otrzymałam taką odpowiedź:
O rany!
Nie sadziłam że koty chorują na takie rzeczy jak ludzie!!! Mam w domu od
lat
dwa koty i pierwsze słysze że kota może takie paskudztwo dopaść!((
Biedna kotka ......... ale bardziej biedne te inne koty wśród których
przebywa bo za chwile zamiast jednej kotki-nosicielki, bedzie całe stadko
...(( dziwie się obecnej opiekunce że tak walczy heroicznie o jej
życie
narażając swoje Bogu ducha winne koty, nie wiem czy to takie humanitarne
z
jej strony.... Nie wazne, to nie moja sprawa a jedynie moja opinia .
Hm, no i tak do końca to nie byłabym pewna , czy człowiek lub inne
zwierze
(nie kot) nie zarazi się przez kontakt np. z krwią kotki-nosicielki...
Miejmy nadzieję że ta pani się opamieta i odizoluje chorego kota od
zdorwych
czego jej i kotom życze a Domino niech się trzyma dzielnie jak najdłużej
