Pomóżcie! Szukam szaro-beżowego NIEBIESKOOKIEGO ASCHE'a Wwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2007 13:48

Aia pisze:Dziś też bez zmian
/..../
kurcze co, gdzie i kiedy to się mogło stać :?
sprawdzalam to nic nie było...
Pozdrawiam A.


To tak jak u mnie .. tez bez zmian.

Nie martw sie pieskiem, przeciez sie mowi, ze goi sie jak na psie,
wyjdzie z tego .. :))
A u naszych psow tez czesto takie sprawy byly, nie da sie zapobiec
ludzie niestety rozne paskudztwa wyrzucaja.

Pozdrawiam i trzymam jak zwykle
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 09, 2007 19:41

:ok: za łapkę Kaja...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 09, 2007 20:03

Zowisiu

dzięki
mam nadzieję, ze sie ładnie i szybko zagoi
na razie wygląda nie za ładnie :?
trochę się ślimaczy :?
przemywam riwanolem - jestem już cała żółta :wink:
ale może byłaby lepsza jodyna????? :?

Jutro z rana do weta
antybiotyk położymy i zobaczy się
(kurczę w najgorszym mozliwym miejscu rana sie znajduje, bo cały czas pazur drugiego palca ociera sie o nią - trzeba sie nagimnastykować, aby owinąć tą małą łapeczkę bandażem i dodatkowo oddzielić ten drugi palec :roll: )


Tobie też wielkie dzieki Siean

ta sprawa to już na pewno skończy sie powodzeniem :)
i Kajo dziękuję za kciuki :P

Pozdrawiam
A.

PS zmówiłam buciki ochronne na tą łapkę :lol:
ciekawe co to z tego wyjdzie :lol:
ale powinno pomóc na tą pluchę za oknem 8)

no właśnie pada a my musimy iść na spacer - bandaż przemoknie :(
Ostatnio edytowano Pon lip 09, 2007 20:38 przez Aia, łącznie edytowano 1 raz

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lip 09, 2007 20:19

Aia pisze:no właśnie pada a my musimy iść na spacer - bandaż przemoknie :(

na bandaż założyć foliową siatkę i dobrze okleić plastrem (przykleić do bandaża i na spodzie łapy - tam gdzie poduszeczki, o ile tam też jest opatrunek ;) ), tak żeby się nie przetarło... (i siatka nie zleciała)
wypróbowane ;)


Pozdrawiam :)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 09, 2007 20:39

dzieki Anika :D

zaraz wypróbuje :mrgreen:

Pozdrawiam
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lip 09, 2007 20:58

Aia, jest też rivanol w żelu, nazywa się RIVEL, znacznie łatwiejszy w aplikacji, będziesz mniej żółta, a na ranie dłużej się trzyma. Tubka kosztuje ok. 7 zł.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 09, 2007 21:06

o super :)

Wielkie dzieki Monisek:*
to z pewnością bardzo ułatwi sprawę

ale i tak psi bardzo dzielny bez sprzeciwu daje sobie wszystko robić
choć boli :(

bo płynny rivanol po prostu bardzo nie wygodny


Jeszcze raz dziękuję za rady

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lip 10, 2007 16:15

Ascheowo - bezzmiennie:((

kajowo też;)
kupilam Rivel i jest ooooo wiele lepiej przy zmianie opatrunków :D
Monisek jeszcze raz dziękuję
Psi nic lepiej i trzeba mocniejsze leczenie zastosować:(
było kucie doopki :(
dużo pisku
psi płakał ja prawie :oops:
ech...

ale buciki dojechaly :lol:
nie powiem trzyma sie na łapce
bandaże trochę ochrania przed bródem
ale przemaka :?

O Asche'u coraz ciężej myśleć...

Pozdrawiam
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lip 10, 2007 16:58

Chyba sie pospieszyłam z tym "aschewo bezzmiennie" :wink:

Przyszedł mail w jego sprawie:)
na razie z pytaniem czy sie odnlazł....

odpisłam... zobaczymy czy sie z tego coś wykluje :|

mogłoby... :roll:


Jak dobrze że jeszcze do kogoś dociera to "wołanie"
bardzo dobrze...:))

Pozdrawiam
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lip 10, 2007 20:58

Nieustające kciuki :ok: Trzymam ja, Nuśka i Makumba.


Aiu, dziękuję serdecznie za miłe zyczenia :love:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 11, 2007 22:11

Dziękuję Karola
(Niuśce i Makumbie* oczywiście też :wink: )
*a ja maluchowi zdrowia z oczkami życzę, czytałam historię choć nie jestem teraz na bieżąco :oops: trzymam kciuki:)


Z mailem to jednak nie był trop...
Pani przygarnęła wyrzuconego kociaka i szuka dla niego domu
(śliczny burasek- przesłała zdjęcia:)



Może kiedyś będę miała takie szczeście
że spoktam znów Asche'a...

Do tej pory mogłam myśleć o Nim
teraz coraz trudniej
coraz więcej boli
A na każdym kroku coś o Nim mi przypomina

jurto znów z Kajem do weta
oby ostatni raz


Pozdrawim
A.



Karolka pisze:Aiu, dziękuję serdecznie za miłe zyczenia :love:

:) :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lip 12, 2007 8:43

Zapasik cieplych mysli:

:ok::ok::ok:
:ok::ok::ok:
:ok::ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 12, 2007 9:05

Aia, niezmiennie :ok: :ok: :ok:


A ja idę poważnie porozmawiać ze św. Antonim - specem od rzeczy zagubionych i niemożliwych. Muszę go ochrzanić, bo coś się ociąga w temacie Asche'a :evil: ....nie mówiąc już o Smoczku Zowisi..... :evil: Oj, chyba skończy się na rękoczynach, bo coś Antek leniwy jest i w robocie się mocno opuścił.....:twisted: :twisted:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 12, 2007 11:32

Ja sie dolaczam do zyczen i mysli ...

a Ewie bardzo dziekuje za pamiec, ja tez ze sw. Antonim rozmawiam
ale chyba zajety .. moze Tobie sie uda, i Asche i Smoczek wreszcie
sie odnajda ..

pozdrawiam z kociego wariatkowa
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 12, 2007 17:45

Doroto, Ewo, Zo
dziękuję za kciuki, życzenia i ciepłe myśli:)



ewa74 pisze:A ja idę poważnie porozmawiać ze św. Antonim - specem od rzeczy zagubionych i niemożliwych. Muszę go ochrzanić, bo coś się ociąga w temacie Asche'a :evil: ....nie mówiąc już o Smoczku Zowisi..... :evil: Oj, chyba skończy się na rękoczynach, bo coś Antek leniwy jest i w robocie się mocno opuścił.....:twisted: :twisted:


:twisted: taki posłuch u świętych mieć :lol:
za bardzo sie tylko nad nimi nie znęcaj, aby mieli jeszcze siłę trochę podziałać w sprawie Naszych kotków (Asche'a i Smoczka;))

:) dziękuję Ci Ewo - mam nadzieję że jednak Antek zechce ruszyć coś w tej/tych:) sprawach


Zo tak samo mocno bym chciała aby Smoczusia dała znak i wróciła do Ciebie, jak bym chciała wiedzieć gdzie jest Asche
Trzymam za to kciuki i cały czas myślę
(i oby socjalizacja koteczek sie w końcu dopełniła i skończyly sie te "prezenty" od Fumci...)



Pozdrawiam
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 206 gości