Przyjaźń między rezydentem a nowym kotem - jak długo czekać

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2007 22:55

Witam na forum zaglądam sporadycznie ale i mnie dzisiaj trafiło.
Dokocenie szczerze mówiąc wcale nie planowane.
Znalazłam kociaka na mojej wycieraczce.
Nie wiem w jakim jest wieku chyba kotka.
Szczegółowo nie oglądałam bo kocie zestresowane.
Moja rezydentka ma 8 lat mój pies ma prawie 6 lat.
W tej chwili sytuacja wygląda tak rezydentka już nie warczy i nie prycha na kociaka.
Kociak siedzi w dużej klatce mojego psa. Ma tam wsadzoną kuwetę miskę z woda i karmą.
Kociak cały czas parska i warczy.
Pies chce się z kotem zaprzyjaźnić.
Aha czy nie słyszeliście o kociaku zagubionym w Krakowie w okolicach osiedla Sportowego ??

Jaka jest szansa ze się zaakceptują??? I ile mniej więcej może potrwać ??

Jutro idę do weta z kociakiem.

Co mogę podać uodparniającego mojej kocicy by przypadkiem czegoś od małego nie złapała.

Pozdrawiam Beata

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto lip 10, 2007 8:38

Zaprzyjaźnią się na 100% o resztę pytaj weta...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 10, 2007 8:43

Sytuacja od wczoraj wygląda tak.
Kociak ma apetyt pije wodę.
W nocy zrobił wielkie siu do kuwety.
Kupki jeszcze nie było.

Moja rezydentka trzyma się z daleka od kojca - z oddali obserwuje co tam siedzi.
Pies całkowicie zrelaksowany żadnych negatywnych reakcji na przybysza.

Kociakowi bardzo śmierdzi z pyszczka mi to przypomina zapach schroniska.

Kociak trochę miauczał od rana.
ale w większości czasu sobie leży lub chrupie karmę.
jak się gdzieś przemieści rezydentka czy psica to zaczyna warczeć i parskać.

Czy ktoś może mi doradzić kiedy mogę je poza kojcem zaprzyjaźniać ???
Help

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto lip 10, 2007 8:51

Najpierw wizyta u weta...być może potrzebna będzie kwarantanna na wyleczenie tego, czego nie widać...no i odrobaczyć go porządnie trzeba zanim załatwi się do wspólnej kuwety....potem proponowałabym dać do klatki jakiś kocyk, co by mały poleżał, kocyk oczywiście z zapachem rezydentki...i odwrotnie, jak poleży mały to oddać rezydentce...w kółko mieszać zapachy, to pójdzie bezboleśnie.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 11, 2007 19:39 moje dokocanie trwa

Mam nowego kotka(3 miesiące) od niedzieli przepiękne milutkie cudo acz trochę płochliwe. Moja kocica Rysia(10 miesięcy) zareagowała oczywiście syczeniem fukaniem i obrazą na nas ale to jej minęło nastepnego dnia ale oczywiście nadal fuczenie na Simbę trwa. od wczoraj wyszła w końcu z kuchni i lata już po całym domu bawi się z nami i nie odstępuje małego na krok. Chodzi za nim i zaczepia skacze na niego i w końcu dziś doszło do walki niestety :( wygrała Rysia bo mały się boi ale oczywiście też fuczy i syczy , oczywiśie jak zrobiło sie groźnie została skarcona i zaraz przybiegła do nas się łasić na znak przeprosin dała buzi Panu :lol: Powiedzcie co o tym sądzicie dogadają się czy skończy się na tolerowaniu obcego w domu? :?:

fresa

 
Posty: 6
Od: Wto lip 10, 2007 10:00

Post » Czw lip 12, 2007 11:35 Re: moje dokocanie trwa

fresa pisze:Powiedzcie co o tym sądzicie dogadają się czy skończy się na tolerowaniu obcego w domu? :?:

Dogadają się, tylko trzeba czasu.

12 lipca 2007
Ja właśnie przeżyłam 2 tygodnie temu dokocenie.
Do 1,5 rocznego kocurka rezydenta dołączył 10-letni "emeryt" Florek.
Bałam się tego dokocenia, bo układ wieku dość nietypowy.
Ale poszło dość gładko. :D
Relacja w tym wątku (od str. 3)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61631&postdays=0&postorder=asc&start=0
A pod koniec tygodnia spodziewam się trzeciego kotka.
Moje wszystkie koty mają cudowne, łagodne charaktery. :D

25 września 2007
Już ponad dwa miesiące są u mnie 3 kocurki.
Kontakty kocio-kocie ułożyły się super.
Relacja z aklimatyzacji trzeciego kocurka Beżyka (2-latka) jest w wątku (od str. 7)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58645&postdays=0&postorder=asc&start=90
Ostatnio edytowano Wto wrz 25, 2007 10:06 przez -Anula-, łącznie edytowano 1 raz

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 14, 2007 20:32

Witam wszystkich, bardzo się cieszę, że w internecie jest takie miejsce, gdzie można spotkać miłośników kotów. :-) My zaczęśliśmy od razu od dwóch kociąt - zeby im nie było smutno, i podobno to na alergie lepiej... oba są szare, więc jedna dostała imię Czarna a druga Biała, żeby je można było łatwo rozróżnić. ;-)

Pierwszą, dwumiesięczną kotkę, Białą, wzieliśmy z ogłoszenia w czwartek. Dosyć szybko się oswoiła z nowym miejscem, ale ponieważ brakowało jej towarzystwa, więc następnego wieczora dołączyła jej siostra, Czarna, i... niespodzianka. Biała po 24 godzinach poczuła się już panią na włościach i nie miałą żadnych względów dla siostry. Do tej pory, do soboty wieczorem, jest burczenie i prychanie. Czarna niewiele sobie z tego na szczescie robi i mam nadzieje, ze za pare dni wszystko przejdzie. Ale bylismy zaskoczeni, bo myslalem, ze siostry, ktore przez dwa miesiace spaly kolo siebie na jednej poduszce od razu sie rozpoznaja... :-) A moze wlasnie rodzenstwo sie chowa razem gorzej niz "obce" koty? Pewnie trzeba bylo je wziąc razem jednego wieczora... :-)

Pozdrawiam wszystkich milosnikow kotow. My dopiero zaczynamy. :-)

kubaw

 
Posty: 1
Od: Sob lip 14, 2007 19:08

Post » Sob lip 14, 2007 21:41

Witaj,
forum to skarbnica wiedzy...można czytać i czytać...można pisać...załóż swój własny wątek o twoich kotkach...zrób im zdjęcia, przedstaw...no i powodzenia w kociej przygodzie...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 17, 2007 15:09

kubaw pisze:A moze wlasnie rodzenstwo sie chowa razem gorzej niz "obce" koty?

Nie martw się, wszystko będzie dobrze.:ok:
Prychanie i warczenie jest na pokaz. :wink:
Też mnie to martwiło początkowo, ale całkiem niepotrzebnie.

Pozdrawiam

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 18, 2007 8:55

izaA pisze:Najpierw wizyta u weta...być może potrzebna będzie kwarantanna na wyleczenie tego, czego nie widać...no i odrobaczyć go porządnie trzeba zanim załatwi się do wspólnej kuwety....potem proponowałabym dać do klatki jakiś kocyk, co by mały poleżał, kocyk oczywiście z zapachem rezydentki...i odwrotnie, jak poleży mały to oddać rezydentce...w kółko mieszać zapachy, to pójdzie bezboleśnie.


Kicia jest już tydzień u mnie.
Dzisiaj było drugie odrobaczenie kici + profilaktyczne odrobaczenie rezydentki i psa.
Kicia o dziwo jest całkiem zdrowa nie licząc chudej kościstej doopki.
Za tydzień szczepienie.
Rezydentka zaszczepiona......
Tequila ma wilczy apetyt i robi wieeeeeelkie qupki.
Psica jest zadowolona.
Rezydentka czasem podbiega do kociaka i palnie go łapą parskając- czy to normalne ??
Jest się czym martwić ??
Wszystko bezkrwawo się odbywa.

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro lip 18, 2007 9:39

Jak najbardziej normalne, trzeba małej pokazać to tu rządzi...wszystko na dobrej drodze, oby tak dalej :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 18, 2007 14:41 dokociłam się

No po 5 dniach się dokociłam Rysia i Simba pełna harmonia spią razem jedzą razem i od czasu do czasu przebiegnie kocie tornado po domu :D:D :lol: :lol:

fresa

 
Posty: 6
Od: Wto lip 10, 2007 10:00

Post » Śro lip 18, 2007 14:44 FOTKA

JAK WGRAĆ FOTKĘ???? :?:

fresa

 
Posty: 6
Od: Wto lip 10, 2007 10:00

Post » Śro lip 18, 2007 15:27

www.fotosik.pl - wszystko po polsku, krok po kroczku...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 18, 2007 19:12 fotki

oki dzięki a widać te moje fotki czy nie?

fresa

 
Posty: 6
Od: Wto lip 10, 2007 10:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 85 gości