Puszek Bury-reklama kota str 19-fotki -schr.kat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 08, 2007 19:52

pieniążki jakoś uzbieramy myśle , Femka sie zaoferowała pomoc , dostałam też już PW z prośbą o numer konta i podałam , grosik do grosika i na szpitalik uzbieramy , bardzo serdecznie dziękuje za pomoc wszystkim , za pomoc finansową i nie mniej ważną kciukową :lol:

też szpitalik jest w Chorzowie Batorym na głównej ulicy kiedyś pytałam o cene , wszystko zalezy od tego co kotu podają jakie ma leczenie , waha sie w granicach 40-50 zł za dobe ...
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie lip 08, 2007 20:03

ko_da1 pisze:pieniążki jakoś uzbieramy myśle , Femka sie zaoferowała pomoc , dostałam też już PW z prośbą o numer konta i podałam , grosik do grosika i na szpitalik uzbieramy , bardzo serdecznie dziękuje za pomoc wszystkim , za pomoc finansową i nie mniej ważną kciukową :lol:

też szpitalik jest w Chorzowie Batorym na głównej ulicy kiedyś pytałam o cene , wszystko zalezy od tego co kotu podają jakie ma leczenie , waha sie w granicach 40-50 zł za dobe ...


Koda, ten szpitalik to w lecznicy u Fabisza i Stefanka na ul. Batorego? To nawet bliżej niz w Rudzie i moge tam nawet pieszo zajść.

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie lip 08, 2007 20:07

tak to tam , Pieszo??? 8O
gdzie Ty mieszkasz??? :lol:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie lip 08, 2007 20:11

protestuje.................

Nie podoba mi sie tytuł wątku :twisted:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie lip 08, 2007 20:26

jestem :)
jutro z samego rana dzwonię do schroniskowego weterynarza pytac co z Puszkiem,trzymajmy kciuki.
Poproszę go o podanie kroplówki i antybiotyków rano, a potem dzwonimy po szpitalikach. Oby były miejsca

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 08, 2007 20:28

ko_da1 pisze:protestuje.................

Nie podoba mi sie tytuł wątku :twisted:


a tytuł zmienie jutro, około 7.30,po telefonie do schronu
nie chcę zapeszyć :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 08, 2007 20:40

Pieniążki juz się zbierają. Na bazarku też :wink:

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie lip 08, 2007 20:44

wiecie co? jestem na tym forum, żeby odzyskiwać wiarę w ludzi. Jak w realu czasami wydaje mi się, że prawdziwy człowiek wymarł, wchodzę tutaj i wiem, że ciągle jeszcze nie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 08, 2007 21:32

nowe wieści.............

koty tej pani były szczepione ale kiedyś.........to starsze koty 2 wychodzące a dwa nie ...............w takim wypadku jeśli sa jakiekolwiek podejrzenia panleuk. nie moge ryzykować .....mam nadzieje że to co Puszka złapało to stres ..........nie wiem czy szczepienie na panlek. pojedyncze daje odpornosc .....sama juz nic nie wiem......... :(
pani mimo wszytsko chce pomoc , zobaczymy co powie jutro wet...........
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie lip 08, 2007 21:34

o jesooo :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 08, 2007 21:41

no i co ja mam jutro zrobić?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 08, 2007 21:42

nie sadzę,zeby to była panleukopenia, myślę ,ze kot juz by nie żył.
Co mam zrobić? jak rozmawiać z weterynarzem? bierzemy go? czy nie?
musze wiedzieć do 7ej rano

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 08, 2007 21:45

jeśli żyje to nie jest panleukop. według mnie , dajemy do szpitalika , koty były kiedyś szczepione mysle że odporność jakomś mają .........sama nie wiem ..........może ktoś sie na tym zna jak to jest ?? jeśli to nie panleuk. to można w łazience w klatce go odizolować , sama bije sie z myślami , ale jeśli żyje myśle że trzeba szpitalik poszukać i walczyć......
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie lip 08, 2007 21:46

w sytuacji braku szczepień rezydentów tej pani zdaje się, że jesteśmy w punkcie wyjścia :(
jakby co, mam klatkę trójkę, mogę pożyczyć bezterminowo. kwestia transportu
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 08, 2007 21:48

ko_da1 pisze:jeśli żyje to nie jest panleukop. według mnie , dajemy do szpitalika , koty były kiedyś szczepione mysle że odporność jakomś mają .........sama nie wiem ..........może ktoś sie na tym zna jak to jest ?? jeśli to nie panleuk. to można w łazience w klatce go odizolować , sama bije sie z myślami , ale jeśli żyje myśle że trzeba szpitalik poszukać i walczyć......


łazienka to też jest wyjście.
Moim zdaniem najpierw trzeba zabezpieczyć zycie
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab i 271 gości