dokładnie to nie wiem jakie ma nastawienie do kotów.
może zamiast siatki na cały balkon bym dał jakąś deske na całą długość tej takiej jakby poręczy i troche sizalu na nią koty by były bezpieczne i miały by drapak
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
jak wytłumaczyć dorosłemu husky, że kot swój
justyna_ebe pisze:jak wytłumaczyć dorosłemu husky, że kot swój
wytłumaczyć pewnie by się jakoś dałotylko że kocięta traktują psy jak członków stada. Majorowi włażą bezceromialnie do miski i to wtedy gdy on je. Pies już do nich nerwów nie ma i tylko ciężko wzdycha. Do obcych psów maluchy też lezą. Wczoraj wpadł do nas na chwilę kolega męża z psem. Pies miał przykazane czekać w przedpokoju ale i tak trzymałam tam dyżur, bo fuksy akurat przedpokój wybrały sobie do zabawy. Pies był dobrze wychowany i się nie ruszył, jego pan zapewnił nas że nie ruszy kotów, ale widziałam jak jego napięte mięsnie grały. Głuchy warkot, którym powitał kociaki nie zrobił na nich najmniejszego wrażenia
ganiały papierek pod jego nosem.
W końcu udało mi się zgarnąć je wszystkie i zamknąć w pokoju i mogłam wrócić do gościa.
Nie wiem czy w tej sytuacji dorosły kot nie byłby lepszym rozwiązaniem
justyna_ebe pisze:wczoraj wyprowadził się od nas jeden fuks, a konkretnie marmurkowa fuksia![]()
Maluszka zamieszkała u naszej forumowej dokasi w Białymstoku.
Oto jej pierwsze zdjęcie z nowego domu![]()
I takim oto sposobem ilość fuksów zmniejszyła się do 3. Domu szuka wciąż srebrny marmurkowy kocurek i dwa srebrne tygryski![]()
No i mała Tuu - tri z innego wątku![]()
i słodka Agatka - z innego wątku![]()
i zamyślony Lolek - z innego wątku![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości