Leoś i Lunia - REAKTYWACJA :)

» Czw lip 05, 2007 14:00

Dzisiaj jest o wiele lepiej. Oczka nie ropieją, a Lunia o wiele rzadziej kicha. Z noska nie leci. :wink:

Miejmy nadzieję, że to zwykłe przeziębienie. :roll:

» Czw lip 05, 2007 14:45

Zo.Zo.-u zwierząt raczej nie ma czegoś takiego jak ,zwykłe przeziębienie'.

. dbaj o koteczki, a jakby co, to biegiem do weta! rosną Ci kruszynki :wink:

Edit.-czy one sa szczepione?

» Czw lip 05, 2007 14:52

Ale rosną kotki,a jaki śliczny widok jak są razem :love:

Mój Karmel też się interesuje kablami,dziś znalazłam ponadgryzane

.Staram się zabezpieczać,ale on jest jak fretka,wszędzie się wciśnie.Trzeba uważać :roll:

Szybkiego powrotu do zdrówka dla kotków :ok:

» Czw lip 05, 2007 15:26

kalair pisze:Zo.Zo.-u zwierząt raczej nie ma czegoś takiego jak ,zwykłe przeziębienie'. . dbaj o koteczki, a jakby co, to biegiem do weta! rosną Ci kruszynki

Edit.-czy one sa szczepione?

Były szczepione. I jeszcze będą. W niedługim czasie.
Dzięki za kciukasy, widać że pomagają, bo kociaki dziś się o wiele lepiej czują.

A przez tą "piękną" deszczową cały dzień śpią... :roll:

No,ale jak się śpi to się rośnie. :twisted:

» Czw lip 05, 2007 21:30

» Czw lip 05, 2007 21:41

Sliczne fotki i kociaczki

Trzymam mocno kciuki za ich zdrowko :ok:

» Pt lip 06, 2007 11:08

Coraz bardziej bawią mnie moje kocuichy. :lol:

Jak im papu nakładam, to Leoś gryzie mi nogę jak dzikus i probuje się wspiąć po nodze, a Lunia miauczy wniebogłosy swoim słodziutkim cieniutkim jeszcze głosem.

Teraz ucinają sobie drzemkę po jedzonku,a raczej po dzikiej walce o jedzenie. :twisted:

A kciuki pomagają bo jest o niebo lepiej. :wink:

Ale nadal prosimy o kciukasy. :twisted:

Pozdrawiam! :kotek:

» Nie lip 08, 2007 11:11

Sama podnoszę...

» Nie lip 08, 2007 11:14

Mówisz masz! :wink:

» Nie lip 08, 2007 12:12

Zo.Zo.-i jesteś kolejnym przykładem, (a raczej Twoje kotki:)), że jak brać kicie, to od razu co najmniej dwa!!! i ile radości!

» Nie lip 08, 2007 13:06

Dziekuję kalair. :wink:

Rzeczywiście, ile radości...!
Mama nie pozwalała, ale jak wzięłam dwa z siostrą to troszkę narzekała 3 dni mówiąc "Czemu dwa?!" Ale już jej jej przeszło.

Wiedziałam, że 2 koty to najlepsze rozwiązanie. Kociaki rosną jak na drożdżach.

Już się czują o niebo lepiej. Oczka i noski czyste, Luna jeszcze czasami kicha. Daję im cały czas 2 razy dziennie kropelki do oczek i do noska (jak zaleciła pani wet.) :lol:

Lunia jest bardzo podobna do mojego poprzedniego kociaka, a raczej kocurka- Sonego. [*]
Wierzymy, że w niej siedzi cząstka Sońka, bo charakter ma nawet podobny. :roll:

Wczoraj dostały duże tablety z masłem (dobrze, że wet miała masło :roll:

) na odrobaczanie. Robali nie było.

Wiecie może, jak pozbyć się czkawki u kociaków? Jak moje futerka po jedzonku (a raczej dzikiej walce o jedzenie :twisted:

) mają czkawkę to je masuję po brzuszku lub jego okolice i po chwili mija. :wink:

Ale jest jakiś sposób? Albo żeby w ogóle uniknąć? :lol:

Pozdrawiam :!:

» Nie lip 08, 2007 15:10

Zo.zo to dobrze że masz tyle radości z kotków ,a tak się bałaś na początku

ale czemu do nas nie zaglądasz? obraziłaś się ,czy co? Obrazek

» Nie lip 08, 2007 15:32

Na początku był taki stresiak jak nie wiem... :roll:

Ale już minęło

Nie obraziłam się amyszko, po prostu nie mogłam Was znaleźć... :roll:

» Nie lip 08, 2007 16:53

Zo.Zo. pisze:Leoś i Lunia są rodzeństwem, ale nie podobnym ^^
Czemu? Bo Leonek jest buro-biały a Lu jest czarno-białą.
W domku są od wczoraj, ale już się miziają i brykają.
Mają po 10 tyg. Do jutra zostają jeszcze w pokoju, żeby się oswoiły ze mną. Chciałabym dodać fotki, ale nie wiem jak
Mógłby mi ktoś powiedzieć i wyjaśnić?
Kociaki jak na razie śpią ^^

Leoś i Lunia - REAKTYWACJA :)

Kto przegląda forum