CoToMa pisze:Femka pisze:już przemyślałam: wolę gotówkę
to ja odpadam, u mnie gotówki niet
to ja Ci oddam za darmo.w zamian mogę zabrać krooolika, ale bez kociastych

Moderator: Estraven
CoToMa pisze:Femka pisze:już przemyślałam: wolę gotówkę
to ja odpadam, u mnie gotówki niet
Femka pisze:CoToMa pisze:Femka pisze:już przemyślałam: wolę gotówkę
to ja odpadam, u mnie gotówki niet
to ja Ci oddam za darmo.w zamian mogę zabrać krooolika, ale bez kociastych
CoToMa pisze:Femka pisze:CoToMa pisze:Femka pisze:już przemyślałam: wolę gotówkę
to ja odpadam, u mnie gotówki niet
to ja Ci oddam za darmo.w zamian mogę zabrać krooolika, ale bez kociastych
niestety nie zgadzam się, królik już się zżył z kociastymi, więc mogę oddać tylko w pakiecie![]()
Femka pisze:CoToMa pisze:Femka pisze:CoToMa pisze:Femka pisze:już przemyślałam: wolę gotówkę
to ja odpadam, u mnie gotówki niet
to ja Ci oddam za darmo.w zamian mogę zabrać krooolika, ale bez kociastych
niestety nie zgadzam się, królik już się zżył z kociastymi, więc mogę oddać tylko w pakiecie![]()
niestety, z przykrością donoszę, że z CoToMa nie da się prowadzić interesów.
Życzliwy
Marcelibu pisze:Może się przestawi całkowicie na suche żarcie. Ja powoli, powoli przestawiałam czarnego i poszło. W tej chwili je tylko suche (teraz daję mu trochę dla kastratów). OT znów: w poniedziałek idziemy na badania krwi i USG nerek.
casica pisze:Femko, myślę, że to dobra decyzja. Początkowo też tak zareagowałam. Za wszelka cenę usiłowałam karmić Dracula karmą nerkową. A on się buntował, chudł i bardzo źle to znosił. Wyglądał jak zmarnowany śmietnikowiec, moje piwniczne tak nie wyglądają. Jak pisałam właśnie dlatego odkryłam forum, bo szukałam po sieci informacji o kotach nerkowych. Bardzo pomogły mi informacje od forumowiczki z Krakowa, której kicia odeszła po długiej walce z tą chorobąjej refleksje i doświadczenia pozwoliły, ułatwiły podjąć mi decyzję.
Skonsultowałam to z wetem i zgodził się ze mną. Bo przecież kot ma być szczęśliwym kotem, a co on ma z życia? W trakcie sadystycznej (z punktu widzenia Dracula) diety był nieszczęśliwy, osłabiony i stawał się agresywny w stosunku do Putity. Przecież nie jest głupolem i widział, że kroję mięso, że Putita je, że Ignasiowi noszę. I jak tu wytłumaczyć kotu, że inne jedzą mięsko, a on nie? Bo tamte kocham, a jego nie? On to odbierał jak znęcanie się. A teraz przytył, futerko błyszczące i jest chyba znowu szczęśliwym kotem. Dwa razy dziennie porcyjki mięska z ipakitine, a suche Hills'a je chętniej i więcej. Się rozpisałam i się powtarzam, sorry. Jednak przy tej chorobie należy unikać stresu. To równie ważne jak dieta.
Marcelibu pisze:Femciu, polazłam wczoraj do weta i znalazłam książeczkę-ulotkę o nowej karmie, nerkowej też (bo są różne, różniste). Ta karma jest firmy "VetXX", z serii Specific. Jest mokre i suche. Zobacz Kochana na http://www.specific-diets.com/Default.aspx?ID=7510, co prawda wersja angielska, ale jak klikniesz to Ci pokaże - seria "niebieska". Ja poprosiłam wetów moich o próbki i o żarcie, w tym tygodniu mają być, to Ci wyślę.
Próbowałaś Trovet Rid - jest suchy i mokry? Może mokre k/d by podeszło? Jędza głupia jestem, miałam Trovetu Rid suchego troszkę, to wywaliłam, bo Hugo miał po tym biegunkę, (wczoraj szukałam dla Ciebie, ale nie znalazłam i mi się przypomniało, co zrobiłam). Koty różnie reagują, czytałam niedawno o kotku, który ma biegunke po Renalu. Trovet Rid suchy jest w opakowaniach 3 kg, więc gdyby nie podszedł, to kicha...
EDIT: kliknij sobie na "nerki" i obejrzyj. Opakowanie suchego jest 3 kg - możemy się podzielić. Może ktoś jeszcze by chciał?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 613 gości