Co mam zrobić, żebyś mnie pokochał? CHARLOTTE MA DOMEK STAŁY

[Matahari]

nie przesadzajcie... jak nie będzie do końca wyprawki to Charlottka nie przyjedzie??? ja się tak nie zgadzam... musi zniknąć ze schonu jak najszybciej... ktoś pisał, że traci nadzieję...

więc dawać ją... na wszystko przyjdzie rada i czas...

[Femka]

nie przesadzajcie... jak nie będzie do końca wyprawki to Charlottka nie przyjedzie??? ja się tak nie zgadzam... musi zniknąć ze schonu jak najszybciej... ktoś pisał, że traci nadzieję...

więc dawać ją... na wszystko przyjdzie rada i czas...

Matahari, co do bezwględnego pośpiechu w wyciąganiu Szarlotki ze schronu to się z Tobą zgadzam. Ale co do tej wyprawki, to już nie bądź taka szlachetna Łódzkie cioteczki miały niezły wyrzut sumienia przez tę kotkę, to teraz się machniemy na wyprawkę Ja to aż się bałam w tym wątku odzywać, tak mi było głupio, że pomóc nie mogę. Tylko podglądałam cichutko

[Pipsi]

Matahari, uzbieramy na wyprawkę. Szarlotka była naszym oczkiem w głowie przez bardzo długo.
Wstyd sie przyznać, ale ja wczoraj nie mogłam sie ucieszyć, bo ona już miała tymczas u mnie jak odjedzie Leoś. Płakałam cały dzień.Z tymże nie mogłam podac terminu. A teraz to się w ogóle okazało że Leoś jest chory
Matahari, Tiris, teraz bardzo sie cieszę, na pewno sie dorzucę. Jestescie cudownie kochane. Wiem, żeu was jej będzie najlepiej.

[Tiris]

ja ponowie prosbe o zabranie małej ze schronu do czasu aż będzei mogłą przyjechać do nas...
mam dziś czarne myśli...żeby Szarlotka dotrwała...

[Matahari]

nie jestem szlachetna... tylko zła na siebie, że tak długo myślałam... od jakiegoś czasu śledziłam wątek Charlottki nie ujawniając się...

[Femka]

nie jestem szlachetna... tylko zła na siebie, że tak długo myślałam... od jakiegoś czasu śledziłam wątek Charlottki nie ujawniając się...

takie decyzje mają sens tylko wtedy, gdy są podejmowane z absolutnym przekonaniem. Więc może lepiej, że trochę to trwało. Nie wiń się.


A ja mam trochę przyciężkawy dowcip. Nie chciałam Cię urazić tą uwagą o szlachetności.

[mokkunia]

a ile kosztuje taka wyprawka? tak w całości?

Femko tego nie sposób jest obliczyć. Charlotte trzeba wyleczyć z kk. To po pierwsze. Do tego odrobaczyć, zaszczepić, wysterylizować. Będzie potrzebowała dobrego jedzonka.

Matahari, Ty się o nic nie martw. Charlotte przyjedzie W schronisku jej nie zostawimy.
A wyprawka też będzie. O!

[Etka]

a co do 21 lipca- bedzie w schronisku? dziewczyny piszcie jesli jakies decyzje zapadaja. Tak sie martwie do tego czasu o tego słodziaczka!

[mokkunia]

a co do 21 lipca- bedzie w schronisku? dziewczyny piszcie jesli jakies decyzje zapadaja. Tak sie martwie do tego czasu o tego słodziaczka!

Etko, informuję jak tylko coś wiem. Nie sądzę by do 21 lipca coś się zmieniło. Bo w Łodzi domki tymczasowe są pozapychane, nie ma kto jej wziąć niestety

[Pipsi]

Dzisiaj kończy się aukcja Szarlotki. Rozumiem, że mam przestać ja na razie wystawiać, tak?

[mokkunia]

Dzisiaj kończy się aukcja Szarlotki. Rozumiem, że mam przestać ja na razie wystawiać, tak?

No właśnie nie wiem. Może zostawić? Może akurat stanie się cud i znajdzie się jakiś domek docelowy?

[Femka]

ja bym na razie zawiesiła, a wstawiła już uaktualnione w momencie, gdy Szarlotka będzie już u Matahari

[Pipsi]

No to nie wiem dziewczyny, na razie jeszcze wstawię, potem zobaczymy.

[Etka]

no pierwsza wplata na wyprawke juz poszla ...zbieraj Szarlotko - zbieraj!

[mokkunia]

no pierwsza wplata na wyprawke juz poszla ...zbieraj Szarlotko - zbieraj!

Dzięki! Jak tylko dobije na moje konto napiszę w wątku