ale do rzeczy
- Pani powiedziała mi, że jakaś inna młoda koteczka urodziła 5 kociąt, trudno jej powiedzieć w jakim są wieku, ale góra 2 miesiące. Oczka kotki mają w porządku, wyglądają na pierwszy rzut oka na zdrowe.
Koteczka jest taka w miarę oswojona, choć płochliwa - ale przychodziła wcześniej do tej Pani do ogródka, nawet weszła do domu, więc pewnie nie będzie problemem ją złapać. Pani zobowiązała się dokarmiać mamę i kociaczki a także je oswajać, poprosiła mnie o pomoc przy kastracji kotki i znalezieniu kociętom domków. Pani ma już dwa swoje koty i emeryturę.
Kociaki z mamą są na tej samej posesji, z której zgarnęłam z Panem Wojtkiem moje maluchy

tu link dla przypomnienia:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52903&start=0
Tym razem niestety nie mogę wziąć kotków do domu - mam w domu dwie swoje, (Łatka teraz znowu bierze krople do oczu na herpesa i chlamydię) mam swojego wielkiego niemądrego psa i dwójkę chłopaków rozrabiaków i w najbliższej perspektywie (w końcu) remont kuchni, i przedpokoju - to na prawdę nie są dobre warunki na oswajanie maluchów i ich mamy

Chciałam was poprosić o pomoc:
potrzebny dom tymczasowy dla rodzinki i sterylizacja mamuśki - jeśli będzie bardziej dzika niż wygląda, zostanie po sterylce na posesji a Pani będzie kotkę dokarmiać
Nie mam aparatu, w razie potrzeby pożyczę, ale może ktoś w weekend mógłby się ze mną umówić z aparatem na rozeznanie? Ja ich jeszcze nie widziałam
Ja kotki wystawię na allegro jak już będą gotowe szukać domów
Zapytam też u naszych wetów, czy nikt nie szuka teraz koteczków
z Góry dziękuję za wszelką pomoc
Ewa