Moje koteczki Maja i Stich

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2007 21:16

W domu pustka,dzieci wyjechały na kolonie. Syn trzeci raz ale córka pierwszy była taka podekscytowana :) Tak dziwnie jest bez dzieci.
Stich szuka dzieci ale Majeczka szybko go zagaduje.Uwielbia jego ogon ,nawet się jeży na niego widzi ukrytego potwora :lol:
Koteczki pięknie się bawią ,śpią ze sobą już dłużej i myją swoje futerka :)
Futerko Majeczki jest coraz ładniejsze i bardziej mięciutkie.
Robi się długaśna i ma takie śliczne plamki .
Kochana jest i ufa nam ,śpi na mojej poduszce i tak głośno mruczy ,że się budzę :lol:
A Stich to kot łowiecki ,wdrapuje się na meble i poluje gdzie się da i na kogo :wink: Przychodzi wieczór a w nim budzi sie zef natury :lol:
W środę trzecie szczepienie na grzybka i już zaczynamy szczepić naszą panienkę na wirusówki.
Tak dobrze ,że stanęła na naszej drodze bo mamy tyle radości patrząc jak nasze koty się bawią a przede wszystkim są takie szczęśliwe.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 02, 2007 21:20

Moniko jak miło Cię widzieć.W szczęśliwym domu to koty muszą być szczęśliwe.Bardzo się cieszę, że u Was wszystko ok.
Moje dziecko nie chce na kolonie :cry:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lip 02, 2007 21:41

Zunieczko Ciebie też bardzo miło widzieć.
Mój syn pierwszy raz tak sceptycznie podchodził do wyjazdu bo to typ domatora. Ale pojechał z kolegami z klasy i bardzo mu się spodobało.
Myślę ,że gdyby syn Twój pojechał z kolegą którego bardzo lubi to by się czuł dobrze i bezpiecznie.
Serdecznie pozdrawiam miłej nocki pa
:)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 03, 2007 7:33

Mój Dami teraz już też średnio chce wyjeżdżać na kolonie
ale w tym roku skusił się jeszcze właśnie dlatego że jechał też kolega
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 03, 2007 22:55

To wątek koci ale muszę się wygadać :?
Od trzech tygodni jestem osłabiona i sie kiepsko czuję :(
Dwa tygodnie temu wyskoczył mi na głowie węzeł chłonny w tym tygodniu drugi na szyi.Temperatura wieczorami 37,5 była przez 2 tygodnie .
Lekarz mi mówił ,że wirusowa infekcja no okej ale 21 dni takiego stanu to problem. Mięśnie mnie bolały strasznie i byłam ospała no teraz jest trochę lepiej. ale drugi lekarz mi zlecił morfologię.
I wyszły podwyższone limfocyty,monocyty a obniżone neutrocyty.
Niby to nie są duże rozbieżności ale są no i te węzły chłonne ciągle takie same.Moja lekarka mówi ,że wirusowe no ale ja nie mam objawów typu katar,kaszel itd
Wiem ,że nikt przez net mnie nie uzdrowi ale dziewczyny Wasze rady są cenne ,wiem także że na forum są lekarze ,może coś się Wam nasuwa.
Bo bym chciała wiedzieć co mi się przyplątało a jeszcze to się zbiegło z przybyciem Majeczki. Nie chcę na tą kruszynkę zwalać ale może to by była wskazówka dla lekarza.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 04, 2007 10:23

Moniczko no niestety nie znam się jedynie co mogę napisać, że wątpie aby Majeczka miała z tym coś wspólnego.
Życzę Ci abyś bardzo szybciutko wyzdrowiała już dosyć smutków.
Chorowałam kiedyś na zapalenie węzłów chłonnych, niestety długo się na to choruje, tyle wiem.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro lip 04, 2007 10:28

Spotkałam się z przypadkiem gdzie powiekszone węzły chłonne okazały się połączeniem Mykoplazmy i mononukleozy :roll:
można by podpowiedzic lekarce zrobienie badań w tym kierunku

trzymam kciuki za zdrówko :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 04, 2007 13:26

Nawet jeśli to wirusówka, to trwa za długo...nic więcej nie mogę podpowiedzieć :( a domu bez dzieci trochę zazdroszczę, moje wyjeżdżają w piątek, ale trzecie zostaje :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 04, 2007 14:27

Kochane jak zwykle jesteście :)
Dziękuje za Wasze wsparcie :)
Moniczko ja też mam takie przypuszczenia właśnie tak zrobię udam się ponownie do lekarki. Od lutego się rehabilituje więc przebywam w różnych ośrodkach zdrowia więc ryzyko złapania czegoś jest spore.
Chociaż zawsze byłam bardzo odporna ,przeziębienie czy infekcja góra trzy dni ,więc trochę sie irytuję.
Izuniu fajne są takie wyjazdy dzieci ale i tak nie potrafię się cieszyć się wolnością ,no cóż Matka Polka :oops:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 04, 2007 14:41

Właśnie wróciłam z wyjazdu "dziecięcego"..uwierz mi, one nie mają kiedy tęsknić :lol: i ostatnie o czym myślą to dom rodzinny...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 04, 2007 16:39

Wyrosły nam nasze małe kocurki na ogromne kocury.
Moniko trzymam kciuki za zdrowie :ok:
i gratuluje osiągnięć dzieci.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lip 05, 2007 20:26

Izo ,chyba masz rację bo dzisiaj syn się nie odzywa a komórka mu padła :evil: i zero kontaktu.
Dzieci są zachwycone bo to kolonie połączone z zajęciami jazdy konnej.
Córeczki koń nazywa się jakoś Hades ,Hektor zapomniałam :oops:
A syna koń nie wiem czy posiada imię :wink: wiem ze nie trzyma się szeregu :lol:
Haniu bardzo dziękuję za życzenia i gratulacje :)
Oj wyrosły nam koteczki Stich spoważniał a teraz to tęskni za dziećmi.
Dzisiaj dzień smętny to śpią dużo z Majeczką wtuleni :D
Maja była na szczepieniu ,kiedy postawiłam kontenerek pakował się pierwszy. A po powrocie słodko sobie noski wąchali och fajnie ,że tak się polubili. Często przygląda się na jej głupawki i zabawę jakby zapomniał jak on był taki dziecinny :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lip 06, 2007 8:35

CHyba to przegapiłam, ale czy Majeczka już pokonała grzyba? Dziś mój TŻ w Lublinie

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lip 06, 2007 21:33

Izuniu szkoda ze nie Ty w Lublinie :(
Majeczka pokonała grzyba ,zarosła czarnym futerkiem 8O w tych miejscach
a cała jest koloru czekolady :D chyba będę mieć dwa czarnuchy :lol:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lip 06, 2007 21:38

Bardzo możłiwe te dwa czarnuchy...już widziałam taką metamorfozę na forum...po prostu czarnuchy w kiepskich warunkach czekoladowieją :lol:

A co do wycieczki...maybe next time :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 223 gości