*Delikatna Agatka z Opola u Lucky13. [*] ;( *

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 06, 2007 11:18 *Delikatna Agatka z Opola u Lucky13. [*] ;( *

Pozwolę sobie skopiować tekst z wątku ogólnego:

Nie wiem jak to napisać. Odszedł od nas kot. Znowu umarł kawałek mojego serca.
Jacek i Agatka trafili do nas jakiś miesiąc temu. Dwa domowego koty, domowe ale zdziczałe. Po śmierci właścicielki koty około roku mieszkały same co parę dni przychodził tylko ktoś z rodziny by nakarmić i posprzątać. W pewnym momencie postanowiono sprzedać mieszkanie i wyjechać. Koty trafiły do schronu. Koty totalnie zestresowane, przerażone, agresywne. Zdziczałe w domu, w schronisku zupełnie zdezorientowane. Agatka wystraszona siedzi wciąż w koszyczku. Jacek zajął szafkę z której praktycznie nie wychodził. Agatka się boi, Jacek atakował przy najmniejszym zagrożeniu.
Nie zrobiłam im wątku, bo wiedziałam, że przy obecnym stanie rzeczy, mają praktycznie żadne szanse na adopcje. Liczyłam, że może dojdą do siebie. Nie raz udawało się oswajać takie koty /przykładem był pół-dziki Nosek/. Chciałam poczekać. Źle zrobiłam. Trzeba było spróbować, coś zrobić.

Dziś rano znaleziono Jacka martwego. W swojej szafce. Zabił go stres, jakby pękło mu serce.

To był Jacuś, na swojej półce...

ObrazekObrazekObrazek

A to JEST Agatka, jeszcze jest :(

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw gru 27, 2012 9:03 przez Boo, łącznie edytowano 7 razy
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lip 06, 2007 11:21

:( :( :( :( :( :( łzy same mi poleciały po policzkach :( :( :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lip 06, 2007 11:41

:( :( :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 06, 2007 12:09

Strasznie to smutne :cry: :cry: :cry:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt lip 06, 2007 13:00

Straszne, biedny Jacuś.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lip 06, 2007 19:48 Re: *Schr. Opole - Jacuś już nie żyje [*] ratujmy Agatkę!

Boo77 pisze:... Chciałam poczekać. Źle zrobiłam. Trzeba było spróbować, coś zrobić.


Boo77 - Robisz tak wiele.

Bardzo mi żal Jacusia [*] i martwię się o Agatkę, ale jak wiesz, nie mogę wziąć trzeciej kocinki. :(

Co mogę zrobić, to dźwignąć ten słodki ciężar i hopsnąć na górę.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt lip 06, 2007 20:35

Jeju biedactwa :cry: :cry: :cry: biedny kociak :cry: :cry: :cry: :cry:
Zapraszam wszystkich na www.kooociatka.blog.onet.pl

Quentis

 
Posty: 4
Od: Pon maja 14, 2007 19:39
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lip 07, 2007 8:47

Proszę o pomoc dla Agatki...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lip 07, 2007 22:05

Hop Agatko, na pewno jakaś dobra osoba Cie wypatrzy:) trzymam kciuki....
Obrazek

KaSta

 
Posty: 162
Od: Pon kwi 09, 2007 14:32

Post » Nie lip 08, 2007 10:13

Do góry Agatko, niech jakiś kochający domek Cię wypatrzy......
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie lip 08, 2007 16:52

Wszystkie kotki wędruja na górę :wink:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie lip 08, 2007 20:03

Agatko hopkaj!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 09, 2007 15:22

Agatka wciąż w koszyczku. Wciąż przerażona. Kiedy wyciąga się do niej rękę nie wie czy atakować czy wcisnąć się jeszcze głębiej w swój koszyk.
Ciężko nawet stwierdzić czy wychodzi do jedzenia :(

Obrazek
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lip 09, 2007 17:52

:cry: :cry:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 09, 2007 18:13

Boo, ja mam podobnie zachowującego się kota na tymczasie. Po miesiącu jest już ok. W niedzielę wlazła mi do łóżka co było pełnią szczęścia. Do dziś jak wykonam szybszy ruch to zwiewa, ale tylko zawołam i już jest z powrotem.

Żal mi strasznie Agatki jej potrzebny normalny domek, albo chociaż tymczas, żeby kocina mogła dojść do siebie

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości