Denis, Muff. Po remoncie!!!! Fotki- str. 69!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 28, 2007 9:57

A mowi, ze niby taki gruby jest :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 28, 2007 11:59

Ale macie fajnie :D
A studia - ja tez każda sesję przechodziłam o wiele gorzej niz mature. To chyba kwestia wieku :P im człek starszy tym mniej odporny.
Rzeczka cód miód. A miejsce do kąpania jest? No i co sie stało z aparatem Fuji? Ja ze swojego jestem bardzo zadowolona, choć osiągnąl już godny wiek prawie trzech lat...
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw cze 28, 2007 12:58

Dorota pisze:A mowi, ze niby taki gruby jest :wink:
- kokieteria ;) :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw cze 28, 2007 21:12

:lol:

Droga Ewko, uchwycilem kota od tej strony niestety, bo skurczybyk szybki i zwinny jak malpka :twisted: Na zadne drzewo nie wchodzilem- watpie aby takowe przetrwalo 90 kg wagi :twisted: A szczegolnie nasze biedne wisienki :wink:

Chyba masz racje Gutek, ze z wiekiem stajemy sie coraz mniej odporni na stres... Na kazdy egzamin maturalny przychodzilem i wracalem z usmiechem, a teraz ide na uczelnie zmeczony, niewyspany, blady, a wracam jako trup, ktory usypia wszedzie gdzie usiadzie :twisted:

Rzeczka calkiem, calkiem. Miejsce do kompanai jest, ale oddalone o jakies 200-300 metrow (nie nasza działka), albo ok. 500-600 (nasza, ale lenie jestesmy :twisted: ). Niestety z roku na rok jest coraz bardziej zarosnieta- z racji czestych wylewow miejscowi zalozyli gdzies tame, i rzeka praktycznie nie plynie... Jako, ze jestesmy przewidywalni, zakupilismy odpowiedni basen :D A nad rzeke chodzimy glownie na ryby i raki ;)

Aparat Fuji podobno dojdzie "na dniach". Bardzo na to licze :roll: A jak nie dojdzie, to beda mieli nieprzyjemnie :twisted: Tylko wtedy to troche potrwa... Ostatnia wartosciowa rzecz zakupiona przez allegro droga pocztowa/kurierska. Teraz szukamy tylko z Warszawy i z odbiorem osobistym :roll: :oops:

Doroto, gruby to moze nie, ale taki serdelek :twisted:

---

Smutna informacja od mojej mamy- coraz wieksze problemy z wykupem jej mieszkania... Cholerne układziki w malym miescie :evil: Boje sie o nia strasznie i najgorsze jest to, ze nijak nie moge jej pomoc- znowu... Taki droge podminowany dzisiaj chodze... Czy ta kobieta zazna kiedys spokoju? Czy zycie zawsze musi byc takie nieuczciwe?

W naszym mieszkaniu iscie studenckie klimaty- wszedzie papierki, ksiazki, notatki, kawy. Moje kochanie czeka tragiczny weekend na uczelni- MSE, ekonometria i statystyka :( Ja mam narazie luzy i na spokojnie ucze sie do organizacji i zarzadzania, malego killerka :wink: Po drodze jeszcze statystyka, ekonomia :evil: Bede sie martwil za tydzien ;)

Trawka dla kotow juz wyhodowana! Praktycznie jednego dnia wszystko zostalo zjezdzone- a tyle sie z nia meczylem 8O :twisted: Skurczybyki zadowolone, glownie spia, w przerwach jedza, albo chca sie miziac :D

Zmykam pod kocyk, opatule sie kotami, wypije dobra herbatke z sokiem malinowym (bo jakos zimno mi dzisiaj 8O ), oddam sie dobrej muzyce (nareszcie upragniony odtwarzacz mp3/4!) i odlece w swiat horroru jakim jest OZ :twisted: Oczywiscie w sluchawkach Chris Rea (powrocilem do muzyki tego Pana po 6 latach!), Gianna Nannini ze swoja rewelacyjna meravigliosa creatura i Riders On The Storm The Doorsow, bo mam dzisiaj taki deszczowy humor.

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Pon lip 02, 2007 13:01

Juz nikt do nas nie zaglada :crying: :lol:

Ale w sumie co sie dziwic- caly czas sie ucze, nie ma nic ciekawego do opisania :D

Przedwczorajsza sobota byla rewelacyjna- zaliczylem 4 egzaminy :dance2: Z czego 2 pisalem tydzien temu i dopiero w ta sobote byly wyniki.

3 soboty pod rzad STRASZNE, ale skoro juz TYLE zaliczylem, to nie mozna sie poddawac :P

Byc moze dzisiaj wyjedziemy na chwilke na dzialke, byc moze nie. Wszystko zalezy od tego kiedy dojada lody do baru :(

Jak wiadomo, domek na dzialce do najmlodszych nie nalezy ( ;) ), postanowilem troszke pozmieniac ;) Najpierw wsio wyczyszce odgrzybiaczami, chlorem, pronto i magicznymi sciereczkami z biedronki (moj ulubiony zestaw do sprzatania :lol: ), potem poukladam wszedzie (podobno) cudowny wynalazek jakim jest hamistop przeciwko wilgoci (taki dziwny plastikowy pojemniczek z jakims granulatem pochlaniajacym wilgoc). Kupilem kilka takich, na allegro po 11 zl :P Wywale wszelakie obrazki wiszace na scianach- zrodlo skorkow, pajakow i kurzu (Zostawie tylko obrazki Maryjne- na szczescie :twisted: )... Kupilem dywan (do pokoju gdzie spimy), mate z trawy jakiejs-tam na przedpokoj, polki wiklinowe na buty, DUUUZOOO odswiezaczy powietrza i chlor do basenu :D Do tego zestawy dochodzi jeszcze telewizor kolorowy Elemis, szklana ława... I farby :roll: Malowac nienawidze, aalee... Chce te wakacje spedzic w przytulnym domku :P Oczywiscie, narzuty frote z gumka (sztuk 3), pelny komplet poscieli, poduszek (nigdy wiecej nie bede spac pod kocem :evil: ), wszystko jest. Zostala do oproznienia jeszcze spizarnia, a obecnie burdelarnia. Boje sie tam zajrzec, a co dopiero posprzatac :D Mam nadzieje, ze pajaki i skorki (i inne swinstwa) mnie nie zeżrą :D Jak tam posprzatam i wywale wszystko, mam wazna misje- wejscie po drabince na poddasze z odkurzaczem, mopem. I oczywiscie wywalenie 100 letnich gratow :D Tym razem naszczescie przez okno ;)
Ja juz tak mam, nienawidze robactwa i balaganu :twisted: Lubie sprzatac wszedzie, za wyjatkiem mojego mieszkania :twisted: (Ale i w nim zle nie jest. Tesciowa zawsze jest w szoku, ze tak czysto i ladnie pachnie :twisted: )

Wiemy juz (najprawdopodobniej) gdzie kupujemy ziemie :D Padlo oczywiscie na Otwock i okolice- rewelacyjne ceny, duzo lasów, niezly dojazd do W-wy... Troche pojezdzilismy, popytalismy i jest ok :) Wole dluzej jechac do W-wy, ale miec wiekszy i idealny domek, niz mega kredyt i jak-najtanszy-dom. Narazie nigdzie sie nam nie spieszy- mamy gdzie mieszkac. Spokojnie szukamy, no, powiedzmy, ze spokojnie, ja juz doczekac sie nie moge :twisted:

Wakacyjne pozdrowienia, ide pisac i sie uczyc. Ekonomia :roll: Fuj.

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Wto lip 03, 2007 1:11

FreEp pisze:Juz nikt do nas nie zaglada :crying: :lol:

Jak to nie? :roll: Ostatnio pisałeś w czwartek - dotarłam do tego w niedzielę, kiedy odwalałam zaległości forumowe (ostatnie dni czerwca to u mnie zawsze totalne odcięcie od świata - potem odrabiam :lol: ). Swoją drogą próbowałam wyłapać na pulpit fotkę tej prześlicznej kociej doopki, ale Imageshack coś zrobił i się nie daje 8O Nie zamierzałam tego skolekcjonować, tylko przetrzymać do obejrzenia przez resztę użytkowników tego komputra...
FreEp pisze:[...]mam wazna misje- wejscie po drabince na poddasze z odkurzaczem, mopem. I oczywiscie wywalenie 100 letnich gratow :D Tym razem naszczescie przez okno ;)

8O Jesteś pewien, że nie ma tam jakichś nadzwyczajnych skarbów? :wink: Ja żyję w przekonaniu, że w takich miejscach osadza się historia domu, w końcu rozmaite nieprawdopodobne rupiecie po upływie kilkudziesięciu lat potrafią nabyć statusu cennego starocia :lol: W chacie moich świekrów już za drugim pobytem wlazłam na strych w celu sprawdzenia jego zawartości, ale stała tam tylko stara drewniana "kopańka" - też ciekawostka, ale trochę mi było mało :oops: :twisted: Przy okazji odkryłam, że mam niewielki lęk wysokości, i z trudem spełzłam z drabiny :?
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2007 7:30

Nie odzywa sie, to nie znaczy, ze nie zaglada :twisted:

Dokladnie przejrzyj te stare graty!
Zebys skarbow nie powyrzucal.

W razie czego konsultuj znaleziska z miau :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 03, 2007 8:12

Też jestem zdania że na starych strychach można znaleźć prawdziwe skarby
które wystawione na bazarku pomogą kociastym
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 03, 2007 8:58

Dorota pisze:Nie odzywa sie, to nie znaczy, ze nie zaglada :twisted:
O, o, wlasnie :twisted:
Ja tam zagladam regularnie, tylko ze albo nie mam glowy zeby cos madrego napisac, albo czasem tez mam takie dni, ze bywam mniej komunikatywna ;) Tzn bardzo chetnie wtedy czytam (czy slucham - na zywo), ale sama bywam mniej aktywna.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 03, 2007 20:53

No tak...

Teraz FreEp nie zaglada do watku :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 04, 2007 13:34

Pewnie wywala stare graty na działce :lol:
Ja wrócę do zdjęcia gąsienniczki czarnej białonakrapianej, to gąsiennica rusałki i jak zapewne pamiętasz miałam ją w postaci poczwarki w domu...motyl się wykluł jak byliśmy w gorach i odfrunął szczęśliwie...a nam pozostało wspomnienie tej przygody...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 04, 2007 13:56

może znalazł takie skarby że nie opłaca mu się wracac 8)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 05, 2007 13:43

Witajcie!

Dawno nie bylem tak wypoczety! Pomimo, ze pogoda byla srednia, niewiele slonca, jestem zachwycony. Nigdzie nie mozna tak odpoczac, zrelaksowac sie, zapomniec o problemach (i sesji) jak na naszej ukochanej, starej, umierajacej wsi :D

Graty (skarby) na strychu... Balem sie tam wejsc :strach: Cienki strop, wszedzie pajeczyny, prawie ciemno, podloga sie ugina, strzela pod nogami :strach:

Wejde tam nastepnym razem, moze. Narazie zadowalam sie PIEKNIE wyczyszczonym parterem :twisted: Pajaki, skorki, muchy, WSZYSTKO co straszne i co powoduje ciarki na plecach juz nie mieszka w naszym domku :twisted: Jakies cudenka napewno znajda sie na strychu, sam uwielbiam stare rzeczy... Ale stare okna, tkaniny, wiaderka i sloiczki laduja na smietniku (tj. narazie w komórce) :D Nastepnym razem priorytetem jest upranie zaslon, firanek i narzut...

Fajnie sie tak sprzata :D Gdyby nie moje problemy ze skora zapewne zrobilbym wszystko, a tak musze sie ograniczac, aby sie za bardzo nie spocić :lol:

Kolejny raz dochodze do wniosku, ze ten stary, wiejski, murowany domek jest magiczny. Spokoj, harmonja, cisza... Czasami bywa troche strasznie, tajemniczo, ale uwielbiam ten klimacik...

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Czw lip 05, 2007 16:56

Witaj...a co do porządków...też lubię pracę u podstaw, a do rpac porządkowych polecam rękawiczki lateksowe...szybko przywykniesz i więcej zrobisz :lol: Skarby prosimy na licytację, chętnie coś nabędę :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lip 06, 2007 10:41

:D
Jak sie strop nie zawali to skarby bedą :D

Juz 6 lipca... Jeszcze tylko 2 tygodnie sesji. Tylko, az, nie wiem...

Narazie jest pieknie, ale... Najgorsze przedemna...

Serce mi wali, glowa i brzuch boli, a tyle nauki jeszcze :evil: :wink:

Rozwiazalem wszystkie pytania z ekonomii, ktora czeka mnie za tydzien... Kilkanascie kartek A4 czcionka 10 :( Fizjologia człowieka- podobnie... A Organizacja i Zarządzanie to pol ryzy notatek :placz:

I tak czytam, rozwiazuje, ucze sie (podobnie jak moje kochanie...) i zerkam od czasu do czasu na koty... One to maja dobrze- spia, ganiają sie, bawia :( :D Nawet nie wiedza co to sesja ;) I ile papierków w domu do zabawy, przewracania i rwania :D

Trzymajcie za mnie kciuki jutro od samego rana... I tak do 20 :P Jutro tylko (?) 3 zaliczenia, za tydzien 4, za 2 tygodnie 2 :( I musze jakos wpisy zorganizowac ;) :evil:

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 18 gości