Spoko,
Blender
w najlepszym porządku.
Po prostu nadrabia braki z przeszłości.
Prawdopodobnie jest znacznie starszy niż myśleliśmy: wczoraj wyraźnie już było widać, że rosną mu jajka!!!
Jak stoi przodem, to ma krzywe łapki, krzywiczne. I ten chudy, szczurkowaty pyszczek, z którym do nas przyjechał, teraz wreszcie się zaokrągla. Poza tym ma u nasady ogonka i na tylnej łapce wyłysienie, jakby po strasznej biegunce. Skórka jest czysta i różowa, więc to nie grzyb - i ładnie zarasta.
Futerko też ma niespecjalne i rzadkie - tym różni się od reszty burasiątek.
moim zdaniem on dopiero
będzie marmurkowy, tylko musi obrosnąć nowym, dorodnym futrem. Pracujemy nad tym

.
Gość ma niespożytą energię. Powinien stanowczo pójść do domu zakoconego, z drugim młodym kotem, nawet starszym; jest cholernie inteligentny i zsocjalizowany, da sobie radę.
A młodszym kociakiem się zaopiekuje, tak jak opiekuje się burasiątkami.
Jeśli będzie sam, będzie się nudził i rozniesie dom
Pierwszy zaczął mruczeć, ostatnio podchodzi do siatki i zaczepia - bawi się łapkami, ale bez pazurków (!!!

) i delikatnie przygryza.
Mówiąc szczerze, jestem nim zachwycona. To taki ulicznik, który ma wielki talent i właśnie dostał swoją szansę
To on nauczył burasiątka, że do sikania służy kuweta.
Do adopcji był gotowy od początku, gdyby nie świerzb. On jeden nie zaraził się kk.
