Malowany srebrem Mentos - juz w nowym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 20, 2007 2:41

TyMa pisze:Leoska w domku i Mentos też! Kciuki za aklimatyzację!

:ok:
za szybką aklimatyzację!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie maja 20, 2007 11:13

Mentosiatko tak jak sie spodziewalm aklimatyzuje sie bez problemow :)
Je, kuwetkuje, zwiedzil juz cale nowe mieszkanie :)
Spi z nowa Pancia w lozku :D
Z rezydentem chwilowo obwachiwanie ale bez prychania, fukania czy lapoczynow z ktorejkolwiek strony :)
te wiesci ktore dostalam dzis od domku to miod na moje serce :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 20, 2007 12:03

To jedyny gatunek miodu, który znoszę. Kochany Mentosik ma prwo do najlepszego domku na świecie!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 04, 2007 17:58

Do tej pory gościowałam tutaj tylko, ale nadeszła pora, by skrobnąć słów kilka o moim - już nie takim nowym - podopiecznym :)

MałGosia, moja imienniczka, jakieś półtora miesiąca temu przywiozła do Krakowa przekochanego Mentosa :) Długo trwało oczekiwanie na niego, bo jakoś nie udawało się załatwić transportu. Ale wierzyliśmy, że to tylko przejściowe kłopoty, byliśmy w kontakcie telefonicznym, Małgosia testowała mnie, czy aby na pewno nadaję się na przygarnięcie Mentosa ;) I w końcu nadszedł TEN DZIEŃ :D

Jak już wcześniej Małgosia donosiła, Mentos dosłownie w kwadrans się zadomowił. Trochę dłużej trwało dogadywanie się nowego domownika z dotychczasowym gospodarzem na włościach... I choć Mijo jest wielkim, czarnym kocurem, to nic groźnego się nie działo, do żadnych łapoczynów nie dochodziło, jedynie ciut nieufne obwąchiwanie na odległość. No i niemal tygodniowa obraza Mijo na mnie, że pozwalam temu młodemu tak bezceremonialnie ładować się na łóżko ;)
Smutno-udręczone spojrzenie Mijo mówiło: "skoro pozwalasz temu małemu potworowi zajmować MOJE miejsce na łóżku, to teraz patrz, jak cierpię śpiąc na tym niewygodnym pudle..." ;)

Ale ten etap szybko minął, niebawem zaczęły się gonitwy, dzikie zapasy i wspólne jedzenie z miski. A niespełna dwa tygodnie od chwili przybycia Mentosa do naszego domku przez kilka dni leżałam chora i miałam oko na chłopaków niemal 24 godz. na dobę. I wtedy nastąpił przełom. Otóż Mijo w pewnym momencie delikatnie zaczął czyścić i wylizywać futerko Mentosa :) I od tamtej chwili stało się to codziennym rytuałem.

Dlatego z czystym sercem mogę zapewnić, że Mentosowi jest z nami dobrze i wygląda na szczęśliwego. O czym z wielką radością donoszę :)

serdeczności,
3 x M
(Małgo & Mijo & Mentos)

matadu

 
Posty: 1
Od: Sob mar 10, 2007 6:09
Lokalizacja: krakowski Kazimierz

Post » Śro lip 04, 2007 18:11

matadu witaj na forum!
Ale super wieści o Mentosku :) Szczęściarz z niego?
Będą jakieś foteczki? :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 04, 2007 18:32

Wspaniałe wieści :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 05, 2007 7:04

Witam na forum Mentosowy domek :D to bardzo mila niespodzianka :)
I wiesci cudowne :D
Jakby jakies foteczki Mentosa sie pojawily to bylaby juz pelnia szczescia :D

Myzianki dla Mentosa i Mijo :)
A Ty Małgosiu pisz o nim czesciej - poprosze zeby watek przeniesiono na koty :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 05, 2007 7:32

:) super wieści o Mijo i Mentosie : więcej, częściej i regularniej, prosimy :)

Matadu, witaj na forum :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], irissibirica i 572 gości