uwazam,ze kazdy powinien byc odpowiedzialny za swoje zwierzeta[quote
skoro tak uwazasz,to czemu taka nie jestes

Bo jak narazie to wykazujesz sie nieodpowiedzialnoscia,narazajac wlasna kotke na niebezpieczenstwa i bezmyslne cierpienia
i jesli juz sa
A powinno ich nie byc,dzieki czegos takiego jak KASRTACJA
ale niestety latwiej jest sie "pozbyc klopotu" w roznoraki sposob
ja opisze,jakie to sa sposoby;topienie,przywalenie lopata,ukrecenie karku,dalej jestes przeciw kastracji
w mojej okolicy bardzo czesto sa porzucane zwierzeta
i ty sie do tego dorzucasz,ze bedzie ich wiecej.Oczywiscie wiem,ze ty dzieci swojej kotki nie wyrzucisz,znajdziesz im domy(o ile ci sie to uda),ale pamietaj,ze kociaki twojej kotki tez beda rodzic a kocurki zapladniac i wnukom ,prawnukom twojej kotki czeka prawdopodobnie podobny los kociakow ,jak powyzej,zakladajac,ze wlasciciele tych kotow maja takie podejscie jak ty

Tego wlasnie chcesz
Piszesz,ze kotka jest pod nadzorem i ty ja pilnujesz,pamietaj,ze kotka w rui i tak znajdzie spryt,zeby sie wymknac.