Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2007 12:47

Perełka miała wczoraj sprawdzan "z wyglądu" i chyba go nie zdała. :lol: Była u mnie Liwia i znów sie śmiała, chociaz juz nie histerycznie. Powiedziała nawet, że kot przestał przypominac łasicę i zaczął przypominać kota i że kot naprawdę wygląda lepiej, ale jakoś tak nieszczerze jej z oczu patrzyło :D
Perełka ma apetyt, ale musi to być wołowina pieczeniowa. Pewnie znów troszkę przytyła, bo juz prawie nie moge objąć jej szyi kciukiem i palcem środkowym. Odkryła nowe, świetne miejsce-piwnicę (koty chodzą tam "w nagrodę"-bo jest brudno-zwłaszcza w starych przewodach kominowych- i wracają usmarowane) i odkryła, że jak się czegos chce, to trzeba na mne nawrzeszczeć. Czasem udaje sie jej w związku z tym zamiauczeć "z głosem"-bo standard to wesja dla głuchoniemych- z ruchów pyszczka trzeba sie domyślać, że kot miauczy.
Najbardziej na mnie krzyczy wieczorem (czyli po pólnocy) usiłując zapędzić mnie do łóżka. Jak już sie jej uda, to łazi po głowie, ociera sie o twarz śmierdzącym ( :evil: ) pyszczkiem i uniemozliwia zaśnięcie. Jest kochana.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2007 13:04

Oj, cos ja nie widze oddawania Perelki ...
po tym co sie tu pisze ...:))

Ja tez mam kotki-smierdziawki :-)) ale jakos im to wybaczam
to ja musze zaczac cos z tymi ich zabkami robic.

U mnie tez pieczeniowe musi byc, koci wiedza co dobre ...
:))

Pozdrowienia dla Perelki i Toszy oczywiscie tez
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2007 13:19

Liwia musi więc poćwiczyć wyraz oczu.... :twisted:

Cieszy stabilizacja - nawet jeśli mała. :)

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 02, 2007 13:50

Agn pisze:Liwia musi więc poćwiczyć wyraz oczu.... :twisted:

Cieszy stabilizacja - nawet jeśli mała. :)

Znasz takie chwile, że wiesz, że powinnaś coś powiedzeć przekonująco i na poważnie, ale ledwo się powstrzynujesz od wybuchu śmiechu? To jest nie do opanowania :lol I nie ma szans, by wyglądało szczerze.:
Ja na Perełkę patrzę po prostu z innej perspektywy. Wiem, że podwoiła wagę, nie czuć juz wszystkich wypustek na kręgosłupie, stała się posiadaczką ciepłego, miękkiego brzuszka wystawianego do głaskania. Wiem z kolei , że piekna ciągle ne jest-pyszczek ma ciągle troche szczurzy, futerko jest puszyste tylko po kąpieli, później zbija się w tłuste pasemka (nie wiem czemu), łapki sa ciągle za chude i mimo wystrzyżenia całej dającej sie wystrzyc brunatnej sierści, ciagle nie są białe. Ale widze, jak się bawi-poluje na piórka, kuleczki, biega na stywnych łapach, z wygietym grzbietem i napuszonym ogonem za wyimaginowanym wrogiem, domaga sie ode mnie róznych rzeczy tonem nieznoszącym sprzeciwu-więc myślę, że jest szczęsliwa.I choć prawdę mówiąc, stanowu=i karykaturę mojego wymarzonego kota długowłosego-to w tej w tej chwili całkowicie wystarcza. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 03, 2007 9:10

Cześć Perełko, ja jestem Jusia. Nie przejmuj się moja Duża też marudzi, że mam brzydkie futerko 8O . A ja przecież jestem zdrowa, wesoła i wcale nie jestem brudas. Nic nie poradzę na to, że cały czas robią mi się takie piórka. No chyba, że sobie pobiegam to wtedy są ładne, prawie takie puszyste jak u mojego brata Dyzia. Inna Duża powiedziała, że ja jestem „taka nieuczesana” i teraz moja pani tak o mnie mówi. Mnie to nie przeszkadza, bo wiem, że Duża i tak mnie kocha. Ja ją też, ale nie lubię jak bierze mnie na kolana.
Wczoraj pogadałam z Dużą o smacznych jedzonkach i ona też uważa, że zasługujesz na to „pieczeniowe” :D . No ta ja życzę smacznego, ale nie mów innym kotom, bo też zechcą :wink: .
A to jestem ja, trochę nieuczesana:

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lip 03, 2007 9:16 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lip 03, 2007 9:15

Tak sobie pomyślałam - na futerku widać czasem problemy z nerkami. A Perełka ma małe nerki, może za jakiś czas powtórka badań krwi?

Ale wg mnie estetyka, to najmniejszy problem u tego kota. :wink:

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 03, 2007 9:40

Amika6 pisze:Cześć Perełko, ja jestem Jusia. Nie przejmuj się moja Duża też marudzi, że mam brzydkie futerko 8O . A ja przecież jestem zdrowa, wesoła i wcale nie jestem brudas. Nic nie poradzę na to, że cały czas robią mi się takie piórka. No chyba, że sobie pobiegam to wtedy są ładne, prawie takie puszyste jak u mojego brata Dyzia. Inna Duża powiedziała, że ja jestem „taka nieuczesana” i teraz moja pani tak o mnie mówi. Mnie to nie przeszkadza, bo wiem, że Duża i tak mnie kocha. Ja ją też, ale nie lubię jak bierze mnie na kolana.
Wczoraj pogadałam z Dużą o smacznych jedzonkach i ona też uważa, że zasługujesz na to „pieczeniowe” :D . No ta ja życzę smacznego, ale nie mów innym kotom, bo też zechcą :wink: .
A to jestem ja, trochę nieuczesana:

]




xzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzcześć! Jak widzisz, pisanie nie zawsze mi wychodzi :) .Mamy bardzo podobne ogony (moja Duża mówi, że tylko mój ogon jest długowłosy 8O )) i podobnie "układa sie nam" ( :lol: ) futerko na karku. Tylko Ty masz ładny koci pyszczek, a ja nie. Mam nadzieje,, ze mój pyszczek też kiedyś przytyje i przestane niektórym Dużym kojarzyć się z jakąs łasicą :evil:
Dzisaij po raz pierwszy spróbowałam chrupek-nie jestem pewna, czy mi smakowały. Ale nie było mojej wołowiny, więc musiałam coś zjeść.. Jutro idę do takiegoo Dużego, do którego przychodzi duzo zwierząt. Pewnie znów będzie mnie oglądał i marudził, że ciagle nie wyglądam dobrze :evil: . On tez mi sie nie za bardzo podoba-zupełnie nie ma futra, pazury jakieś take mizerne, łyse uszy, ale czy trzeba o tym od razu głośno mówić? Mam więcej taktu niz on! Jak wrócę od niego, to napisze jak było. Pozdrawiam, Perełka

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 03, 2007 10:12

Perełka, ja też byłam chuda, ale Duża karmiła mnie takimi fajnymi chrupkami RC OUTDOOR i już jest dobrze. Nawet mięsko polubiłam i Duża już się o mnie nie martwi. Jak możesz już chrupać, to je spróbuj. Chrupki są nieduże i naprawdę smaczne
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro lip 04, 2007 11:39

A co znaczy że Perełce "jakoś tak nieszczerze z oczu patrzyło???? Wyrażam sprzeciw!!!! Ja doskonale pamietam wyraz oczu Perełki. Na mnie patrzyła "szczerze"! :D

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Śro lip 04, 2007 11:43

Tosza zapomnialem. Wreszcie świat sie dowie o rodzeństwie Perełki. 14 lipca nasza Tarnowska filia WSB robi dużą impreze Top & Trendy i miedzy innymi beda pieski im kotki z azylu. Wezmiemy z 3, 4 koty te spokojniejsze i zobaczymy może akurat któryś znajdzie domek.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Śro lip 04, 2007 12:09

thor pisze:A co znaczy że Perełce "jakoś tak nieszczerze z oczu patrzyło???? Wyrażam sprzeciw!!!! Ja doskonale pamietam wyraz oczu Perełki. Na mnie patrzyła "szczerze"! :D

To Liwii nieszczerze z oczu patrzyło, jak mnie przekonywała, że kot juz jest ładny :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 04, 2007 12:10

thor pisze:Tosza zapomnialem. Wreszcie świat sie dowie o rodzeństwie Perełki. 14 lipca nasza Tarnowska filia WSB robi dużą impreze Top & Trendy i miedzy innymi beda pieski im kotki z azylu. Wezmiemy z 3, 4 koty te spokojniejsze i zobaczymy może akurat któryś znajdzie domek.

Trzymam kciuki, żeby się udało. A czy udało sie coś dowiedzieć o Szarej?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 04, 2007 22:33

Perełka odbyła połowiczną wizytę u weta-pojechałyśmy, zobaczyłyśmy dzikie tłumy na 3 godziny stania i wróciłyśmy :evil: . Spróbujemy w piątek.
Poza tym Perełka odzyskuje głos-jak jeszcze miauczała po cichu, to nie zdawałam sobie sprawy,że ona tyle gada. A na dodatek wymyśliła nagle, że chce być kotem wychodzącym 8O i stoi pod drzwiami i się drze. I jada wyłączne surowe mięso.Nie wiem, czy to dobrze, ale co mam robić, jak nie vhve nic innego. Normalnego kota wzięłabym głodem, a jej nie mogę, bo ona musi dużo jeść.
:(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 04, 2007 22:57

Tosza pisze:Perełka odbyła połowiczną wizytę u weta-pojechałyśmy, zobaczyłyśmy dzikie tłumy na 3 godziny stania i wróciłyśmy :evil: . Spróbujemy w piątek. Poza tym Perełka odzyskuje głos /.../


Na Wawrzynca moze ?? bylam tam dzis pod wieczor .. tlum kipiacy ...
Koszmar, przeciez mieli jechac na wakacje ??

Czy ja zdaze zobaczyc Perelke zanim calkiem sie zmieni ...
Na razie wciaz nie moge sie wygrzebac spod roznych zaleglosci,
a tu czas ucieka ..

Co z piatkiem ? godz. 17 ?? FP ??
pozdrawiam, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 05, 2007 22:48

Tosza pisze:
bettysolo pisze:znałam kiedyś kotke która pani tak zaniedbała ze był to kot karłowaty i naprawde brzydki :evil:
p i mimo iż zobowiazałam sie ze będę dokarmiać zwierzątko nigdy już nie urosła ani nie wypiękniała :evil:

nie załamuj mnie :lol: wzięłam kota długowłosego, żeby szbko znalazł dom :lol:


daj tylko ogłoszenie na forum ze Perełka szuka domu a zobaczysz jakie tłumy sie odezwą :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 26 gości