Prawdopodnie dorósł,może zaczął nieładnie pachnąć i kot dostał eksmisję.
Paragraf,to jednak mądry chłopak.
Poszedł po sprawiedliwość.
A dokąd chodzi się po sprawiedliwość.Oczywiście do sądu.
Tam poszedł Paragraf.
W końcu ubrany był odpowiednio,w czarny smoking z białymi dodatkami.
Wyrok mógł być tylko jeden:nowy,dobry dom na całe życie.
Dopóki jednak wyrok nie zostanie wykonany,chłopak korzysta
z opieki pewnej pani,która pracuje w sądzie.
Przemycono mnie na teren sądu,abym mogła kotkowi zrobić fotki.
Oto Paragraf.Widać jak bardzo jest chudziutki.
Sterczą mu wszystkie kości,aż strach go głaskać.
Domowy kot słabo sobie radzi na "wolności".

Jest strasznie mizialski.

Podsumujmy:młody kot,bardzo mizialski,niestety pełnojajeczny,
bardzo chudzieńki szuka domku lub domu tymczasowego.
Pani go dokarmia,ale w weekendy,lub podczas kilkudniowych
wyjazdów przyjaznej duszy w teren kotek musi radzić sobie sam.
A jak widać radzi sobie żle.
Jest prześliczny i bardzo mruczalski,barankowy i nikogo się nie boi.