..:: Łódź kotka bura 1,5 roku - Heluś już nie szuka :)) ::..

[Myszeńk@]

Heluś ... eeechhh

[mokkunia]

Dziękuję Cioteczki, że do nas zaglądacie. Bo ja już momentami myślę, że będę miała czwartego kota...

[goska_bs]

Mokka sama wiesz, ze teraz ciezki czas na adopcje ...ale sliczniusia Helusia znajdzie domek

[Georg-inia]

popieram Goskę, pełno maluchów, wakacje, to wszystko nie sprzyja adopcjom
ale to się zmieni, na pewno, i Helka znajdzie swój własny domek

[mokkunia]

Heluś Słonko nasze śpi z nami w łóżku, bardzo lubi być noszona na rękach, przytulana. Bardzo ją pokochaliśmy z Maćkiem. Choć to trudna miłość była na początku

[Emergens]

uuu..widzę że nadal Pani Hela szuka domku.

no nic - trzymam kciuki bez przerwy

a Freya - Mokka ma się wyśmienicie!!!Powiem z pełnym przekonaniem, że Łódzkie dziewczęta (tj.kotki) są najlepsze
Marmurkowy wiewiórek opanował każde drzewo w okolicy - nawet 15 metrowy modrzew. Są jedynie niewielkie kłopoty ze zejściem. Ale kto by się tym przejmował - przecież można zawołać dużego to przyjdzie i pomoże.
POza tym jest już dużą dziewczynką co ma kolegę - adoratora (nie wiem tylko czy aby nie adoruje bardziej jej miski z karmą niż ją samą) rudzika.
Bardzo lubi się miziać z panem.Wogóle lubi ludzi, ale mnie najbardziej

ps. tu mnie zaskoczyłać - nie wiedziałem że Hela + Mortadella to mamcia Mokki!?
przeciez urodzila takie milusie wiewiorzatko!

[goska_bs]

Helgusiu na gore domku wypatrywac

[mokkunia]

Dzięki Gosiu za podniesienie wątku

Emergens Tiffanie, Helga Mortadela, Heluś to jedna i ta sama kotka, zmienia imiona razem z charakterem I to jest Mamusia Waszej wiewióreczki Mokki

[Emergens]

Widać, że kobieta jak twarzy tak wiele imion ma

odpowiadając na Twój list - Mokka była już szczepiona w połowie czerwca szczepionką na poziomie 3-cim (nie wiem jak sie prawidłowo mówi) na te 3 pierwsze choroby. Psikana była na pchełki i...odrobaczana. Nie jestem jednak pewien czy wet nie zrobił tego odrobaczania dla wyciągnięcia kasy, bo jak dla mnie tyle odrobaczań to za dużo. Więcej raczej do niego nie pójdę.
Za 10 dni idziemy znowu na strzykawę

No i pamiętasz Twoje obawy co do kuwety? Stało się tak, że kocio sam po 2 tyg. przestał jej używać i zasila teraz ogrodowe tuje
Niestety martwi mnie wahanie jej diety - bo na początku odkurzała wszystko w michy, a teraz je 1/3 tego, z tym że więcej suchego preferuje.
pozdrówka dla Helli


to zdjęcie było zrobione z 2 tyg. temu kiedy mała mokka późnym wieczorem nie została wypuszczona na harce z rudzikiem.
w ten sposób okazała swoje niezadwowlnie
sorry za kiepską jakość zdjęcia

[mokkunia]

Ja się przyznam, że nie wierzyłam, że uda Wam się tak Mokkę nauczyć, żeby wychodziła załatwiać się do ogródka - a jednak
I jaki z niej piękny precelek na tym foto I jak wyrosła Cieszę się baaaardzo, że wszystko u Was super i że wszyscy łącznie z Mokką szczęśliwi Głaski dla małej wiewióreczki!

[Emergens]

na szybko zrobiłem kolejne zdjęcie, chociaż nie powiem było ciężko bo rudzik przyszedł i zaczęła sie kotłownia

[mokkunia]

Akurat Heluś przyszła Zaraz będzie oglądać swoją małą pociechę Ciekawe czy ją pozna

[mokkunia]

Heluś z budki wypatruje swojego domku. A dziś rano obudziła mnie barankami
Kto ją pokocha i da jej domek?

[pisiokot]

Oj, Mokkunia...
myślisz, że Hela to taka głupia jest
tu się atrakcje szykują, Duzi wyjeżdżają, luz-blues, balangi, szaleństwa
wreszcie chata wolna...
a ona ma gdzieś iść

Co Ty Hela, nie daj się wykolegować, zobaczysz jak się fajnie chałupę roznosi jak Dużych nie ma
ja pierwszego dnia po ich wyjeżdzie zrzuciłem ulubioną glinianą donicę Dużej z górnej szafki kuchennej, z jakimś głupim bluszczem, (nad którym po powrocie rozpaczała, że połamany), ale był huk, no trochę się przestraszyłem, ale potem wszyscy polecieliśmy sprawdzić, no fakt, trochę mokrej ziemi nam się poprzyklejało do łap, ale potem chociaż Duża wiedziała, którędy spacerowaliśmy po mieszkaniu. A potem, no tego..., a co jak Ci będę opowiadał, sama zobaczysz jak jest fajnie jak nikogo nie ma w domu

Kajtek

[mokkunia]

Stał się cud

Dostałam tydzień temu maila, od młodego małżeństwa. Zainteresowali się Heluś. Prowadziliśmy bardzo miłą i owocną korespondencję i dziś Heluś miała odwiedziny.
Nowy domek w Heluś zakochany, wypytywał o wszystko, o to jak lubi spać, co jeść, jaki ma żwirek Opowiedziałam o historii jej imion i charakteru, o miaukoleniu i gadaniu nie przestraszyli się

I w środę jedziemy z Heluś do nowego domku! Heluś zostanie, ja wracam
Heluś niczego nieświadoma, ja szczęśliwa jak już dawno nie byłam.