U mnie karma light nie wypalila. RySio stwierdzil, ze woli sie zamorzyc glodem, niz zrec cos po czym za chwile jest glodny. Odmowil wspolpracy po 2 dniach, placzac zalosnie, ze kazdy gram jego tlustej dupki jest dla niego na wage zlota. Poddalismy sie, on jest po prostu takiej urody i stwierdzilismy, ze musimy go zaakceptowac .
Mam nadzieje, ze jednak Wam sie uda wprowadzic nowa karma
Uważaj na lajcika - Sasza mi po nim zacząl wymiotować - nie chciałabym wyciągać pochopnych wnisków ale dziwnie się to zbiegło ze zmianą nazwy karmy ze Slim na Light. Oczywiście mógł wymiotować przez swoją zachłanność.
Teraz daję mu Walthama Calorie Control i jest w porządku. Wrzucam mi do miski dwa chrupki od Falki, żeby złagodzić wyrzuty sumienia na widok jego oczu - które mówią - chcesz mnie zagłodzić
Jarku, dawaj znac czy tendencje sie jakos zmieniaja w miare uplywu czasu . Jestem bardzo zainteresowana, Krzys na krowkowej diecie doszedl dzis do 5,5 kg . Chyba niedlugo musze zaczac cos z tym robic...
Cipiór zaczynała RC od Fit, potem poszedł Light i było dobrze - kaktus odrobinę miększy i nic poza tym. Teraz trochę jej podleniało futro na podbrzuszu, kupiłam Hair&Skin i rąbie to jako nowość bardzo energicznie. W sumie stoją trzy miski, ale Fit to jest w użyciu tylko czasami, tak dla odmiany. Żadne jej nie szkodzi, wszystkie w zasadzie używa, chociaż z różną częstotliwością.
Ostatnio edytowano Pon lip 14, 2003 20:54 przez PumaIM, łącznie edytowano 1 raz
Panowie Kocurowie "Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"
Budyń i BluMka przez dwa miesiące jadły Iamsa Light (BluMce to akurat mało potrzebne, ale Budyniowi się przydałoby trochę, a żrąz misek jak im się podoba) i: a) nie miały żadnych sensacji; b) bardzo im smakowało, chyba bardziej niz RC. Teraz jedza normalnego Iamsa, ale pewnie wrocimy do lighta...