Amelka - już nie szukam DOMKU

[MaryLux]

Mieszkam we Wrocławiu. Mam trzy miesiące. Kiedy miałam 4 tygodnie, trafiłam do cudownego DT u Pani Wiktorii. Jednak nie mogę w nim zostać na stałe, bo inaczej Pani Wiktoria nie mogłaby szukać domków dla moich kolegów i koleżanek.
Jestem bardzo wesoła, lubię się bawić z ludźmi i kotami. Jestem zdrowa. Mam nawet książeczkę zdrowia, w której Doctorro napisał, że mnie odrobaczył. Mam sierść trochę dłuższą niż większość moich kolegów z podwórka, na którym się urodziłam.[img=http://img528.imageshack.us/img528/5531/img0457cc3.jpg][/url]


Pani Wiktoria może mnie dowieźć do Prawdziwego Domku. Jej telefon: (71) 322 59 96

[puss]

no to lecimy z ogłoszeniami

[MaryLux]

Tak, zaraz Ci prześlę zdjęcie na maila

[puss]

[MaryLux]

Puss, jesteś I Ty - lepiej niż inni - wiesz, dlaczego tak uważam.

[MaryLux]

Amelciu, proszę, nie chowaj się po kątach
Ja rozumiem, że Ty chciałabyś na stałe zostać u Pani Wiktorii i że we dwie "urabiacie" Jej Męża, żeby się na to zgodził. Ale nie chowaj się po kątach, bo co będzie, jeśli się nie uda??? Wiesz przecież, że On jest bardzo zdecydowanym człowiekiem i nie jest Mu łatwo zmienić decyzję.

[Alama]

śliczna

[MaryLux]

Mąż Pani Wiktorii ustąpił - Amelka zostaje Rezydentką nr 2, razem z Mrusią. I jak tu nie wierzyć w cuda?

[mary2004]