No. Udało się złapać kupę - jutro będą wyniki. Mam nadzieje, że kokcydia sobie były znikły, bo podawanie Selce Biseptolu graniczy z cudem.
To samo zastrzyki z witamin...
Za to mała postanowiła, że jednak będzie bardziej ruchliwa. W nocy bryka po łóżku, a kiedy ja nad ranem zasypiam twardo i nie budzę się co chwilę, to mała znika z łóżka. Budzi mnie wtedy ta podejrzana cisza i spokój. Dziś doturlała się do kuchni.
Zjada ogromne ilości. Je co 4 godziny i to tyle, że przypomina kleszcza.

Brzunio, jak bębenek. Potem odsypia, a potem każe się wysadzić na nocnik.
Coraz mniej jakby trzęsie się nad miską - niestety, albo muszę ją trzymać, albo ułożyć między dwoma jaśkami, żeby się nie gibała na boki.
I BARDZO BARDZO dziękujemy Beacie za wsparcie. [Melduję posłusznie, że poszło na:
Bad. kału 2x - razem z dzisiejszym
Leki
RC Kitten
mleko Klara
RC Conv. mięsny
i zostało jeszcze na Animondę Kitten, którą zakupię dziś.]