...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2007 9:48

I jeszcze dwa filmiki:
http://www.livevideo.com/video/A49C4400 ... kc=5348922

http://www.livevideo.com/video/83F8FEDB ... kc=5348818


Uprasza się jednak o nie-płakanie. :wink: Proszę oglądać to z perspektywy Selki: `zobacz ciocia, jak sobie świetnie radzę, choć mamusia musi pomagać`. :wink:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 15:41 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 02, 2007 9:54

Pamiętam epizod niechodzenia Misia, miał wtedy z 8 tygodni i zachorował - najpierw tylne nóżki przestały go słuchać, potem wszystkie łapki odmówiły współpracy... Nauczył się mówić nam, że chce do kuwety, że jest głodny. Strasznie płakał, że chce się bawić, a nie mógł przez pewien czas, bo wszystkie łapinki bezwładne... Seria trudnych i bolesnych zastrzyków (dwa antybiotyki co 8 i co 12 godzin, wit. B z cocarboxylazą) postawiła go na łapki, ale ile je się naryczałam wtedy :oops:

Może dlatego tak zareagowałam, kiedy zobaczyłam Selkę. Jasne, że ona pewnie nie zdaje sobie sprawy, że mogłaby biegać, że coś jest nie tak. Ale my to wiemy i dlatego jest nam jej tak żal...

Bardzo chciałabym, żeby to nie były nieodwracalne zmiany...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 02, 2007 11:15

A ja sie popłakałam :cry:
Biedna Selunia, taka sliczna.
Żal mi jej,mocno trzymam by powolutku odzyskała siły i mogła bawić sie jak inne, zdrowe maluszki.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lip 02, 2007 12:29

Dopiero teraz tu weszłam i zobaczyłam film, teraz nie mam czasu aby czytac cały watek (mam młyn w pracy)

A jestem strasznie ciekawa czy koteczka ma szanse na pełne wyzdrownienie tzn czy bedzie chodzić? :oops:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 02, 2007 13:26

Iwonko - nawet jeśli Selka będzie chodzić, to raczej na pewno nie tak jak normalne koty. Na razie robimy wszystko tak, jakby miała wyzdrowieć.

Jano - ja Selkę taką już dostałam od losu, więc nie miałam okazji znać jej jako zdrowego kociaka, który nagle ciężko zachorował. I może dlatego jakoś nie przyszło mi do głowy płakać nad nią.
Poza tym, póki Selka leży i nie próbuje się przemieszczać to wygląda jak zupełnie zdrowe kociątko - pięknie reaguje na człowieka, bawi sie papierkiem... i rośnie. :)
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 15:41 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 02, 2007 13:46

Agn, powiem Ci że jesteś bardzo dzielna i na prawde bardzo cię podziwiam za to co robisz, ja chyba nie dałabym rady
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 02, 2007 13:48

Iwonko - miło się czyta takie słowa, dziękuję. Ale Ty też dajesz radę. :D

A przy Selce jest naprawdę mało do zrobienia...
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 15:41 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 03, 2007 0:01

Dopiero obejrzałam resztę filmów.
Ślicznie macha łapinami,dziobie chrupki jak mała kureczka
i na swój sposób jest szczęśliwa dzięki twojej opiece. :1luvu:
My jednak wiemy,że coś ja omija,stąd łzy.
Tak bardzo chciałabym,aby mogła,nie,nie biegac,ale chociaż się poruszać.
:ok: :ok:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto lip 03, 2007 6:01

Widzialam jak porusza sie kot po przebutej panleukpenii w czasie zycia plodowego, wiem jak poruszaja sie ludzie z uszkodzeniem mozdzku.
Qurcze - Selka jednak zachowuje sie kompletnie inaczej.
Ma calkiem niezla koordynacje lapkami. Doskonale sie i calkiem sprawnie nimi bawi - tyle co widze na filmikach.
Jednoczesnie - z tego co widac na zdjeciach, podejmuje bardzo malo prob samodzielnego przemieszczania sie i wogole chyba jest niechetna za bardzo aktywnosci.
To az dziwne na kociaka. Koty po przebytej panleukopenii jesli nie okaleczy ona ich bardzo (ale wtedy sa w znacznie gorszej formie niz Selka, nie sa w stanie panowac wogole nad lapami i lataniem glowy) - przewaznie potrafia sie jakos tam przemieszczac, lepiej lub gorzej, szczegolnie jako kociaki, zanim nabiora masy.

Ona sprawia wrazenie bardziej posiadacza zbyt wiotkich miesni - tak mi sie wydaje.
Ja bym jej szybciutko porobila badania krwi - szczegolnie pod katem poziomu wapnia.
Sorry jesli juz miala to zrobione i sie powtarzam - ale w tej chwili zajrzalam tylko na ostatnie strony watku, a musze leciec do pracy.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 03, 2007 8:09

z filmiku widze pewne podobienstwo z moja Fionka. Jakby tyl kota (bez lap) - od pasa do konca byl takim odwaznikiem co przewaza calego kota.
Oczywiscie twoje malenstwo ma olbrzymie objawy w porownaniu z Fionka.
U mojej lapy sa calkowicie sprawne tylko jak pisalam nie potrafi zapanowac na polowa ciala i to jej dokucza. Tez ciezko jest jej sie podniesc z boku - bo pupa dalej lezy i musi sie silowac - ale ona jest juz duza i ma wiecej sily niz Selka.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto lip 03, 2007 8:17

Blue - wlewasz nadzieje w moje serce. :D
Ja nigdy nie miałam do czynienia z kociakami po wrodzonej PP i trudno mi to było z czymkolwiek porównać. Ona owszem, bawi się przednimi łapkami, ale ma jednak problemy z trafieniem w cel.
Selka nie miała robionych badań krwi - bierze teraz Biseptol na kokcydia, więc niestety musimy to odłożyć na chwilkę. I tak miałam w planach, ale nie aż tak szczegółowe.

Co do poruszania się. Trzeba było kręcić te filmiki dziś nad ranem. :roll: :lol: Mała załapała takiego speeda, że musiałam ja kilka razy łapać znad krawędzi łóżka. Wczoraj wyjątkowo dużo zjadła - i wołowinkę i kurczaka i RC Conv. mięsny i suchy RC Kitten i zapiła to wszystko mlekiem.

Wczoraj byłyśmy u Doc, bo mała cały dzień nie siusiała - została wyciśnięta, a dziś zrobiła znów sama do kuwetki.

Niestety, Riddick odkrył w niej wspaniałą interaktywną zabawkę.... :? I muszę go przeganiać od malutkiej. :evil:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 15:42 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 04, 2007 10:16

No. Udało się złapać kupę - jutro będą wyniki. Mam nadzieje, że kokcydia sobie były znikły, bo podawanie Selce Biseptolu graniczy z cudem.
To samo zastrzyki z witamin...

Za to mała postanowiła, że jednak będzie bardziej ruchliwa. W nocy bryka po łóżku, a kiedy ja nad ranem zasypiam twardo i nie budzę się co chwilę, to mała znika z łóżka. Budzi mnie wtedy ta podejrzana cisza i spokój. Dziś doturlała się do kuchni. :lol:

Zjada ogromne ilości. Je co 4 godziny i to tyle, że przypomina kleszcza. :wink: Brzunio, jak bębenek. Potem odsypia, a potem każe się wysadzić na nocnik.

Coraz mniej jakby trzęsie się nad miską - niestety, albo muszę ją trzymać, albo ułożyć między dwoma jaśkami, żeby się nie gibała na boki.

I BARDZO BARDZO dziękujemy Beacie za wsparcie. [Melduję posłusznie, że poszło na:
Bad. kału 2x - razem z dzisiejszym
Leki
RC Kitten
mleko Klara
RC Conv. mięsny
i zostało jeszcze na Animondę Kitten, którą zakupię dziś.]
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 15:42 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 04, 2007 10:38

Nic mądrego nie napiszę, ale śledzę wątek regularnie i trzymam kciuki za maleństwo :)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lip 04, 2007 10:41

Asiu, nie musisz pisać nic mądrego - ale odezwij sie do nas czasami. :lol:
Selka co prawda śpi, ale potem jej opowiadam, co ciotki piszą.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 15:42 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 04, 2007 10:55

No, to będę pisać nawet głupoty :wink: Bo czytam cały czas, naprawdę.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości