Proszę TORUŃ ... bliźniaki w Krakowie. Specjalnie dla Agn...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 04, 2007 11:09

Tosza pisze:zapomniałąm jeszcze napisać o zasługach Agn :oops: . Właściwie, gdyby nie ona, to nic by sie nie udało.

:mrgreen:
Czuję się doceniona.

8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 04, 2007 22:47

Wysłałam dzisiaj w świat chłopaków, mam nadzieję że szczęśliwie. Pati i Tosia czekają w swojej kolejce, ale mam jeszcze jedną kandydatkę do czyjegoś spragnionego kociej miłośći serca. Ale Sabinka powinna być jedynaczką. A oto jej wątki

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57986
oj na allegro chyba już wygasło, musze poprosić puss o ponowienie.
Koty też umieją kochać, choć chadzają własnymi drogami

dorola

 
Posty: 226
Od: Pon mar 14, 2005 8:26
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro maja 09, 2007 20:39

Koty mają na iimię Zorro i Tosia i...obgryzają klamki w oknach :D .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 10, 2007 6:38

Tosza pisze:Koty mają na iimię Zorro i Tosia i...obgryzają klamki w oknach :D .


8O .
No nieźle....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 10, 2007 15:54

Sabinka już znalazła dom, o jakim większość kotów może tylko pomarzyć. Jest super i ona już się przyzwyczaja, bo pocatki były trudne
Koty też umieją kochać, choć chadzają własnymi drogami

dorola

 
Posty: 226
Od: Pon mar 14, 2005 8:26
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw maja 10, 2007 23:03

dorola pisze:Sabinka już znalazła dom, o jakim większość kotów może tylko pomarzyć. Jest super i ona już się przyzwyczaja, bo pocatki były trudne

Zgłosłam temu drugiemu domu Pati i tosię , ale cisza :( .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2007 15:50

dzięki, może się odezwie, bo byłoby wspaniałe, gdyby obydwie dziewczynki znalazły wspólny kochający domek. W pełni na to zasługują.
Na razie mamy jeszcze około miesiąca czasu, bo muszę je zaszczepić, ale najpierw muszę Tosieńce wyleczyć oczka, bo coś jej się przyplątało.
Koty też umieją kochać, choć chadzają własnymi drogami

dorola

 
Posty: 226
Od: Pon mar 14, 2005 8:26
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lip 02, 2007 12:52

Kopiuję ostatnia relację (otrzymuje je regularnie) z nowego domu bliźniaków. Myślę, że należałoby pokazywac ją każdemu, kto zastanawia się, czy wziąc dwa koty, czy jednego:
Jestem w przede dniu urlopu, więc mam trochę czasu i ochoty, żeby coś napisać. Kotuchy miewają się dobrze (tak wnioskuję po ich gruchaniu), od czasu do czasu trochę się pogonią co zresztą też jest wskazane, bo na dwór nie wychodzą. Po tych dwóch miesiącach stwierdzam, że to Tosia jest tu większą pieszczochą a już na pewno jest bardziej wygadana :) W zasadzie na wszystko co się do niej mówi reaguje gruchaniem. Zorro jako mężczyzna jest mniej rozmowny, no chyba że jest głodny i potrzebuje człowieka który sypnie coś do miski... No i nie napisałam o najważniejszym - Tosia powoli, nieśmiało zaczyna wchodzić domownikom na kolana! No chyba, że aktualnie jest na nich Zorro, to od razu się wycofuje, stwierdzając pewnie, że miejsce jest zajęte ;)
Po raz pierwszy mam równocześnie 2 koty i stwierdzam, że to była naprawdę dobra decyzja! Jeszcze raz Pani dziękuję, bo trafiły mi się naprawdę dwie kocie perełki :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2007 13:15

Uwielbiam czytać takie rzeczy.
I zawsze sobie przy tym życzę, by wszystkie nasze `adopcyjne` tak trafiły. :D

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 02, 2007 13:16

Tosza, Ty to masz szczęśliwą rękę :D Może podrzucić Ci jakieś na tymczas :twisted:
Gratuacje dla Pani od Bliźniaków!!!!

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2007 13:35

Bungo pisze:Tosza, Ty to masz szczęśliwą rękę :D Może podrzucić Ci jakieś na tymczas :twisted:
Gratuacje dla Pani od Bliźniaków!!!!

Co Ty? Ja panicznie boje sie brać tymczasy, wydaję bardzo mało kotów (proces adopcyjny traw długo :D -patrz: Klusia). Bliźniaki to był wyjątek-według mne to nagroda od Pana Boga za to, że sie zdecydował nimi zając, choć nic o nch nie wiedziałam, były 400 km ode mnie i były krówkami, doktórych mam stosunek...nieentuzjastyczny :) . Były u mne w sumie tydzień (przedtem w fundacj lidyji, dzięki Agn :1luvu: ) i była to chyba druga ekspresowa adopcja w moim życiu (pierwsza to Pocztówka-też Krówka-tu adpocja trwała 10 dni ale w tym czasie była również sterylka, więc przyznaję jej pierwsze miejsce).
Zeby nie było watpliwości- pan od bliźniaków skontaktowała się ze mną w sprawie Klusi :lol: :lol: :lol:
Mimo tych "sukcesów' wciąż nie opuszcza mne strach (naprawdę panczny :( ) przed braniem kotów. Żeby go zminimalizować, przyjęłam nawet zasadę, że z własnej inicjatywy pomagam długowłosym, bo łatwiej znajduja dom (chociaż Perełka może stanowić spektakularny wyjątek :lol: ), ale i tak jest niewiele lepiej .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2007 13:39

Dobra, dobra - żartowałam :D
Po prostu w za krótkim czasie udało Ci się z Bliźniakami i z Klusią, no i wyszłaś na ekspresową wydającą :wink:
Perełkę też pewnie wydasz szybko :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2007 13:57

Bungo pisze:Dobra, dobra - żartowałam :D
Po prostu w za krótkim czasie udało Ci się z Bliźniakami i z Klusią, no i wyszłaś na ekspresową wydającą :wink:
Perełkę też pewnie wydasz szybko :twisted:

Prostuję-Klusia byłą u mnie 7 (!) miesięcy! To ne była eksperowa adopcja. Wręcz wyglądało, że zostanie u mnie na zawsze :( . Ale to jej wina, bo udawała, że toleruje tylko mnie (męża i córki juz nie) i do nikogo innego sie nie przyzwyczai. A nowych właścicieli pokochała w trzy dni-a kota rezydeta od razu.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2007 14:15

Wiem, wiem - wątek znam na pamięć :D
Za to nie znam Twojego adresu, więc się nie bój - nie podrzucę Ci żadnego footra, zwłąszcza krótkowłosego :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2007 14:28

Bungo pisze:Wiem, wiem - wątek znam na pamięć :D
Za to nie znam Twojego adresu, więc się nie bój - nie podrzucę Ci żadnego footra, zwłąszcza krótkowłosego :twisted:

To żaden argument-była u mnie rusiue, berni sto innych osób. Nie czuję się bezpieczna :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości