Wiem, że ... [i] Pani Krysia umarła

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 30, 2007 19:07

Kciukiiiiiiiiiiii!

Berni, a Toniego i Bajkę dalej wystawiać? Jak zdrówko Bajeczki?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob cze 30, 2007 22:01

Co ja widzę ? , do ślicznej Stokrotki szczęście sie uśmiecha ....... :D :D
Trzymam kciuki za twój nowy domek koteczko ..... :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob cze 30, 2007 23:44

tak bym chciała aby to sliczne sreberko znalazło domek :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 01, 2007 7:31

marci pisze:Zrobię wszystko żeby ją przygarnąć. A tak poza tym mój cezarek też grubasek. Podeśle zdjonka jak tylko aparat się naładuje. 8)



Marci, jak idzie "robienie wszystkiego"? :wink:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 01, 2007 18:53

Wracaj do góry Stokrotko :D :D :D , trzymam kciuki za twój nowy domek śliczna koteczko :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lip 01, 2007 20:59

Niestety nie wiem jak przekonać chłopaka do Stokrotki. Wróciliśmy właśnie z weekendu z Cezarkiem. Kiedyś przygarneliśmy już kotkę, ale miała 1 miesiąc i się bała jak cholera wogóle z nami nie chciała mieć nic wspólnego. Może podsuniecie mi jakiś pomysł jestem zrozpaczona... :cry:

marci

 
Posty: 92
Od: Pt cze 29, 2007 10:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 01, 2007 21:37

marci pisze:Niestety nie wiem jak przekonać chłopaka do Stokrotki. Wróciliśmy właśnie z weekendu z Cezarkiem. Kiedyś przygarneliśmy już kotkę, ale miała 1 miesiąc i się bała jak cholera wogóle z nami nie chciała mieć nic wspólnego. Może podsuniecie mi jakiś pomysł jestem zrozpaczona... :cry:



Kot nawet najbardziej kochany przez swoich Dużych, jeśli jest jedynakiem, zawsze czuje się samotny. A nietrafione dokocenia zdarzają się bardzo rzadko. W przypadku Stokrotki jest to dużo łatwiejsze, bo jej charakter znasz.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 01, 2007 21:47

Ja przekonałam TŻ brutalnie :twisted: - przyniosłam Lusię do domu , obiecując, że to tymczas :oops: Ale ona była dopiero drugim kotem w domu i wiem, że kolejny raz taki numer nie przejdzie :(

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 21:53

Bungo pisze:Ja przekonałam TŻ brutalnie :twisted: - przyniosłam Lusię do domu , [b]obiecując, że to tymczas [/b]:oops: Ale ona była dopiero drugim kotem w domu i wiem, że kolejny raz taki numer nie przejdzie :(



Bungo, kłamałaś :twisted: :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 01, 2007 22:00

Oczywiście i to z pełną premedytacją :twisted: I na dodatek nie mam wyrzutów sumienia 8O.
I to nie pierwszy raz. Czort (dawniej Czortek) został przyniesiony 7 lat temu ze schroniska, ale TŻ-owi się powiedziało, że płakał pod domem :oops: . A że był malutki i wzruszający - zadziałało. Teraz były maluch jest bezczelnym Czortem u mojej córki.
Marci, spróbuj tej metody :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 22:05

Marci, ucz się od Wielkiej BUNGO :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 01, 2007 22:52

Femka pisze:Marci, ucz się od Wielkiej BUNGO :twisted:

.......i spraw że Stokrotka zagości w twoim domu ........ :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon lip 02, 2007 7:44

Dzięki wszystkim :lol: Chodzi o to że mój Cezar też został przyniesiony "na chama" do domu przeze mnie. Nie wiem czy drugi raz to przejdzie. Jesteśmy w stanie utrzymać drugiego kotka dlatego wkurzam się tym bardziej :evil: Dam sobie jeszcze 2 dni a potem zobaczymy :? Wiem że 2 kotki to jeszcze nie tłok. Wydaje mi się że jestem na dobrej drodze, ponieważ przytoczyłam przykład, że jedna dziewczyna ma 13!!!Jeszcze nie odkarmionych małych kotków i prawie Go to przekonało. Proszę o jeszcze chwilkę czasu :lol:

marci

 
Posty: 92
Od: Pt cze 29, 2007 10:38
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 02, 2007 8:06

mocno trzymam !!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon lip 02, 2007 14:25

Marci, ja mam dwa i obydwa "na chama" :twisted:
Pracuj nad TŻ - kciuki trzymamy :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 122 gości