przesliczne ubarwienie biale, tygrysie plamki a na ogonie paski
lapka zostala amputowana dzien po przywiezieniu do schroniska, jakis tydzien temu, juz sie zarasta sierscia , a kot sobie calkiem niezle radzi, ale jak tu sie umyc jedna lapka?
w schronisku psim trzeba wszystkich lap, zeby odpowiednio sie chronic przed jakims luzem biegajacym psiakiem
czy ktos pokocha tego kotka? podchodzi ciekawie do ludzi, mialysmy go przez chwile na rekach, ale pozostale koty sa poldzikie, wiec w schronisku nie nauczy sie bycia kotem proludzkim

sami zobaczcie jaki jest sliczny, fotki robione na nieoswietlonym strychu


zdjecia z 10 lipca:








kontakt do mnie: 513 05 97 79
kotek przebywa od 8 lipca w Wawie, odpchlony i odrobaczony