Długowłosy Oleś [*]

[Georg-inia]

rany Olek, ja wczoraj z Twoją Dużą rozmawiałam, chwaliła się, że dobrze wszystko, tylko że ciut wybrzydzasz, że masz fochy jedzeniowe, a Ty co? przecież Duża się zamartwi

Oluś, ja Cię proszę, weź się w garść no....

[ona szalona]

rany Olek, ja wczoraj z Twoją Dużą rozmawiałam, chwaliła się, że dobrze wszystko, tylko że ciut wybrzydzasz, że masz fochy jedzeniowe, a Ty co?

Fochy jedzeniowe okazały się pierwszym sygnałem powracającej choroby ... TYlko chyba nie chciałam tego do siebie dopuścić

Dziś rano zjadł ładnie śniadanie-bez grymasów, wczoraj kolacyjkę też wciągnął. Sensacji żołądkowych nie było i na razie nie ma. Pobiegali sobie rano, aż miło było popatrzeć..

[ona szalona]

Ok. 11 znów wymiotował śniadaniem
Teraz ma drgawki i kolejny raz zwraca śline? kwas żołądkowy? Sama nie wiem. Zapach tego jest taki właśnie kwasowy, wygląda jak slina .

Zaraz go pakuję i jedziemy na 17.30 do dr Alka na testy.

Zajrzałąm też do dr Ewy..czuję się nielojalnie wobec niej , ale wczoraj nie miałam wyjścia, musiałąm pojechać do lekarza.

[bechet]

I Jak Oleś się czuje? Co powiedział dr Alek?

[ona szalona]

Testy wyszły ujemne.

Dr Alek stawia na wirusa, który będzie się uaktywniał co jakiś czas-kalciwiroza lub herpeswiroza.
Przez 2-3 tygodnie będzie dostawał keflex (1/4 kapsułki dwa razy dziennie) i osłonowo bakterie-nutrolin b.
Po odstawieniu antybiotyku spróbujemy go zaszczepic. Dr Ewa mówi to samo-nic więcej już nie wymyslimy. Trzeba podleczyć i spróbować zaszczepić.
Oleś nie ma typowych objawów KK-nos czysty, oczy też, nie kicha. Możliwe, że to mutant.

Od wczoraj nie wymiotuje, je - aczklowiek bez szału. Urinary zakopuje i nie chce ruszyć. Teraz najważniejsze żeby jadł, wiec dostaje udko kurczaka, serduszka i pierś. Dziś dałam mu też dwie łyżeczki musu drobiowego gourmeta. Trochę mam pietra, że znów się zacznie zatykać, ale musi przecież jeść. Na noc chowam michy, rano daję mu suszki urinary - nic, tak samo z saszetką.
Siusiu robi ( ale nic więcej na ten temat nie powiem, bo się znów coś popsuje).
Ogólnie jest słaby, chodzi, ale nie biega, nie bawi się. Głównie leży albo siedzi i obserwuje.
Jak jest głodny przychodzi do kuchni.

[ona szalona]

I mam pytanie.

Keflex mam mu dzielić na cztery i podawać 1/4 dwa razy dziennie. Jak dostawał dalacin, dzieliłam go na dwie części-niewykorzystaną wsypywałąm do kapsułki. Było porściej. Jak to zorganizować, żebym nie pogubiła się w tych ćwiartkach? Gdzie je pakować-osobno gdzieś czy też do kapsułki-ale to wtedy kolejne porcje będę dzielić na 3 i 2 i może mi się pomieszać ? Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby, to proszę o porady.

No i nie wiem jak często dawać mu ten nutrolin -chyba nieuważnie słuchałam
Wczoraj dałam mu pół kapsułki z wieczorną porcją kelfexu. Dzisiaj na razie dostał sam antybiotyk, bo trochę się boję podać mu bakterie, skoro nie wiem ile

[bechet]

Asia, kapsułkę podziel na 4 części i każdą część proszku zawiń osobno w kawałeczek folii aluminiowej Tak chyba będzie najprościej.

[bettysolo]

panie kolego proszę przestać chorować

[ona szalona]

Asia, kapsułkę podziel na 4 części i każdą część proszku zawiń osobno w kawałeczek folii aluminiowej Tak chyba będzie najprościej.

Dziękuję .
Skorzystałam z dobrej rady i na razie jakoś nad tym panuje.
Oles nadal grymasi-puszeczka gourmeta gold jest pycha-urinary nadal blee. Gotowany kurczak tez może być, ale szału nie ma.
Suche pochrupuje rano-po nocnym głodzie.
Kupy nie było od piątku -dostał parafinę wczoraj-na razie bez zmian.
Kupiłam sanabelle-grande i sensitive-może choć trochę pochrupie, bo jeszcze w życiu tego nie jadł.
Mało się bawi, jest po prostu inny. Może wkrótce antybiotyk zadziała...

[Georg-inia]

Oleś, kciuki już mnie bolą

jak tam się czujesz, Puchatku?

[ona szalona]

Wczoraj dostał kolejną porcję parafiny. Do rana nie było nic. Na sniadanie pochrupał trochę urianry i sanabelle suchego (wczoraj zakupiłam sensitive i grande, ale grande mam sobie sama jeść!). Dostał antybiotyk, potem resztę Animondy drobiowej, siku zrobił. Kupy brak.
ok. 6 dostał pół tabletki no-spy. Przed 7 kupa poszła, luźna,nie rzadka, ale wielgachna.

Z torbami mnie puści ten kot

Mam w domu jeszcze unieruchomioną Babcię-rekonwalescentkę, więc są duże szanse, że do 16.30 koty będą bez obiadu. Może przestanie mały czarny grymasić...Chyba, że mama przyjedzie i je nakarmi przy okazji babcinego obiadu.

[Georg-inia]

Mam w domu jeszcze unieruchomioną Babcię-rekonwalescentkę, więc są duże szanse, że do 16.30 koty będą bez obiadu. Może przestanie mały czarny grymasić...Chyba, że mama przyjedzie i je nakarmi przy okazji babcinego obiadu.

Przykro mi z powodu Babci, ale to, że kociaste nie dostaną obiadu może Oleśkowi pomóc, niech się przeczyści troszkę. A ja wrócisz daj mu to Grande, może z łaski swojej zje co za fochy, no

[bechet]

Olek, weź ty chłopie przestań grymasić wreszcie, bo Duża się martwi.

[ona szalona]

Po południu zjadł obiado-kolację, dostał antybiotyk. Było ok. Wieczorem miał drżenia, próbowałam zmierzyć temeraturę, ale sama nie dałam rady, zwiał mi, a bałam się uszkodzić mu pupkę . Rano nic nie zjadł, wąchał tylko i połykał slinę, oblizywał się, ale nie ruszył ani mokrego ani suchego. Napiołam go kocim mlekiem, dałam keflex. Podałam mu też tolfedine-podejrzewam, że jednak ma goraczkę, a to jest i przeciwgorączkowe i przeciwbólowe i przeciwzapalne-dostałam 5 tabl od dr Alka.
Na razie śpi, a ja muszę iść .

Jeśli uda mi się wyjść wcześniej z pracy i pogoda będzie jako taka (czyli bez deszczu)-to podjadę do dr Ewy-o ile nie zacznie jeść.

To już 4 doba odkąd dostaje keflex, czwartek piątek dostawał zastrzyki i w sumie większej poprawy nie widzę, tyle, że wcześniej jadł, a teraz nie je.
Ma zaczerwienione dziąsła-może to dlatego?

Czy to normalne, że mam go dość?
Kocham go i boi mni jego choroba, ale i jednocześnie czuję złość-to pewnie przez tę beradność...

[bechet]

Czy to normalne, że mam go dość?
Kocham go i boi mni jego choroba, ale i jednocześnie czuję złość-to pewnie przez tę beradność...

Normalne.
Przecież tak naprawdę nie masz dość jego, tylko sytuacji i tej bezradności właśnie. Poza tym jesteś coraz bardziej zmęczona i stąd ta frustracja.
Trzymaj się, będzie lepiej, zobaczysz. Trzymam kciuki za szybką poprawę