Dorota pisze:Oj, znam to rujkowe siusianie... /.../
Dzieki Dorotko.
Ja dzis wlasnie wrocilam z wedrowania po roznych miejscach,
w tym rejonie zero, a tu chyba nigdzie nie nasiusiane ???
Nie moglam wlasnemu nosowi uwierzyc ... Moze mija juz ten
najgorszy okres, albo nowa kuweta pomogla. Rysia nie moze
juz pilnowac dostepu do kuwet, bo kazda stoi w innym miejscu.
Nawet nauczyly sie juz wchodzic i wychodzic przez drzwiczki. :))
Dorota pisze: /.../ Patrz, jeszcze plakaty dzialaja! :D
Nie opatrzyly sie! Niech ten dzionek bedzie lepszy niz poprzednie :ok:
No i juz po, obchod rejonu zero - po wielkim deszczu - smutny, ale
przynajmniej nie bylo tyle ludzi, psy tez pochowane albo powyjezdzane,
ogloszenia wisza .. Dopisalam nowe daty. Zdarlam zaklejenia.
Nakarmilam tego czarnego kocurka, ktory zawsze jakos wie, kiedy jestem i sie pojawia; mysle, ze byl zadowolony. Najwyrazniej wciaz jest niczyj. :((
Sprawdzilam tez to miejsce z porannego telefonu, ale ani sladu kota,
po deszczu zreszta nie bardzo mozna na to liczyc. Ogloszenia wciaz
jeszcze tam sa. Obeszlam tez miasteczko studenckie, troszke, i okolice,
tam juz moich ogloszen nie widzialam. I zadnych zywych stworzen...
U siebie udalo mi sie powiesic 2 nowe ogloszenia na miejsce zdartych,
ale karmy nie wylozylam, bo juz nie mialam sily wychodzic raz jeszcze
z domu, znow przytargalam jakies ciezary, z ktorymi zreszta wywrocilam
sie w tramwaju, ktory hamowal zbyt gwaltownie.
I juz znow polnoc niedaleko, ognie sztuczne halasuja na Kazimierzu,
pewnie konczy sie festiwal kultury zydowskiej. A mnie w ogole juz nic
nie ciagnie, ani do kina, ani nigdzie ... i wcale mi nie zal.
pozdrawiam, i na razie tyle ....
ciesze sie, ze u Tweety lepiej z Bazylkiem !! to plusik. Koty powoli
sie uspokajaja, to drugi plusik. Ale gdzie ten Smoczek ...
zo