Szukam małej koteczki, kilkutygodniowej

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2007 20:49

Trudno mi tłumaczyć zawiłosci prawne w jakich tkwimy (mieszkaniowo). Gwarantuję, że to nie jest takie proste dopóki podlegamy gwarancji. Nawet żaluzji w oknach założyć nie mogę i wielu innych rzeczy. Tego nie da się opisywać w krótkich postach.

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Pt cze 29, 2007 20:51

dokasia pisze:OK. Pewnie macie racje. Miałam chyba z dziesięc kotów na przestrzeni całego zywota. Owszem, bywało, ze któryś łaził po barierce, ale chyba tylko z jeden. Nawet z okien się nie wychylały. No, ale pewnie macie rację. Po prostu macie inną wiedzę i inne doświadczenia. Ja takowych nie miałam.

ja mam w tej chwili 4 swoich kotow
wszystkie laza po barierkach
i gdyby nie siatka, to wszystkie wyladowalyby na dole - a to muszka, a to komar, a to zwykla chec pomiziania sie i ocieranie o siatke :wink:

z siatka mam ten komfort, ze jak jest cieplo, zostawiam uchylone okno na balkon jak wychodze do pracy - koty tam praktycznie zyja w lecie :lol: :wink:

pomysl o tym

siatka tzw ogrodnicza (hexagon), mysle, ze znajdziesz ja w innych miejscach oprocz Castoramy 8)
no i przejrzyj ten link, ktory podalam - tam sa rozne sposoby np siatka rybacka 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt cze 29, 2007 20:55

OK. Pomyślę o tym. Kociaka i tak nadal szukać będę na różne sposoby. Obiecałam to córce, sobie, a nawet zaangażowałam męża :) Mam nadzieję, że go znajdę. Będę i na "miau" zglądac. dzisiaj ktoś mi powiedział o tej stronie. Teraz juz się wyłączam. Pozdrawiam.

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Pt cze 29, 2007 22:21

W ubiegłym roku wiosną zamontowałam na swoim balkonie siatkę zamówioną u producenta sieci rybackich. Koszt niewielki a pożytek ogromny. Moja jest biała, ale pan ma w ofercie również oliwkową i taka będzie niewidoczna od samego początku. Moja w ubiegłym roku wyglądała jak rozwieszona firanka, teraz zszarzała i nie widać jej wogóle. U góry zawieszona na czymś w rodzaju karniszu (rurka z kółkami), na dole poprzeplatałam kablem do baluatrady. Mieszkam na 10 piętrze, a na moich 6 kotów tylko 2 nie biegają po barierce. Z siatką jestem pewna ich bezpieczeństwa ( dawniej chodziły na szelkach i długich smyczach). Nawet jak wychodzę do pracy zostawiam im otwarty balkon i wiem, że nic im się nie stanie.
Koty też umieją kochać, choć chadzają własnymi drogami

dorola

 
Posty: 226
Od: Pon mar 14, 2005 8:26
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt cze 29, 2007 23:20

Moi sąsiedzi mają siatkę rybacką własnie.
Mieszkają na drugim piętrze.
Przez dwa lata nawet nie zauważyłam jej :wink:
Dopiero też, jak dowiedziałam się, ze mam w bloku kociarzy specjalnie poszłam i długo musiałam się wpatrywać w balkon :roll:
Prawie jej nie widać...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 30, 2007 0:33

a ja chciałam dodać ciut z innej beczki, że istnieje coś takiego jak transport forumowy, i wcale nie jest powiedziane, że nie dostaniesz kociaka z Poznania, jak fundacja Ci go da :)

fajnie by było, gdyby kociak nie pochodził z tzw. domowego miotu, tylko żeby choć jeden potrzebujący znalazł dom :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob cze 30, 2007 20:20

Ja też mam siatkę, rybacką włąśnie. Mieszkam na drugim piętrze i jej nie widać.

Lata temu dwa koty wypadły mi z balkonu ( 8 i 2 piętro). Obydwa nie żyją. Nigdy więcej....

Balkon musi być absolutnie cały zabezpieczony, Kot jak chce wskoczy pod sufit, musi być do damych ścian.
Ja mam wwiercone 4 śruby z pętelką w ściany, przez nie przewleczoną mocno napiętą linkę metalową i do tego zamontowaną siatkę. Mieszkanie jest spółdzielcze włąsnościowe, Spółdzielni nic do mojej siatki, bo to nie jest konstrukcja stała.
Koszt trzy lata temu ok 120zł, sama wszystko robiłłam (poza wierceniem dziur)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 30, 2007 20:22

tu trochę widać tą siatkę rybacką
Obrazek Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 30, 2007 21:02

dokasiu twój dom to dobry dom ...naprawde,napewno bym ci dała kotka gdybym takowegojak ty chcesz miała..ale nie mam a poki co fajnie by było dla swojego własnego komfortu założyc siatki... :wink: w niczym nie przeszkadzają ,a tu jest tak trafiają do nas maluchy niejednokrotnie w cieżkim lub bardzo ciężkim stanie ,wyciągamy te gile za uszy ,ciągniemy do życia włączając w to serce ,czas i pieniadze ...a kiedy juz taki malentas jest gotowy to chciałybysmy aby trafil do takiego NAj domku i żeby juz nigdy nie cierpiał ,żeby już mu nic nie groziło itp.

dziewięc lat temu wypadła mi koteczka 3p. miałam zasieki ...zrobione ze sznura do bielizny ale ta bzdziągwa usłyszała moj glos na podwórku i ..przedostala się ,spadła ,bylam tam ...od tamtej pory mam siatki w oknach..teraz wymieniłam na sieci rybackie..super są :D
acha koteczka czyli KOTA żyje ..nam sie udało ale różnie to bywa... :cry:
rozejrzyj się napewno znajdziesz tu kotka dla siebie...przyjrzyj się a może zupełnie inny podbije twoje serce :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 30, 2007 21:08

dorciu... dobrze z przyjaznymi ludźmi porozmawiać... Ja też kiedyś zbierałam kotki z ulicy... wiele takich miałam... Ratowałam. leczyłam, rozdawałam wszystkim znajomym i rodzinie... Róznie bywało. Niektóre trzeba było uśpić, bo nie dało sie wyleczyć :( Bardzo przeżywałam wszystko, co się z nimi działo. A teraz... kiedy moja kotka zdecydowała, ze mnie nie chce... choć ja nie chciałam zrobić jej nic złego... bardzo za nią tęsknię i sta d decyzja o poszukiwaniu kota i o tym, ze moja Fairy już na zawsze zostanie u mojej mamy. Teraz ona jest jej Pania :( Ogladałam utopki. Takiego buraska z rudymi błyskami nigdy nie miałam. Siatki pewnie założę, ale na razie chyba nie byłoby wychodzenia na balkon...

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 21:32

dorcia, czy z utopków mogłabym "coś" przygarnąć. Szyrletki to podobno dziewczynki

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 21:33

tu wszyscy przyjazni tylko pytania może troszke cie drażnia...mnie kiedys też ..ale sama przy oddawaniu jestem ... :evil: :wink: a i tak nigdy nie wiadomo czy do konca wszystko wiemy...zamówilam 3 siatki 2 na 190 x200 i jedną mniejszą zaplacilam 115 zł.ale jak cieplo roztwieram sobie okna i bestje wygrzewają się na slonku na parapecie...a miny sąsiadów 8) no co kociara jestem :D
znajdz kotka ,pisz ,pytaj ,równie dobrze możesz na PW...podpatrzyłam chyba u Fraszki fantastycznie zabezpieczony balkon ,siatkami ,ale super...a są nawet moskitiery specjalne ,trwalsze chyab metal...to juz by bylo przyjemne z pożytecznym..zero owadów i bezpiecznie :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 30, 2007 21:37 !!!

Trzymam kciuki za to, że się uda znaleźć kotka, który odpowiada tym nieiwelkim wymaganiom. Przecież jest ich tak dużo...
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Sob cze 30, 2007 21:38

w jednym z balkonów już mam moskitierę. Bo ja nie powiedziałam, ze moje mieszkanie jest dwupoziomowe. Na dole są dwa pokoje ( jeden z aneksem a drugi córki). Jeden z loggią. Póki co mozna by dół zabezpieczyć. Nastraszyliście mnie, chociaż sama nigdy takich wariackich kotów nie miałam :) Drugi jest w pokoju córki, ale ona go w ogóle nie otwiera. Tylko okno uchylnie, bo ma duże. N agórze mam sypialnię i tam jest tarasik i moskitiera :) Bo okno dziwne półokrągłe, kwiaty stoją, nie otwieramy :)

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 21:40

Karolina8 - dzieki, ale jakby co... pomocy!!! Ja stara nie jestem, ale nigdy nie odnnajdowałam się na takich "forumach" internetowych tudzież czatach. A naprawdę chcę znaleźć kociaka i miec go JUŻ :):):)

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 19 gości