Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 28, 2007 7:33

Zosieńko, dzień dobry, melduję się z kociarnią, w co raz to mniejszym składzie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2007 7:47

To smutne, że ludzie potrafią być tak bezmyślni i okrutni :( I to z głupoty... :?

Co do ściągania kaftanika to kotki potrafią być baaaardzo pomysłowe :wink: Moja Sonia po sterylce też chodziła w kaftaniku i prawie co noc go ściągała :D Spała ze mną na łóżku ( a ja śpię jak przysłowiowa mysz pod miotłą :wink:) - co chwile sie budziłam i sprawdzałam co u niej słychać: raz było dobrze - kotka leżała grzecznie w kaftaniku; a za pół godziny leżała dalej grzecznie, tylko że kaftanik był obok :roll: Nie wiem jak ona to robiła. W dzień jakoś był spokój - tylko w nocy ( widocznie sie nudziła :twisted: ).

W każdym razie kciuki jak zawsze :ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2007 8:11

:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:
Za wszystko Zosiu

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw cze 28, 2007 14:44

Nie moglam wczesniej
odezwe sie
pedze na poczte (plusik) !

serdecznie pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2007 17:20

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw cze 28, 2007 20:02

:ok:

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2007 20:08

Ponownie ciągle, nieustające

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Gryzia z Kizią i Lilu Obrazek

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2007 20:37

:?:

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 28, 2007 21:17

candiria pisze:Zo, trzymaj się.
Wiem jakie to przerażające i smutne. Na moich ogłoszeniach ktoś dopisał : hi, hi , poszła za królika . Tacy ludzie niestety się zdarzają, ale wiesz, jedyne pocieszenie, że w następnym życiu będą kotami.
Zowisiu, zdrówka i uspokojenia. Pozdrowienia dla wszystkich.


Dorota, Maggia, Candiria, dziekuje Wam. :))

dzis pozbieralam sie jakos i nawet cos zdzialalam ...
jakas pracka, jakies sprawunki ... ale wiele spraw zostalo zaleglych,
jak co dzien.

A co do tych napisow, to mi juz troche przeszlo. Uwazam, ze tacy
bazgracze nie beda kotami, o nie .. jesli juz, to myszami albo
szczurami.

pozdrawiam i dziekuje
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2007 21:40

mahob pisze: /.../ raz było dobrze - kotka leżała grzecznie w kaftaniku; a za pół godziny leżała dalej grzecznie, tylko że kaftanik był obok :roll: Nie wiem jak ona to robiła. W dzień jakoś był spokój - tylko w nocy ( widocznie sie nudziła :twisted: ). W każdym razie kciuki jak zawsze :ok: :ok: :ok:


Dzieki za trzymanie, na szczescie sa i tacy ludzie, ktorzy mowia
mi dobre slowa i dodaja nadziei, dzis jeden klient zapytal sam z siebie
o koty, i powiedzial, ze Smoczek na pewno sie znajdzie. Co on moze
wiedziec ... Ale i tak zrobilo mi sie lzej na sercu.

Na kaftaniki i wysmykiwaczki z kaftanikow, mam juz dobry patent:
wiaze sie pierwsze tasiemki przez obrozke; obrozka zakotwicza calosc i juz nie jest mozliwe wyjscie ani przodem, ani tylem. Ponadto trzy ostatnie
pary troczkow wiaze sie na krzyz, trzecia od tylu lewa z ostatnią prawą,
trzecia od tylu prawa z ostatnia lewą, te dwie co zostały - razem,
i do tego jeszcze calosc na grzbiecie wstazeczka mozna zwiazac wzdluz.
Powstaje taki baleronik ... :)) ktory jednak moze chodzic, kuwetkowac,
a nawet wskakiwac na parapety i wysoki kociodrom (<-- Bunia).

pozdrawiam, zowisia

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2007 21:57

Dorota pisze::?: :ok:


Wszystkim gosciom bardzo dziekuje, przepraszam, ze nie osobno,
ale juz znow jestem dosc zmeczona,
wlasnie niedawno wrocilam z okropnie zmudnego zebrania wspolnoty
mieszkaniowej; ciezko nam idzie dogadywanie sie ...
i z dojazdami trwalo to znowu pol dnia.

Zdazylam dzis jednak napisac i wyslac wreszcie ten Smoczkowy list,
ufff ... teraz czekanie co z tego wyjdzie, pewnie dopiero w polowie
lipca czegos sie dowiem.
Zostaly jeszcze plakaty, ktorymi wciaz nie mam kiedy sie zajac,
i ogloszenie w Naszym Dzienniku - ale mam juz tekst i zostaje tylko
pojsc do biura ogloszen; musze tam zdazyc przed 18.00 a to nie takie proste.

Obchodu zadnego dzis nie zrobilam, nie bylo kiedy. Teraz musze sie
brac szybko do pisania, bo znow ok. 20 stron do rana musi byc
gotowe. Bunia grzecznie spaceruje w kaftaniku, duzo spi, bo czuje
sie zbyt skrepowana na swoje zwykle psoty. Teraz musze zlapac
Fumcie i tez ja ubrac; poprzednia noc wytrzymala w kaftaniku
dzielnie az do rana.

do zobaczenia, dziekuje ... niedlugo konczy sie juz szosty miesiac
od kiedy Smoczek zaginela ...
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2007 22:26

Spokojnej pracy Zosiu i szybkiego finiszu, żebyś mogła jeszcze trochę pospać.
Za zgodę w stadzie :ok:
Za resztę spraw :ok:
Za Smoczka nieustające :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 29, 2007 3:56

Zo :ok:
ciągle trzymam:))

i oby ten dzień był lekki miły i przyjemny na tyle ile sie da :)

pozdrawiam
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt cze 29, 2007 4:53

Dziekuje :))
wlasnie znow zaczynam prace w nocy nic nie zrobilam
padlam na podlodze i spalam do 5.

a potem pobudka 'Fumciowa' - nasikane w najciemniejszym
i najniedostepniejszym kacie.... chyba sie bala tak, ze nie mogla
sie przedostac do kuwety. I zapaszek bardzo mocny.
Objawow rui nie wykazuje, wiec to raczej stres.
Wczoraj na moich oczach zrobila kupke na kocim drapaku ..
chyba tez zapedzona przez dwie starsze. :((

Nie krzycze na nia, a zlapac i wstawic do kuwety nie dam rady,
jestem bez szans.

Moze to wszystko sie skonczy po operacji ..

na razie tyle ode mnie
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 29, 2007 6:05

Ha, muszę zmienic wersję: rujka u Fumci w pełnym rozkwicie;
chyba to przeganianie przez inne koty bylo tez z tego powodu,
one wiedzialy, a ja jeszcze nie. No i juz wiadomo skad siusianie
w roznych miejscach i te zapaszki ...

Teraz pewnie bede musiala odwolac operacje z 4 lipca ...
chyba trzeba odczekac jakis czas po zakonczeniu rui ??
Tak mialam z Bunia, ale prosze o ew. rady.
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 43 gości