» Pon cze 25, 2007 15:20
Odpowiedam wszystkimzainteresowanym:
Pati nie jest zbyt towarzyska - owszem jaj sie ją weźmie na ręce, to najpierw się kuli, ale po chwili jest zadowolona i pozwala się głaskać i drapać pod bródką i za uszkiem. Ale podkreślam - sama na kolana jeszcze do mnie nie przyszła; jest tylko z "Łapanki". Tosieńka na odwrót, przychodzi, kładzie się na kolana i mruczy i pomiałkuje z zadowolenia.
Kotki są u mnie 10 miesięcy, ale zabrałam je jako bez opieki z ogrodu MOPS przy bardzo ruchliwej ulicy,( gdzie życie potracili ich rodzice), ale one wiedziały już co to bieganie po trawie i wspinanie po drezewach. Wydaje mi się że za tym tęsknią, szczególnie Pati.Dlatego, pomimo iż zaaklimatyzowały się w bloku na 10 piętrze, wolałabym dla nich domek z ogrodem. Czy można je rozdzielić? Na siłe można wszystko. Tylko czy wszyscy wtedy będą szczęśliwi i zadowoleni?. A nam chyba chodzi o to, aby tym naszym czterołapym skarbom zapewnić maksimum szczęścia, komfortu i radośći.
Koty też umieją kochać, choć chadzają własnymi drogami