KROPCIA powoli sie zmienia na lepsze : )))))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 27, 2007 20:44

Ja tez czekam na relacje bubora, bo jestem ciekawa jak tam Kropidło się sprawuje "na salonach" :D

Kropidło w kartonie:
Obrazek Obrazek Obrazek

I nasze obozowisko w pociągu do Poznania:
Obrazek

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Śro cze 27, 2007 20:45

Teraz ja opiszę wam dalszą droge Kropci do Krakowa . Zaraz jak tylko wyruszyliśmy koteczka zaczęła miałkolić , chyba nieodpowiadała jej jazda po tych brukowanych Wrocławskich ulicach bo gdy wyjechaliśmy na asfalt to się uspokoiła . Przez całą droge Kropcia była bardzo grzeczniutka i wcale nie przejmowała sie zmianą miejsca zamieszkania gdyż po prostu............... 8O przespała większą część drogi .
Gdy zatrzymaliśmy sie na postój Kropcia po wyjęciu z transporterka natychmiast zaczęła zwiedzać samochód i gdy przyszło ją wsadzić spowrotem do transporterka to dała nam wyraźnie znać że wolała by jechać dalej bez niego . :D . Po dotarciu do domku natychmiast zaczęła zwiedzać mieszkanie , nie przejmując się wcale nowym otoczeniem .
Wręcz przeciwnie , jak pisała Brukselka energia wręcz rozpiera Kropcię
:D :D , skacze po ławie , półkach , szafce na telewizor , firanki też przeszły już próbę na obciążenie i szarpanie pazurkami :? . W czasie podróży jak i w domu kilka razy chrupała karmę i piła wode ale puki co w kuwetce pusto ................ , pozatym w czasie podróży i tu , na miejscu kilka razy kichała a ja niewiem za bardzo czy to zdrowy objaw czy też nie .
Po kilku godzinach harców Kropcia zalega teraz obok mnie , mruczała już kilka razy i strzela baranki :D :D :D , kochana jest po prostu .
Chciałbym jeszcze raz podziękować Brukselce za to że znalazła czas i chęci by przywieźć Kropcię do Wrocławia ........ :1luvu: :1luvu:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro cze 27, 2007 21:00

Wszakże w garażu ani firanek, ani ławy, ani telewizora nie było, to sobie musiała wypróbować :lol:

A tak poważnie, to martwi mnie to jej kichanie :? w pociągu było dosyć zimno i bałam się, żeby właśnie się nie przeziębiła...

Niesamowite, że przespała pół drogi 8O mi dała takiego czadu z miaukoleniem, że może się tym zmęczyła :wink: albo zbierała siły na szaleństwa u bubora 8)

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Śro cze 27, 2007 21:02

Aktualizacja :D :D :D , w kuwetce już nie jest pusto , co prawda było tylko siuuuuuuuu , ale dobre i to ....... :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro cze 27, 2007 21:05

Kropcia brawo :D

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Śro cze 27, 2007 21:05

pięknie :-) wszystkiego dobrego dla Was - rośnij zdrowo Kropeczko

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro cze 27, 2007 21:13

Powodzenia i czekamy na dalsze wieści :D

j_a_d

 
Posty: 113
Od: Śro maja 16, 2007 0:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 22:03

bubor pisze:Aktualizacja :D :D :D , w kuwetce już nie jest pusto , co prawda było tylko siuuuuuuuu , ale dobre i to ....... :ok: :ok: :ok:

Hurrra!!!!!!!!!!!!
Ale Ci zazdroszczę Bubor, cały czas...
Marcelibu
 

Post » Śro cze 27, 2007 22:14

:oops: :oops: :oops: , mam już kilka zdjęć Kropci ale dopiero pracuję nad ich wysłaniem , postaram się jutro je wkleić . :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro cze 27, 2007 22:44

Gratulacje bubor :D

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Czw cze 28, 2007 5:46

Jak przeszła nocka? Jak dzisiaj? 8O
Marcelibu
 

Post » Czw cze 28, 2007 7:26

Cieszę sie, że śliczna panienka już w domku z którego, jak widać, jest bardzo zadowolona. :D :D :D

bubor pisze: Wręcz przeciwnie , jak pisała Brukselka energia wręcz rozpiera Kropcię :D :D , skacze po ławie , półkach , szafce na telewizor , firanki też przeszły już próbę na obciążenie i szarpanie pazurkami :?


Poważnie radziłabym Ci na czas wczesnej, żywiołowej młodości koteczki zmienić firany na stare, albo i całkiem je zdjąć. Moje też nie przeżyły działalności malutkiej Leni. :twisted:
Pochowałabym też wszystkie stojące na wierzchu a drogocenne/łatwo tłukące się przedmioty. :wink:

I niech się Kropeczka chowa zdrowo i...bezkompleksowo. :lol: :ok:

Wawe

 
Posty: 9479
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 28, 2007 15:21

Co u Was? Jak Kropcia?

bc

 
Posty: 346
Od: Wto lut 04, 2003 14:14

Post » Czw cze 28, 2007 17:52

Kropcia jest przesympatyczną koteczą :D :D :D . D . Już wczoraj niedługo po przyjezdzie do domu koteczka śmigała po mieszkanku aż miło
, nawiedzała kuwetkę robiąc co prawda tylko siuuu .......
Upatrzyła sobie krzesło na którym leżą poskładane ręczniki i tam przesiaduje , ale gdy pościeliłem łóżko to natychmiast przeniosła się na poduszki ............ :D :D
Obrazek
Wczoraj też przekonałem się że Kropcia uwielbia mokre jedzonko , Miamor dla kociąt znikał w jej pyszczku błyskawicznie ......... :D :D
Obrazek
Tak pozatym piłeczki które dostała od Brukselki :1luvu: są niezastąpione , zwłaszcza ta żółta z dzwoneczkiem i kolorowa z ziarenkami sprawiają jej ogromną frajdę ....... :D :D
Ciekawość Kropci jest przeogromna , wszędzie wtyka swój śliczny nosek albo próbuje pacnąć łapkami , lubi też siedzieć i przyglądać się co robię .
Obrazek
Mam nadzieję że podobają sie wam zdjęcia Kropci , jakby co to następnych nie zabraknie ............... :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw cze 28, 2007 19:16

Ciekawe, czy Brukselce nie jest trochę smutno... 8)
Pisz o Kropci, pisz. Będziemy śledzić postępy piękniej Kici.
Wszystkiego najlepszego z okazji zakocenia!!!! :piwa: :balony:
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości