Gdańsk-kocia rodzinka-uratowana i bezpieczna dzięki forum :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 26, 2007 19:48

Niestety nie wiem, jak pomóc :( . Nie mam tyle kotów co Mayo, ale nie mam też możliwości odseparowania. Jedyne miejsce czyli łazienka jest zajęte przez Jerzyka. Ma świerzb, wszy (w trakcie tłuczenia) i wet dzisiaj na kontrolnej wizycie powiedział, że co najmniej jeszcze 3 tygodnie powinien być odseparowany od reszty. Dzikiej, chorej mamamuśki z dziećmi ani nawet samej do reszty kotów i psów nie wezmę :(
Finansowo też niestety teraz nie dam rady :oops:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 26, 2007 19:59

To jest jakiś koszmar.
Ja też mam w tej chwili 5 tymczasów i nic już więcej nie zmieszczę.
A tu co chwilę nowe biedy potrzebują pomocy.
Samochodem będę dysponowała dopiero w poniedziałek. A to jeszcze cały tydzień.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Wto cze 26, 2007 20:45

Anko, Aniu dzięki ... może ktoś jeszcze przeczyta nasz wątek, a będzie miał możliwość wzięcia tych trzech kotków na tymczas. Matka pewnie po wyleczeniu i sterylce wróci na podwórko, bo zdaje się, że nie jest to kotka domowa.
Małych szkoda pozostawić , tym bardziej, że są to chyba dziewczynki, więc kolejne potencjalne rodzicielki...

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 26, 2007 21:30

Podrzucam,bardzo pilne!!!! koty w potrzebie!!! a czy w Gdańsku nie ma weta z hotelikiem???sama nie wiem co jeszcze mogę pomóc....

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto cze 26, 2007 21:32

Dziewczyny, aukcja dla koteni i jej dzieciaków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62057
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto cze 26, 2007 21:41

do siebie wziąć nie mogę - mam teraz 5 maluchów na odchowaniu

ale mogę w razie potrzeby pomóc w transporcie (samochód, transporterki)

klatki-łapki niestety nie mam
no i mogę trochę finansowo wspomóc
ObrazekObrazek

irma_g

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 09, 2005 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 26, 2007 21:55

Jeśli dobrze rozumuję to na ten czas chodzi o to żeby je złapać i zawieźć do weta :?: Mamusia nie jest przeznaczona do adopcji ma po leczeniu zostać wypuszczona - na ten cel parę osób deklarowało pomoc ( ja skromny datek równiez deklaruje w razie czego). Kotki są 3 i co widac już nie takie malutkie, żeby nie można ich było odstawic od mamy albo zwyczajnie rozdzielić - w końcu to chyba mniejsze zło. Myśle że z każdym dniem ich oczka będą wyglądac gorzej, co za ty idzie leczenie będzie dłuższe i droższe.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Wto cze 26, 2007 22:02

AFN je weźmie na SGGW w Warszawie.
Szukamy transportu z Gdańska!
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto cze 26, 2007 22:12

Ja się deklaruję wziąć je od Pszczółek do Torunia (lub okolic)...
Widzę to tak: ktoś z Gdańska podrzuca koty do Pszczółek, żebym nie musiała wbjać się w miasto. Droga do Pszczółek i z powrotem to dla mnie ponad 300 km. No i pytanie jak ode mnie dalej? Ja po prostu fizycznie dam rady dalej jechać... Luźna propozycja moja, myślcie jak to poskładać... Acha i dopiero w weekend...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto cze 26, 2007 22:17

Transport transportem... Ktos moze je zlapac?

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Wto cze 26, 2007 22:42

Wielkie dzięki AFN :1luvu:
Jeśli Irma ( jesteś :aniolek: ) użyczyłaby transporterków i pomogłaby z transportem, to postaram się złapać rodzinkę choćby jutro ( będzie ciężko, bo kociaczki są szybkie jak błyskawica i zwiewają do piwnicy w której mieszkają ) , a kocia mama jest bardzo nieufna ( niosę jej jedzenie a ona na mnie warczy - przydałaby się klatka łapka, podobno ktoś z forum z Gdańska ma, może ten "ktoś" przeczyta nasz wątek i zaofiaruje pożyczenie , plizzz), tylko co po złapaniu, kto by je przechował do momentu wyjazdu do Warszawy?

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 26, 2007 23:57

Ja mam klatke- lapke ale to niewiele da :( kurirem nie posle bo ciezka jak pierun, poczta zaraz ja zgubi a PKP nie wezmie bo za duza :roll:

Nie ma ktos kawalka chocby piwnicy zeby je przetrzymac? Bo chocbym miala pojechac po nie pociagiem osobiscie do GD to chcialabym, zeby w sobote najpozniej byly w w-wie.

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Śro cze 27, 2007 2:06

Do Warszawy jadę właśnie KM w dniu 02 lipca /poniedziałek/. Przyjazd na stację Warszawa Cent. godz. 22.25. Mam sporych rozmiarów kontenerek lub mały koszyczek. Mogę zabrać chorą koteczkę i maluszki. Oczywiście osoba odbierająca rodzinkę powinna być na dworcu Centralnym w porze przyjazdu pociągu. Potrzebny mi również transport z Oruni na dworzec Gdańsk Głowny 40 min. przez odjazdem pociągu. W ostatecznym przypadku zawiezie mnie taksówka. Rodzinka może mieszkać u mnie do czasu wyjazdu, lecz tylko w kontenerku. Potrzebuję też dla niej trochę karmy na okres kilku dni pobytu. Mam jednak nadzieję, ze pobyt u mnie w mieszkaniu nie będzie konieczny i znajdzie sie osoba oferująca lepsze warunki.
Okolice gdzie przebywa koteczka są mi dobrze znane. Odradzam z przyczyn aż nadto oczywistych szpital Krzemińskiego. Przy ul. Elbląskiej /wejście od ul. Mostek/ jest lecznica otwarta do godz. 19. Chociaż często przyjmują dłużej. Od lat wszystkie sprawy związane z moimi koteczkami załatwiam u nich. Jestem prawie pewien, że mogą udzielić bezdomnej kociej rodzinie pierwszej pomocy bezpłatnie lub za niewielką opłatą. Raczej ta pierwsza ewentualność. W przypadku odpłatności proszę o pomoc. Na stażu w przychodni jest od dwóch miesięcy bardzo miła Pani Marta, która niedawno ukończyła weterynarię w SGGW. Porozmawiam z lekarzami. Najlepiej, aby towarzyszyły mi jedna lub dwie osoby najlepiej bezpośrednio po akcji łapania koteczki.
Mogę też pomóc w akcji łapania koteczki z dziećmi.
Nie zmarnujmy tej rodzinki skoro ma już w Warszawie leczenie i czasowy pobyt.
Jestem jeszcze przy komputerze przez jedną godzinę. Dziękuję wszystkim i pozdrawiam. Czekam.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 27, 2007 3:28

Doczytałem w wątku na kociarni, że maluchów jest tylko dwoje. W takim razie zmieszczą się wraz z mamą do koszyczka na czas podróży do Warszawy. Nie ma zatem konieczności transportu samochodem z Oruni do dworca Głównego w dniu wyjazdy z Gdańska do Warszawy.
W przypadku, jeśli tymczasowy opiekun w Warszawie potrzebuje zdjęć kociaków, mogę zobowiązać znajomego z odpowiednim aparatem i umiejętnościami do wykonania zdjęć jeszcze w Gdańsku. Nagrane na płytce wezmę wraz z futrzakami ze sobą w podróż do Warszawy.
Mogę pomóc w akcji łapania zwierzaków oraz w lecznicy dzisiaj najlepiej pomiędzy 15 a 18 lub dłużej. Albo w dniu jutrzejszym o tej samej porze. Niestety jestem prawie bez doświadczeń w łapaniu kociaków.
Przy komputerze będę dzisiaj pomiędzy 11 a 12.30.
Z niepokojem czekam na chwilę, gdy kocia rodzinka bezpiecznie dotrze na leczenie do kliniki weterynaryjnej SGGW w stolicy.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 27, 2007 5:16

do góry!!!!

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 266 gości