Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 26, 2007 17:30

Bardzo dziekuje za pozdrowienia Zosiu
Czy Bunia dobrze się czuje?
A Ty odpoczęłas już troszkę?

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto cze 26, 2007 17:36

Dorota, Maggia, Candiria, dziekuje ... :)
Bunia tez sie dolacza.

Wlasnie 1/2 godziny temu wrocilysmy, czyli dopiero po 17.00
wyszlam z lecznicy; naczekalam sie, ale tez dojechalam tam pozniej
niz na 14, wlasciwie bylam okolo 16.00, a jest to dosc daleko tramwajem
i potem jeszcze kilkaset metrow piechota. Z powrotem w dodatku
pod gore, a potem jeszcze czekanie na tramwaj. W koncu doturlalysmy sie
i nawet udalo mi sie cos zjesc.

Bunia bardzo grzeczna, w drodze nie jeczala w ogole, teraz w domu tez cichutka,
wstawilam ja od razu do kuwety i po sekundzie zrobila duze siusiu :))).
Spaceruje calkiem razno, tylko troszke niepewnie, no ale od zabiegu
minelo juz wiele godzin.
Nie chce na razie jesc, wszystko w swoim czasie. Ciecie jest na kilka
cm, zaszyte i zasrebrzone, wygolony obszar raczej niewielki.
Od razu u weta ubralam jej kaftanik, ale przy zmianie zrobie zdjecia jak
zwykle; okazuje sie, ze gdyby nie one, to w ogole sie potem nie wie
ze kot byl operowany, gdzie blizna, itd. U Rysi juz nie wiem, tak zarosla.

Ciesze sie, ze to juz, i ze Bunia nie bedzie sie meczyc w kolejnej rujce,
miala je dosc czesto i balam sie juz rui ciaglej.
dziekuje Wam za kciuki !!! Wykonczylo mnie to dzisiejsze latanie.
Moze powiesze jakies nowe fotki w Buniowym folderze (w podpisie),
ale pozniej.
serdecznie pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 26, 2007 17:45

Ufff...

Dzielna Bunia!

I dzielna Zo. Kot w transporterku jest ciezki,
a jak czlowiek stara sie dodatkowo byc
szczegolnie ostrozny, to juz w ogole jakby
100 kg dzwigal :wink:

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 26, 2007 17:58

Ale dobre wieści :D
Odpoczywajcie Dziewczyny,to był ciezki dzień dla Was
Ostatnio edytowano Wto cze 26, 2007 17:59 przez Kociama, łącznie edytowano 1 raz

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto cze 26, 2007 17:58

dubel

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto cze 26, 2007 18:05

Uff! Cieszę się, że Bunia się dobrze czuje. :D :D :D
Pocieszyłaś mnie Zosiu, że tak szybko do siebie dochodzi.
Ciupulka jutro a ja cała w nerwach już dziś. :oops:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto cze 26, 2007 18:25

Kociama pisze:Ale dobre wieści :D Odpoczywajcie Dziewczyny,to był ciezki dzień dla Was

Dzieki Kociama, :))
z tego co czytam, Twoje dni tez ostatnio nielekkie ...
dziekuje, ze znalazlas czas i dla nas.

Dobre wiesci - ale i mniej dobre tez, znowu strasznie
sie pobily Rysia z Fuma. Fumie juz zamowilam termin na sterylizacje,
4 lipca. Oby to zlikwidowalo te wojny ...

Uwazaj na siebie Kociama, i nie przepracowuj sie,
dla Rodziny tez zdrowia duzo !! (mam nadzieje, ze maz juz po zabiegu ?)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 26, 2007 18:30

Dorota pisze:Ufff...
Dzielna Bunia!
I dzielna Zo. Kot w transporterku jest ciezki,
a jak czlowiek stara sie dodatkowo byc
szczegolnie ostrozny, to juz w ogole jakby
100 kg dzwigal :wink: :ok:


Dziekujemy, :)) w nagrode Bunia dostala w strzykawce mleczko do kawy,
takie super dobre (bez cukru, oczywiscie), a ja - ciasto orzechowe
do wyprobowania ... mrrrrrrrrrrrrrrrrrr.... pycha. Bedzie fajny
prezent na imieniny kolezanki za kilka dni.

Bunia wazy 3,15 kg, wiec duzo dzwigania nie bylo (transporter
miekki, na ramie) - ale dzieki za uznanie. Oczywiscie, zrobilam
przy okazji rozne zakupy, wiec istotnie skonczylo sie jak zwykle,
ale nie jakos ekstremalnie ciezko.

Teraz Bunia siedzi w najciemniejszym kacie, a ja sie zastanawiam,
co jej jeszcze dac, co jeszcze zrobic. Na razie chyba dam jej spokoj ?
Rysi dalam druga polowke pigulki na uspokojenie, zobaczymy.
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 26, 2007 18:40

maggia pisze:Uff! Cieszę się, że Bunia się dobrze czuje. :D :D :D
Pocieszyłaś mnie Zosiu, że tak szybko do siebie dochodzi.
Ciupulka jutro a ja cała w nerwach już dziś. :oops:


Bedzie dobrze. To nie jest tak strasznie ciezki zabieg, na szczescie.
Gorsza sprawa z utrzymaniem kociego jezyka z daleka od szwow,
juz pozniej, kiedy blizna swedzi i dolega.
Bunia cwiczyla chodzenie w kaftaniku na zdrowo, teraz zobaczymy, jak
sie bedzie sprawowac ...

Trzymam kciuki, odezwij sie jak poszlo
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 26, 2007 18:56

To calkiem sympatycznie bylo :D

Transporterek na ramie - genialny pomysl!
Mruczus juz dawno 7 kg przekroczyl :oops:

Buni? Spokoj zapewnic.

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 27, 2007 7:26

Dzielna Bunia! :D
Kciuki za dobre gojenie brzuszka :ok:

:ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 7:31

Jak minela nocka?

W srode trzymamy

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 27, 2007 7:37

Jak zawsze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Śro cze 27, 2007 8:25

Nieustająco :D :ok: :ok: :ok: :ok:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 27, 2007 11:28

Dzieki ze jestescie,
noc OK - chyba, bo zupelnie stracilam przytomnosc ... ;-)
ale rano wszystkie byly zywe, i bez czerwonych krop na podlodze,
i na Buni kaftanik bez zmian.
Dzis ofiara chirurgow zjadla mase mieska na sniadanie, a teraz lezy
jak zielony nalesnik i spi, w swoim ulubionym kartonie.
Zielony - bo kaftanik zielony.
Napadania pomiedzy Rysia a Fumcia troche jakby mniej ...
i dobrze, bo zaraz jade do rejonu zero (kolejne rodzinne sprawy).

Przy okazji zrobie obchod, ale juz mnie obezwladnia mysl, ze znow
wroce z pustymi rekami ... Praca i sprawy Smoczkowe leza odlogiem,
tyle ze moze ogloszenia poodnawiam. Nie ma upalu - moze zobacze
jakies zywe stworzenia ??

Do zobaczenia pozniej, dziekuje ze pamietacie ...
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa i 92 gości