Dziwne zachowanie kota...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 25, 2007 15:01 Dziwne zachowanie kota...

Witam! Od kilku dni obserwuje dziwne zachowanie mojego kota, ktory od tygodnia ma mozliwosc wychodzic na zawnatrz. Dzis, chcialam go wziac na rece a ten zaczal wydawac dziwne dzwieki niezadowolenia. Boje sie,ze zaczyna miec nawyki dzikiego kota, ktory nie pozwoli nawet sie poglaskac.Pomozcie prosze. Czy mam mu ograniczyc wychodzenie na zewnatrz??? Czesciej go brac ne rece i glaskac mimo jego niezadowolenia???? dzieki za pomoc

pupilek

 
Posty: 19
Od: Sob lis 11, 2006 11:00

Post » Pon cze 25, 2007 15:16

A może ktoś go kopnął?
Albo potrącił samochód?
Może coś go boli?
Nie widzę powodu żeby wypuszczać kota bez nadzoru

Poobserwuj kota, zobacz jak sie zachowuje, czy je, czy nie ma ran na ciele, czy jakieś miejsce go szczególnie nie boli
Nie wypuszczaj go
Jak coś nie gra - to idż do weta.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon cze 25, 2007 18:26

DZis mimo dostepu do swobodnego wychodzenia nie wyszedl z domu. Lezy pod lozkiem w przewiewnym miejscu. Nie jad ani nie pil. Osobiscie zabronilabym mu wychodzenie na zawnatrz ale bedzie to trudne , bo on jest w gosciach a tutejsi koci domownicy maja non stop otwarte drzwi, by moc spacerowac po ogrodzie i sasiednich terenach.... Musze jednak znalezc jakies rozwiazanie. Jak trzeba bedzie, to zamkne go w jednym z pokojow....

pupilek

 
Posty: 19
Od: Sob lis 11, 2006 11:00

Post » Pon cze 25, 2007 19:42

jeśli kot nie je i nie pije to z własnego doswiadczenia weim, że coś mu dolega.Trzeba iść do weta.No chyba że to przez stres związany z wizytą w nowym miejscu.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 25, 2007 22:15

Obejrzalam kota i obmacalam grzbiet. Okazalo sie ,ze kota boli dolna czesc grzbietu. Zauwazylam tez posklejane kepy siersci. Nie pozwoli nic sobie zrobic w tej okolicy. Nadal nie je nie pije i szuka cichego miejsca. Boi i sie halasow... Chyba zostal przez kogos uderzony....

pupilek

 
Posty: 19
Od: Sob lis 11, 2006 11:00

Post » Wto cze 26, 2007 9:11

No to może czas najwyższy na zabranie go do weta?
A jak ma coś złamane?
Przecież go to boli!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto cze 26, 2007 12:51

Pokaż go wetowi - koniecznie
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 27, 2007 7:02

Moj Kot od wczoraj jest juz w formie. Nie poszlam z nim do weterynarza,bo na szczescie okazalo sie,ze to nic groznego. Sadze,ze zostal przez kogos lekko uderzony i jednoczesnie przestraszony, bo nawet nie chce wychodzic na zawnatrz. Ogranicza sie tylko do domu i najwyzej ogrodu.I dobrze,ze sie nie oddala jestem spokojniejsza!!! Jest pelen pieszczot, mruczy i chodzi za mna jak to robi, tez w domu....

pupilek

 
Posty: 19
Od: Sob lis 11, 2006 11:00

Post » Śro cze 27, 2007 9:25

Na jakiej podstawie sądzisz, że kotu nic nie jest?
Jeżeli Ci zależy na nim to idź i pokaż go wetowi
Jeżeli ma rane, to może wdać się infekcja
Jeżleli ma coś złamane, może się źle zrosnąć

I jeżeli nie chcesz przeżywać tego ponownie - nie wypuszczaj kota na zewnątrz.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 27, 2007 12:16

Ktka kniecznie powinien obejrzeć lekarz!!
nawet, jeśli wiesz, ze go ktos uderzył, nadal chcesz go wypuszczać?! 8O

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro cze 27, 2007 12:51

pupilek pisze:Moj Kot od wczoraj jest juz w formie. Nie poszlam z nim do weterynarza,bo na szczescie okazalo sie,ze to nic groznego. Sadze,ze zostal przez kogos lekko uderzony i jednoczesnie przestraszony, bo nawet nie chce wychodzic na zawnatrz. Ogranicza sie tylko do domu i najwyzej ogrodu.I dobrze,ze sie nie oddala jestem spokojniejsza!!! Jest pelen pieszczot, mruczy i chodzi za mna jak to robi, tez w domu....


Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości