teraz już właściwie mam pewność: mimo podawanej provery, Milusia ma wyraźne objawy rujki, mimo że nie ma obsikiwania i wyraźnego przebierania tylnymi łapkami. Ale już jak ją wzięłam na ręce, to tylne łapki wydrapały mi prawie dziurę w brzuchu.
Czy ktoś mi może powiedzieć, jakim cudem to jest możliwe???????????