
Nawet, jesli tylko 1 kot znajdzie dom, to i tak bylo warto

I zgadzam sie z Vitezem.
Rozwieszajac ogloszenia w niedozwolonym miejscu moznaby narazic Azyl na nieprzyjemnosci.
Poza tym, skoro i tak ktos to musi zrywac, i zmywac slady, to szkoda i ulotek, i dodatkowej pracy sluzb miejskich.
A moze podrzucic ulotki rowniez w poczekalniach przychodni, jesli , oczywiscie, wolno...?
Tak, aby mozna wziac je ze soba...
Pewnie znacie ten sposob z plakatami, gdzie nacina sie paski w dolnej czesci plakatu, i pisze na nich nr tlf, tak, aby mozna sobie pasek oderwac?
Bo nie zawsze ma sie przy sobie dlugopis....
Powodzenia! Trzymam kciuki
