w domkach.... :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 22, 2007 8:30

Co słychać u maluchów?

Dziś pada. :cry:
Mam nadzieję,że mają jakąś kryjówkę.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt cze 22, 2007 8:52

Gisha będę miała klatkę dla Ciebie...mam nadzieję, że uda mi się ją przywieźć na spotkanie. Jakby co jeszcze dam znać :D
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 22, 2007 10:06 maluchy

Kotika, jakbym przeczuwala te deszcze, wczoraj postawilam im nowa budkę ze styropianu w tych chaszczach.Mam nadzieje ze z niej skorzystaly.Dzis jeszcze u nich nie bylam.
Sin, kochana jestes!
Jak troche przestanie padać to sie wybiorę z jedzonkiem, choć wczoraj wieczorem duzo im zostawilam.
Proszę bardzo o domki, bo jak kiedys pisalam, na osiedlu nie moga zostać,bo juz grozby mialam,ze pitbule w 2 minuty zrobią porzadek z kotami!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt cze 22, 2007 10:10

Jak wszystko się uda to w niedzielę lub na początku tyg będzie można zacząć akcję łapankową :wink: Pogadamy na spotkaniu jeszcze.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 22, 2007 10:22

Sin pisze:Jak wszystko się uda to w niedzielę lub na początku tyg będzie można zacząć akcję łapankową :wink: Pogadamy na spotkaniu jeszcze.

Fajnie, ale może to jeszcze za wczesnie?Moze dluzej z matkami powinny byc.One takie malutkie!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt cze 22, 2007 10:38

To matki tysz ;) w łapkę...no pogadamy jeszcze co i jak.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 22, 2007 10:56

Sin pisze:To matki tysz ;) w łapkę...no pogadamy jeszcze co i jak.

To do jutra!, wierzę ze mlodymi siłami i umyslami pomożecie :)

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt cze 22, 2007 11:04

Pomożemy :lol:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 22, 2007 12:14 maluchy

Bylam z jedzonkiem,w budce siedziala jedna kocica z 3, lub czterema malymi,ale reszta pokazala sie z czelusciach międzybudynkowych.
Chyba ta jedna budka to za malo na 2 kocice.Muszę drugą zrobic.
Ta kocica z budki strasznie bojowa, nie daje sie zblizyć do budki, ale udalo mi się jakoś wsypać im tam jedzonko równiez.
Druga kocica w zaroslach ze swoim dzieckiem :(
Mam nadzieje ze wyjdą i sie najedzą.Ciagle pada!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt cze 22, 2007 12:22

Matka napewno je zaprowadzi do jedzenia. Nie martw się.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 23, 2007 0:18 Re: maluchy

gisha pisze:Kotika, jakbym przeczuwala te deszcze, wczoraj postawilam im nowa budkę ze styropianu w tych chaszczach.Mam nadzieje ze z niej skorzystaly.Dzis jeszcze u nich nie bylam.
Sin, kochana jestes!
Jak troche przestanie padać to sie wybiorę z jedzonkiem, choć wczoraj wieczorem duzo im zostawilam.
Proszę bardzo o domki, bo jak kiedys pisalam, na osiedlu nie moga zostać,bo juz grozby mialam,ze pitbule w 2 minuty zrobią porzadek z kotami!!!


:D :D :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob cze 23, 2007 9:00

na dziś raczej klatki nie będzie :(
boję się, że jak małe podrosną to już nie da rady ich wyłapać...ale musimy czekać na klatkę...mam jeszcze jeden pomysł :roll: ale to na spotkaniu... :wink:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 23, 2007 12:09 maluszki

No to będziemy radzic na spotkaniu.
Dzis rano sie wsciekłam, bo Zosia,ktora ma wziąc Bezogonka, dzwonila ze w poniedzialek go bierze, ale okazalo się ze nie ma drzwi jeszcze do swojego pokoju,tylko kotarę.Wykańczaja dom i teraz na kupie mieszkaja ona z mamą , z corka i zieciem i malutkim dzieckiem.
Myślalam ze kotek, zanim sie przyzwyczai . bedzie zamknięty, ale to niemozliwe, przy takiej ilosci ludzi zwieje na bank.
Już nie mam pojęcia co robić.Podobno dopiero za 2 miesiące córka z rodziną przeprowadzi sie do swojej częsci domu.
Moja Fionusia cierpi z powodu izolacji.
Bezogonek super, dziś pol nocy za myszką gonil, wiec wyspana nie jestem, ale cieszę się ze taki zywotny,a miziak przeokropny, bardzo mi Prezesa mojego przypomina.
Maluszki rano odwiedzilam , nakarmilam , widzialam tylko 4 szt, te 2 dodatkowe nie mam pojęcia gdzie są i czy w ogole, choc ich mama jest.
Drugą budkę zanioslam wczoraj wieczorem, duzo deszczow zapowiadaja, wiec bedą sie mialy gdzie schronić.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie cze 24, 2007 9:36

W górę maluchy!

Zawsze pod górkę ale damy radę :) Mam jakieś wewnętrzne przekonanie, że się uda. Nie wiem czemu - może przeczucie.
Klatka jest (Eve :D :D :D dziękujemy!) więc pewnie niedługo akcja łapankowa.
Potem zdjęciowa.
Ehh...wszędzie taki wysyp kociaków, że z domkami ciężko :( Najbardziej się boję, żeby nie było tak, że się kolejne pojawią...miejmy nadzieję, że ze wszystkim zdążymy na czas...
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 24, 2007 11:04 maluchy

Szkoda że nie wzięłam aparatu na dzisiejsze karmienie.
Maluchy są super, zajadają , kurczaczek b.smakuje, myją się tak fajnie, jak dorosle koty, bawią się i zalatwiają zagrzebując pieczolowicie.
Dziś wszystkie 6 szt bylo.Tak mi na razie szkoda ich od matek zabierac!
Ale w przyszlym tygodniu sie zmobilizuję.
Sin, abyś miala dobre przeczucie !!!
Dzieki za przywiezienie klatki.Jeszcze nie probowalam rozłozyc.

Bezogonek ok.choć wydaje mi sie ze ma taka goraca główke,zmierzyłam temp.38,5 to chyba normalna?

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości