Toz to mój słodki Jasio,albo klon jakiś.
I charakter podobny.
taki kot i nikt go nie chce??
Ja po Jasia pojechałam do Wwy i... nie żałuję. najlepszy kot na świecie
Okazało się, że kot ma właściciela. Płakał pod moimi drzwiami, więc go wypuściłam i poszedł pod swój dom. jest kotem wychodzącym. Szkoda tylko, że ma kopalnię świerzba w uszach, a pod nogami powiększone węzły chłonne... Zdążyłam pojechać z nim do weta. Muszę porozmawiać z jego właścicielami.