cioteczki dziękuję, że o nas pamiętacie i przepraszam, że mało piszę. Brakuje mi czasu niemal na wszystko
Małe panny mają się dobrze. Nie są jednak zachwycone watahą fuksiaków, szalejącą po mieszkaniu i znalazły sobie kryjówkę w wc

Znalazłam je tam kiedyś śpiące na podłodze, przytulone do sedesu, więc zrobiłam szybko posłanka i teraz mają wc-komfort
Jaśniejsza z dziewczynek to ciumtak okrutny. Wykorzystuje każdą okazję a po dzisiejszej nocy mam malinkę na szyi

Koteczki trzymają się razem i razem wspólnie wszystko robią. Ostatnio odkryły jak można sforsować wieczko pudełka z nićmi i teraz ciągle znajduję jakieś nowe szpulki nici, które nie nadają się już do niczego.
Obie kochają leżeć na kolanach i wywalać brzuszki do głaskania. Wystarczy tylko na moment usiąść i koteczki już zajmują swoje miejsce. Muszę w końcu znaleźć czas na obcięcie im pazurków, bo wstyd się pokazać z gołymi nogami
