Szylkretki Majeczka zdrowa ,Bajeczka za TM:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 20, 2007 20:31

niby tak ale mam tez duzo ostrych przedmitów....no wszystkiego nie da rady wyrzucic :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 20:32

Ło matko Dorciu, ja tu tak przelotem na forum, że nawet nie wiedziłam ile Ty masz sliczności :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 20, 2007 20:38

to wpadaj częściej ,własnie ja u ciebie byłam 8) taka radość ,gratuluje ci kochana :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 21:17

Cudeńko :?: :twisted: prędzej cudaczek :!:
Ma się świetnie,to najgorsza rozrabiara w całym stadzie maluchów.

Muszę ci powiedzieć,że twe roztrzepanie zaraźliwe jest lalu :twisted: kwarantanna potrzebna!Ty zapomniałaś o zakończeniu roku u syńcia a ja zostałam bez obiadu :evil: Wczorajszego dnia pięknego zakupiłam sobie dwa ptaszki z grilla coby dziś przy garach nie latać,jeden został na bieżąco skonsumowanyi jeszcze z drugiego mały kawałek ze skrzydełkiem.Wcześniej był tato i prosił aby kosteczki dla biednych piesków zatrzymać to po nie przyjdzie.Rankiem przyleciał i córuchna,czyli ja,wyciągnęła z lodóweczki przygotowany pakunek.Nadszedł czas coś przekąsić i Agniesia zadowolona ,że na łatwiznę pójdzie,łap za kurczaczka.No i 8O .Ptaszka zjadły pieski a mnie ostały resztki :evil:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw cze 21, 2007 7:30

:ryk:
matuchny z nas przednie :lol: tylko patrze jak jakieś dzieciatko chwyci za telefon i numer niebieskiej linni wykręci...a tu jeszcze jedna aparatka ...nie powiem która ,sama niech sie odezwie..ostatni termin aby miare na mundurek wziąść a ona synka won spać wygnała co by jej przy kompie nie przeszkadzał...i zasiedziała się w naszym fantastycznym towarzystwie :mrgreen:
a co do obiadu ..to hmmm bardzo różnie ostatnio u mnie bywa :oops:
ale poprawie sie....wywalam chłopaków(do rodziny w Legnickie strony ,może troche złota wypłuczą w Kaczawie) na może dwa tyg.zależy ile wytrzymają, t i ...nie musze gotować :dance: :dance2: ja nie jem gotowaneg. :lol:
tż .prosił tylko aby miał gdzie wrócić :wink:
no ale jakby co jeszcze nie pojechali.....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 21, 2007 7:45

Jam Ci jest ta wyrodna :oops: Rano młody wstaje i go olśniło-MAMOOOO! MUNDUREK NIE ZMIERZONY!!!BĘDZIE AFERA!!!a ja na to -nie drzyj się Migotka śpi!
sama siebie zadenuncjuję kiedyś w opiece społecznej i do sanepidu zgłoszę ,żeby mi wreszcie chałupę zaplombowali zanim jakąś broń biologiczną niechcący wyhoduję :oops:Pamiętacie jak zgubiłam w roztargnieniu słoik z kocim moczem do analizy?Ciągle go nie ma.To znaczy jest tylko nadal nie wiem gdzie.Będzie jakieś dwa może trzy miesiące.A w zeszłą sobotę zgubiłam siatę z zakupami-kiełbacha podwawelska(miała być fasolka po bret.)boczek 40 dag polędwica ,baleron i kawałek ozorkowego plus duży majonez dekoracyjny...Było i nie ma.Czarna dziura.Jak w mojej głowie.

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw cze 21, 2007 7:50

łomatko fasolka pobretonsku ale bym zjadła oootakie rzeczy to ja lubie.. :oops: i kapuchy różne i pierogi ale tego nie ma już kto mi zrobic :cry: a ja jestem z tych no ..leworęcznych :oops:


a tak wogóle to szylkrecia ma się dobrze ..bo to jej wątek :D niestety ma martwice skóry po kroplówkach,czuć pod palcami i miejscami odchodzi ..sztywna ,sucha skorupa z sierścią.. :cry: moje małe kochanie.. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 21, 2007 11:11

Dorciu, a co u suni? wiesz coś więcej?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 21, 2007 16:08

Nadia juz po operacji...moge odetchnąć ,wiel godzin bylam z nia w lecznicy zawiozła mnie Moka 1 buziaczki kochana :wink: USG dało jasny obraz że pęcherz po brzegi a nawet więcej wypełniony kamieniami..jeden solidny zatkał sunie... :cry: jest teraz w lecznicy o 19 ją zabieram.
Musi zacząć jeść,pewnie nie będzie łatwo...jest podtruta ale wierze że nam się uda..
USG kosztowało 90zł ..jeszcze raz bardzo ci Femka dziekuje..o.cene operacji nie pytam ..teraz ważne aby bylo ok..a wetki niestety ia tak mnie poinformuja.. :cry:
dam rade ..jak tylko Nadia stanie na cztery to da rade...i dziekuje wam bardzo za kciuki i mysli i pomoc... :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 21, 2007 20:36

jesteśmy juz w domu...Nadia dzielan psica juz siusiu na podwórku robiła ,nie zdążyła się przewrócić ..złapalam :wink:
ma dużą rane pooperacyjną......naprawde dużą a kamienie też niczego sobie ,żeby to jeszcze diamenty..ale gdzie tam zwykle ..ale za to jakie...zrobiłam zdjęcie ,jednen kamyk tak ugrzązł ze nie można bylo go wypłukać ,trzeba było wydłubywać....troszke ma pocharataną cewke..będzie bolało :cry:
moje małe kochane suczydło ..cena operacji bez leczenia ...400zł....nie wiem czy to duzo czy mało ..wiem że dla mnie teraz ma wygląd monstrum :cry:
Nadia sie podniosła i poszła się napić :wink: będzie dobrze...no jest dobrze.. :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 21, 2007 21:21

Super Dorciu :) :ok: jest dobrze i będzie jeszcze lepiej :)
mamuśka
 

Post » Czw cze 21, 2007 21:36

:D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2007 9:38

Jesoooo, że też nikt mnie nie chce suchać, jak mówię, że po samych objawach nie wolno wpadać w panikę i rozpacz :D :D :D Usunięcie kamieni to stosunkowo prosty zabieg, tyle że bolesny i dokuczliwy. Ale baaaaardzo się cieszę, że to tylko to :D
Miałam okazję zetknąć się z podobnym problemem. Do zaprzyjaźnionej lecznicy jedna "kochająca" pańcia przyprowadziła 6-letnią suczkę do uśpienia, bo koszt usunięcia kamienia w pęcherzu uznała za zbyt wysoki. Dodam, że ta suczka była u tej łajzy od pierwszych miesięcy życia. Wet jest młody ale myślący i z sercem. Dał mi znać, że suczkę trzeba ratować. Sunieczka już rok po operacji, zdrowiutka, wesolutka, mieszka u Dorotki, mojej przyjaciółki.

A co do kosztu operacji. Myślę, Dorciu, że nie zapłaciłaś dużo. W Łodzi taki zabieg kosztuje ok. 450 zł (nie mówię o specjalnych kosztach przy leczeniu bezdomniaków), a w Warszawie przecież wszystko jest droższe.


Teraz bardzo proszę mi tu nie dziękować, bo na przesadę w tym względzie mam dużą alergię :D . W zamian proszę wymiziać suczkę i powiedzieć, że te głaski od jednej ciotki z Łodzi :D I jak kiedyś będę w Warszawie, to obowiązkowo się wproszę na głaski osobiste :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt cze 22, 2007 11:12

ale ja i tak wam dziekuje :oops: a teraz moge nawet kopa dostać w zadek :wink:
Nocka troszke płaczliwa była,siedziałam na podłodze przy Nadi i głaskałam ,gadałam ,pocieszałam,kiedy zaczełam usypiać zabrałam ją do łóżka :wink: i problem płaczu został rozwiązany.. :lol:
od rana bylo siusiu oczywiście na dworzu...picie wody i koniecznie musze być,jak najbliżej ...teraz mam dać troszeczke kurczaczka..tak ze dwie łyżeczki...a jak tylko Gadzina przyjdzie idziemy do weta...


Femka brak słów ...i komentowac tez nie będe :evil: walczyc trzeba do ostatniej chwili ,ale wiadomo rozsądnie i to najgorsze żeby umieć zobaczyc kiedy trzeba pomóc odejść...nie męczyc...już to przechodzilam....ciągle to do mnie wraca...
Pare lat wstecz zaplacilam u nich tyle samo za ropomacicze ,stan suni byl agonalny ,stwierdzili uspic ..nie dać sznsy ,dać szanse nie wiadomo czy się uda ale nie byliśmy bierni ,próbowalismy...no i bryka ta małpa do dziś ma 13 l. :wink:
a tak dokładnie to nie 400 tylko 360zł. no i oczywiście badania kamieni oddzielnie...badania moczu...leczenie przed i po ..zobaczymy jak mnie zsumują...moge placic ratami :D

teraz jest wazne tylko to że jest ,chodzi ,będzie żyla....
zdjęcia kamieni wstawie to zobaczycie co tam wychodowala... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2007 11:19

dorcia44 pisze:ale ja i tak wam dziekuje :oops: a teraz moge nawet kopa dostać w zadek :wink:
Nocka troszke płaczliwa była,siedziałam na podłodze przy Nadi i głaskałam ,gadałam ,pocieszałam,kiedy zaczełam usypiać zabrałam ją do łóżka :wink: i problem płaczu został rozwiązany.. :lol:
od rana bylo siusiu oczywiście na dworzu...picie wody i koniecznie musze być,jak najbliżej ...teraz mam dać troszeczke kurczaczka..tak ze dwie łyżeczki...a jak tylko Gadzina przyjdzie idziemy do weta...


Femka brak słów ...i komentowac tez nie będe :evil: walczyc trzeba do ostatniej chwili ,ale wiadomo rozsądnie i to najgorsze żeby umieć zobaczyc kiedy trzeba pomóc odejść...nie męczyc...już to przechodzilam....ciągle to do mnie wraca...
Pare lat wstecz zaplacilam u nich tyle samo za ropomacicze ,stan suni byl agonalny ,stwierdzili uspic ..nie dać sznsy ,dać szanse nie wiadomo czy się uda ale nie byliśmy bierni ,próbowalismy...no i bryka ta małpa do dziś ma 13 l. :wink:
a tak dokładnie to nie 400 tylko 360zł. no i oczywiście badania kamieni oddzielnie...badania moczu...leczenie przed i po ..zobaczymy jak mnie zsumują...moge placic ratami :D

teraz jest wazne tylko to że jest ,chodzi ,będzie żyla....
zdjęcia kamieni wstawie to zobaczycie co tam wychodowala... :cry:



Dorciu, już żadnych smutków na temat suni nie chcę tu widzieć. Strrrraaasznie się cieszę, że wszystko w porządku :D niech sobie suczątko biega i dokazuje i niech Ci psoci ile wlezie :D miziaki od ciotki Femki za kudłatymi uszkami i pod kudłatą bródką :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości