w domkach.... :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 19, 2007 11:22

Może być i kurczak a mokre, które dajesz kotce rozdrobnij to też będą dziubać.

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/593285_ ... domow.html
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 19, 2007 18:48

takim maluszkom na początku kupowałam gerber indyk lub gerber kurczak (bez dodatków warzywnych) - bardzo im smakowało

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 20, 2007 8:24

Mamuśka im zeżre :twisted:

Gisha - bury chłopak zarezerwowany* :D:D:D






*takiego mam KOCHANEGO TŻta 8)
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 20, 2007 11:25 maluszki

Super :) :) :)
Kiedy odbiór?
One juz same jedzą, niektore az im sie uszy trzęsą!!!
No i szosty kociak się objawil, niestety nie wiem jakiej plci są 2 dodatkowe maluchy.
Chcialam im zdjęcia porobić, ale pochowaly się.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro cze 20, 2007 11:48

w przyszłym tygodniu ;)

matko 6... :(
jakich są kolorków?
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 20, 2007 14:10 maluchy

Obrazek
ze zdjeciami bedzie problem, udalo mi się tylko to jedno zrobić, kocica broni dostepu do maluchow.
A pozatym znow poznikaly, ale juz woiem gdzie, tylko ja tam dostepu niestety nie mam.Chyba pogoda za ladna i wędrują.Widzialam tylko z góry jak bialasek i i inne wedrują pod sąsiedni budynek gołębnika :?
zeby tylko zechcialy wrocić na jedzonko.
Juz za bardzo ruchliwe są.
A te dwa dodatkowe , to jeden burasek a drugi mordkę ma biało-szaro-czarną?
Moze za często wczoraj do nich przychodzilam?

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro cze 20, 2007 15:12 bialasek

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Udalo mi się Bialaska przydybac i przyniesc na sesję zdjeciową.
Pojadl chrupek trochę, polizal yogurt z palca i zanioslam do mamy.
Piekny prawda?
Kto zaoopiekuje sie koteczkiem??????????????

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro cze 20, 2007 22:03 Bialasek

Nikt nie podziwia uroczego Bialaska?A tyle wysilku wlożylam zeby go dorwać w pokrzywach i zrobić te fotki!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro cze 20, 2007 23:39 Re: bialasek

gisha pisze:Obrazek...


Śliczny chłopak. :1luvu:
Bo chłopak,jeśli dobrze pamiętam.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw cze 21, 2007 7:15

Słodziak....kurcze żeby wróciły tylko...ale sądzę, że do jedzonka wrócą :roll:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 21, 2007 10:54 Re: bialasek

gisha pisze:ObrazekObrazekObrazekObrazek
Udalo mi się Bialaska przydybac i przyniesc na sesję zdjeciową.
Pojadl chrupek trochę, polizal yogurt z palca i zanioslam do mamy.
Piekny prawda?
Kto zaoopiekuje sie koteczkiem??????????????


śliczny chłopak :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 21, 2007 13:11 nowe zdjęcia

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
a to nowy koteczekObrazekObrazekObrazek
Pokonalam pokrzywy i porobilam parę zdjęc, ale jakośc marna, bo i mój aparat marny i maluchy dzikawe.Muszę chyba je polapac i w domu sesję zrobic.
Siedzialam z nimi troche,pojadły,bawily sie ze sobą, ale w chaszczach,więc nic nie moglam zrobic. Mamuski pilnują.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw cze 21, 2007 13:23

Gisha jak sprawa z klatką?
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 21, 2007 15:16 klatka

Sin pisze:Gisha jak sprawa z klatką?

Jeszcze nie kontaktowalam sie z Eve , nie mam czasu i sił mi trochę brakuje.Chyba to zapalenie oskrzeli mi jeszcze nie przeszło.
A Twoj TZ ma samochod?Jesli tak ,to może odebralabys od Eve i na spotkanie przywiozla? Oczywiscie, jesli to mozliwe.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw cze 21, 2007 15:43

Nie mamy samochodu :(
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości