Rudy wpadł do kibla

zawsze mam tego świadomość ,zresztą my wszyscy i kibel zamykamy...dzis odeszłam żeby wziąść kostke do wymiany a on w tym czasie chlup .wpadł..rozdarł paszcze okropnie...koło ratunkowe w postaci moich rak byłonatychmiast rzucone,mały spłukany i owiniety w gruby ręcznik..ale cholernik wcale nie chciał siedzieć ,juz bryka,w czasie kiedy ratowałam topielca

druga ruda bestja z ciekawościa zaglądała w czeluści jakże interesującego kibelka
Oba rude maja ADHD

to dwa żywioły ,dzis cała czwórka wspaniale bawiła sie w ...nocy
przy jedzeniu nadal zachowuja sie jak dzikuski..warczą ,charczą ...łokropnie ..aż cała reszta odchodzi
jeszcze troszke i będą wiedziały że to dobre żarełko nigdy się nie skonczy..a i kochające rączki też zawsze będą ,wiedzą już że łóżko jest do spania,że nie trzeba chować się po kątach.
