Helga Mortadela odeszła w niepamięć. Teraz to jest Heluś - kochane słodkie kocisko.
Wczoraj po południu z Shibaskiem
Czasem zdarzy się, że pogoni jeszcze Leośka. Ale Leosiek był jej pierwszą ofiarą i bardzo się jej boi przez co niestety nie potrafi się jej postawić i obronić się. A radzi sobie z tym nawet nasza Bunia
Heluś miała dziś ściągnięte szwy. Ślicznie się zagoiła ranka i ślicznie odrasta futerko.
Heluś zdrowa, odrobaczona jest, ma aktualne szczepienia.
Może spokojnie przeprowadzać się do nowego domku.
Jest tylko jeden problem. Duży problem...