ja tam myslę,ze jeszcze dziś będą razem rozrabiać

, no moze być ,ze jutro. Nie było ani jednego syku,z żadnej strony.
Yin jeszcze niepewny siebie do końca, nowe miejsce, nowe zapachy, nowa Duża ,nowy kot.
Jak się wyluzuje całkowicie to pewnie zaczną się bawić.
w nowym tymczasiku
na nowych rękach
a Bendzi rzeczywiscie jest cudna
od razu była gotowa lizać Yina i sie z nim bawić.
mam nadzieję,ze chłopak to doceni

bo jak nie to pojadę i skroje tyłek
