właściwie to nie wiem, czego od Was oczekuję :/ wiem, że bezdomnych kotków jest bardzo dużo i nikt z otwartymi ramionami nie czeka na nowe znajdy.. na początku chciałam, żeby ktoś jednak przygarnął kicię na tymczas, ale udało mi się wynegocjować w domu trochę czasu na znalezienie nowego domku kitkowi.. miałam kilka może trochę głupich pytań, ale chyba ich nie zadam, bo zaraz znowu zbiorę "pochwały"

hm. ja chcę mieć kociaczka, ale nie teraz, bo nie będę miała czasu dla niego. nigdzie przecież nie napisałam, że chcę go zatrzymać. po prostu chcę mieć go u siebie, dopóki nie znajdę mu nowego domu, albo będę musiała (z przyczyn niezależnych ode mnie

) komuś go oddać.. miał iść do niej na tymczas, no ale skoro mioże zostać u mnie, to chyba nie jest grzech, że go zostawiłam ? :> przeglądałam kociarnię i allegro i wiem co się dzieje

dobrze, nie będę już mu więcej pozwalać wchodzić na okno, nie chcę, żeby mu się krzywda stała i proszę już nie krzyczeć na mnie za to

wyrzucę też zdjęcia z kotkiem na oknie, żeby już nie drażniły

ok, nie chodzi mi o to, żebyście mnie tu chwaliły jakoś czy coś, ale czytałam niektóre wątki tu, w których wszyscy się zachwycają kotkami, zdjęciami itp i wydało mi się to bardzo miłe i pomyślałam, że takie "wychwalane" kotki mają większe szanse na zauważenie i adopcję, więc pomyślałam, że moje ta moja znajdka będzie miała to szczęście... no ale z tego, co mi się wydaje, to chyba wolicie chwalić siebie nawzajem w gronie, w którym się już znacie jakiś czas, a jak ja jestem tu nowa, to zamiast jakoś poradzić, czy wytłumaczyć np że kotkowi może się coś stać, to słyszę, że on długo nie pożyje :/ naprawdę miałam do czynienia w życiu już z niejednym kotem i żadnemu z nich się jak dotąd krzywda przy mnie nie stała (oczywiście, nie kwestionuję tego, że wy macie większe doświadczenie, bo macie te koty na codzień) ale ja też nie widzę kota pierwszy raz w życiu
w każdym razie mam nadzieję, że jakoś dojdziemy do porozumienia, bo ja nie lubię się z nikim kłócić itp
pozdrawiam wszystkich kociarzy serdecznie
