alessandra pisze:[chciałam zapytać, czy ten domek dla Stasi jest pewny i kiedy? bo zgubiłam sie jakoś....
Pewny, pewny, Stanisława pojedzie tam w sobotę:)
na razie płuczemy rane po sterylce bo znowu dałam sie podkusic i zaiosłam na zabieg do innej wetki niz moja. I pokarało mnie ( a raczej kota), rana sie maże i podchodzi ropą. Tzn podchodziło bo moja wetka znieczuliła , otworzyła kocicę , wyczysciła wszystko i założyła do rany sączek. Teraz jest już łądnie. Ale do tamtej juz never ever... jak ktos chce namiary na felerną wetkę to na pw.