Juz za godzine operacja. Boje sie, wiem, ze pani wet jest bardzo dobra i w ogole, ale i tak sie boje..
troche cieplych mysli poprosze dla Jozefinki, aby wszystko bylo dobrze....
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agnieszka- pisze:doniesienia bieżace:
Jozefinka obudzila sie, ale jest mocno kolowata i biedna probuje chodzic i przewraca sie na boki, ale jest uparta strasznie... jak zniechecic kota do chodzenia...?? siuski byly dwa razy obficie, raz jeszcze pod siebie, a drugi weszla do kuwety, wyszla z niej i zrobila stosownie obok... chyba myslala, ze jest w kuwecie?
Teraz znow spi ale trzeba pilnowac, bo w kazdej chwili moze zmienic zdanie i zaczac wedrowac..
jak patrze na jej biedny brzuszek to sobie mysle, jak to musi bolec... takie dlugie ciecie. Oby goilo sie dobrze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1381 gości