


Dla mnie przejaw takiego zaufania i przyjemności z głaskania u kociaka, który dwa tygodnie fuczał, chodził po ścianach ze strachu jest NAJWIĘKSZĄ nagrodą za czas i wysiłek włożony w oswajanie

Z Simbą można zrobić wszystko, wywalić kołami i miziać z włosem i pod włos.
Nala jest lekką indywidualistką (baba wszak


Czy jak podam tekst, to KTOŚ wziąłby te fotki od tajdzi i zrobiłby nam ogłoszenie papierowe?
Oceanki, łapanki i te malce + Fąfel i Fela zajmują mi tyle czasu, że go nawet na spanie brakuje

A na razie zero chętnych.
Edit: literówki