Piękna koteczka "syberyjska" w schr w Chorzowie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 17, 2007 19:54

Czy wiadomo jest coś dokładniej o tym skąd się kotka wzięła w schronisku?

Jakieś dokładniejsze informacje co się działo w tym domu do którego trafiła?

Może ktoś, kto ma kontakty ze schorniskiem mógłby tam pójśc i porozmawiać z opiekunami? Zobaczyć jak się kotka zachowuje, może uzyskać więcej informacji na temat kotki, jej nieudanej adopcji?

Szkoda, by w związku z tak skąpymi i złymi informacjami o niej straciła szansę na dobry dom.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39312
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie cze 17, 2007 20:08

MariaD pisze:Czy wiadomo jest coś dokładniej o tym skąd się kotka wzięła w schronisku?

Jakieś dokładniejsze informacje co się działo w tym domu do którego trafiła?


Poprzednia wlascicielka kota byla starsza pani.

Z tego co mi napisano rozumialam, ze pani ją oddala, bo zaczela sie na nia rzucac i byla agresywna.
Kotka zostala wydana i po krotkim czasie wrocila, bo agresywnie rzucala sie na nowych wlascicieli.
Niestety nie dowiedzialam sie czy agresywne zachowania pojawiaja sie u niej w okreslonych sytuacjach, czy ta zupelnie z nienacka.

Ponoc kotka jest zdrowa, ale nie dostalam odpowiedzi na pytanie czy badano glebiej skad moze byc jej agresja.
Jest taka gdybologia, ze moze jest malo zsocjalizowana i dlatego jest agesywna.
Ale jest to tylko moze...
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Nie cze 17, 2007 20:18

karolinah masz wiadomość na privie:)

peegaz

 
Posty: 8
Od: Czw maja 11, 2006 10:56

Post » Nie cze 17, 2007 20:24

peegaz pisze:karolinah masz wiadomość na privie:)


odpisalam:)
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Pon cze 18, 2007 0:30

karolinah pisze:
Poprzednia wlascicielka kota byla starsza pani.

Z tego co mi napisano rozumialam, ze pani ją oddala, bo zaczela sie na nia rzucac i byla agresywna.
Kotka zostala wydana i po krotkim czasie wrocila, bo agresywnie rzucala sie na nowych wlascicieli.
Niestety nie dowiedzialam sie czy agresywne zachowania pojawiaja sie u niej w okreslonych sytuacjach, czy ta zupelnie z nienacka.

Ponoc kotka jest zdrowa, ale nie dostalam odpowiedzi na pytanie czy badano glebiej skad moze byc jej agresja.
Jest taka gdybologia, ze moze jest malo zsocjalizowana i dlatego jest agesywna.

Ale jest to tylko moze...

Czyli tak jak Bunia to znaczy że jest do "odratowania" :lol: . Ale zgoda i pomoc i cierpliwość TŻ niezbędna
Bulbozaur zawsze atakowała bo się czegoś przestraszyła teraz też unikam zaskakiwania jej i jest ok
Obrazek

makitta

 
Posty: 350
Od: Sob kwi 29, 2006 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 18, 2007 11:33

up
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 19, 2007 10:10

i nic więcej nie wiadomo ?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 19, 2007 14:28

Skopiowane ze zbiorowego wątku kociaków z Chorzowa z dogo ::

"kotka Syberyjska była wzięta do nowego domu po śmierci jej Pani, jednak w nowym domku była mała dziewczynka i inny kot, tego syberyjka nie zniosła... była negatywnie nastawiona do tego stopnia że wylądowała dziś w schronisku. To kotka która powinna trafić do domu bez dzieci i innych kotów, w takiej rodzinie będzie się czuła najlepiej."

"przypuszczam (na 99,9%) że argumenty były słuszne bo pani brała wcześniej od nas kociaka i ma go do tej pory...
Córka tej pani boi sie tego kota, kot rzuca się na nią - drapie i gryzie.
Syberyjka przebywała w nowym domu ok. miesiąca, dopóki nie stała się tragedia i dziecko upadło przez kota rozwalając sobie nos...
Poprzednia pani syberyjki wychowywała ją sama (starsza kobieta), w domu nie było dzieci i innych kotów.
Kocica ma 5lat i swoje przyzwyczajenia...
To będzie trudna adopcja
"

"ech...
wydaliśmy wczoraj kotkę do nowego domu, niestety nasza radość nie trwała zbyt długo
po dwóch godzinach zadzwoniła do nas pani adoptująca kotkę i powiedziała że jest zmuszana ją zwrócić, że ona warczy, syczy i atakuje...
będzie gorzej niż przypuszczałam...
kotka jest na razie z trzema innymi kotami, walk nie ma raczej trzymają się od siebie daleko
"

To wszystkie informacje które tam są o kociczce, mam nadzieje że nie ma mi nikt za złe skopiowanie ich bo tu troszeczkę mało informacji.. ?? :oops:

yvet

 
Posty: 21
Od: Śro kwi 25, 2007 13:32

Post » Wto cze 19, 2007 16:37

yvet pisze:Córka tej pani boi sie tego kota, kot rzuca się na nią - drapie i gryzie.
Syberyjka przebywała w nowym domu ok. miesiąca, dopóki nie stała się tragedia i dziecko upadło przez kota rozwalając sobie nos...


Czy przypadkiem nie od tego własnie momentu kicia zaczęła być agresywna?

Jesli tak, to powtarza się historia Balbiny..
Ja wierzę, że kicię da się wyciągnąć z tego stanu.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 20, 2007 19:52

wiadomość z 19.06-"syberyjka jest od wczoraj w nowym domku... trzymajmy kciuki "
8O to już prawie dwa dni a nie dwie godziny jak poprzednio i żadnych skarg na syberyjke...czyżby w końcu znalazła swojego człowieka??Mam nadzieję....
Mam też nadzieję że będzie można się dowiedzieć jak syberyjka ma się w nowym domku i jak się tam sprawuje :lol:

yvet

 
Posty: 21
Od: Śro kwi 25, 2007 13:32

Post » Śro cze 20, 2007 20:48

Oby to był TEN domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Obrazek
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości