zagubiony lub porzucony duzy kot Dobra Nowiny k.Lodzi

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 18, 2007 0:21 zagubiony lub porzucony duzy kot Dobra Nowiny k.Lodzi

Od kilku tygodni na moim osiedlu przebywa zagubiony lub porzucony, piekny choc zaniedbany. Ma dlugie, obecnie potargane futro troche szare, troche toffi, troche pregowane. Jest doroslym chlopakiem. Ma mocne lapy i pedzelki w uszach. Dlugie biale wasy.Wyglada jakby byl syberyjski. Jest troche nieufny, ale pozwala sie nakarmic. Jakos sobie radzi z nasza pomoca, ale pomyslalam. ze moze jednak ktos po nim placze... i zamiescilam informacje
gdzie tylko moglam. Jesli jednak nikt go nie szuka, to znajde mu dom.
U nas juz mieszkaja dwa koty i pies...Moze jednak trafie na slad wlasciciela?

ewa bloom

 
Posty: 65
Od: Nie cze 17, 2007 23:53
Lokalizacja: LODZ

Post » Pon cze 18, 2007 9:30

dobrze by bylo zalaczyc zdjecia.

KaSta

 
Posty: 162
Od: Pon kwi 09, 2007 14:32

Post » Śro cze 20, 2007 1:09

Jednak nikt po nim nie placze, bo nie mam zadnego odzewu ani ze schroniska, ani z gazet, ani z ogloszen internetowych.
Mysle, ze zostal porzucony. Na moim osiedlu sa juz dwie chetne osoby
aby go adoptowac, tak wiec nie bede go stresowac robieniem zdiec...

ewa bloom

 
Posty: 65
Od: Nie cze 17, 2007 23:53
Lokalizacja: LODZ

Post » Czw cze 21, 2007 16:52

ewa bloom pisze: Na moim osiedlu sa juz dwie chetne osoby
aby go adoptowac, tak wiec nie bede go stresowac robieniem zdiec...


A może jedna z tych osób jakiegoś kota z forum adoptuje?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 21, 2007 22:24

obawiam sie, ze nic z tego, ale moge spytac...

zainterezowana adopcja Zablakanego na moim osiedlu wymaga jeszcze troche zachety,wsparcia i kontaktu z kotem. Tymczasem odwiedzam go przed wieczorkiem, jak wracam z pracy i donosze lepsze jedzonko. Postanowil przebywac w ogrodku sasiadki, ktora jest na emeryturze i caly dzien spedza w domu.Nareszcie przebywa w zacisznym ogrodzie i nie wedruje przy ruchliwej ul. Strykowskiej. Wyglada z kazdym dniem lepiej. Widze, ze sasiadka i kot zblizaja sie do siebie :love: ... mam nadzieje, ze bedzie z tego zwiazek. Jak tylko kotus pozwoli sie wziac na rece, obiecalam zabrac sasiadke i kolesia do wet. Druga pani widziala go i ma chetke, ale ma tez bandyckiego kundla, ktory zadusil malego kociaka i dlatego nie bede jej zachecac do zwiazku z Zagubionym, ani zadnym innym kotem.

Tak to wyglada....

ewa bloom

 
Posty: 65
Od: Nie cze 17, 2007 23:53
Lokalizacja: LODZ




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości