(Wawa) Para dzikusów do oddania - już nie takie dzikusy :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 17, 2007 20:18 (Wawa) Para dzikusów do oddania - już nie takie dzikusy :D

Mamy do oddania ok. ośmiotygodniowe rodzeństwo. Kociaki urodziły się w piwnicy, matka zaginęła. Nie możemy ich zatrzymać, bo dużo podróżujemy, poza tym mamy sporego psa, z którym kociaki się nie dogadują. :(
Łobuzy są odkarmione i po pierwszej turze odrobaczania / odpchlania; mają książeczki zdrowia.
Jak już zaznaczyłem w tytule futrzaki są trochę aspołeczne. Przez większość dnia siedzą w koszyku pod kanapą, chociaż najwyraźniej zaczyna im się tam nudzić i coraz więcej wychodzą, ale głównie po to, żeby się najeść i pobawić ze sobą. Na próbę zbliżenia reagują fukaniem i ucieczką. Oswajanie dodatkowo utrudnia pies, który również pragnie bliskiego z nimi kontaktu, niestety bez wzajemności. Kotka jest trochę odważniejsza i myślę, że mogłaby się szybciej zasymilować, ale braciszek ma na nią zły wpływ.
Kociaki są w Warszawie. W razie potrzeby dysponujemy transportem.

ZDJĘCIA:
kocur i łapa siostrzyczki
kotka
razem
oczyska
ogon

Jeśli są pytania proszę śmiało pisać na maila lub pw.
Możemy zrobić więcej zdjęć jak tylko wyjdą z dziury.
Ostatnio edytowano Śro cze 27, 2007 19:57 przez kali, łącznie edytowano 1 raz

kali

 
Posty: 13
Od: Czw sty 12, 2006 21:08

Post » Nie cze 17, 2007 22:12

na tym zdjęciu nie wyglądają na dzikusy

Obrazek

trzymam kciuki za domki :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Nie cze 17, 2007 23:23

aga-lodge pisze:na tym zdjęciu nie wyglądają na dzikusy


A jednak...
Wydaje mi się, że w domu, gdzie nie ma psa oswoiłyby się dość szybko.

Aha, nie wspomniałem, że mają jeszcze dwójkę rodzeństwa, która już znalazła domy. Oba rosną na straszne pieszczochy. :D Może gdyby je rozdzielić, to nie napędzałyby wzajemnie swoich uprzedzeń. Z drugiej strony żal mi to zrobić.
Nie wiem, chyba kiepski ze mnie znawca kociej psychiki.

kali

 
Posty: 13
Od: Czw sty 12, 2006 21:08

Post » Śro cze 27, 2007 19:56

Małe uzupełnienie.

Koty oswajają się coraz bardziej. Już nie reagują agresją jak do tej pory. Kicia zaprzyjaźniła się z naszą suką :D
Jeszcze nie przychodzą na głaskanie z własnej woli, ale wszystko jest na dobrej drodze.

Oczywiście ogłoszenie nadal jest aktualne.

kali

 
Posty: 13
Od: Czw sty 12, 2006 21:08

Post » Nie lip 01, 2007 18:46

kali

 
Posty: 13
Od: Czw sty 12, 2006 21:08

Post » Nie lip 01, 2007 18:58 ;)

Do góry, WSZYSTKIE koty nie mające stałych domków :!:
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości